Internet to szanse, ale i zagrożenia - dyskusja o wolności w sieci
INFORMATOR. Kraj
Fot. naukawpolsce.pl
Internet - z którego korzysta już na świecie ok. 1,7 mld użytkowników - niesie ze sobą zarówno szanse, jak i zagrożenia - wskazywali uczestnicy debaty o granicach wolności w sieci, która odbyła się 24 marca w Warszawie.
Korzyści z internetu są oczywiste, to m.in.: dostęp do wiedzy i bieżących informacji, rozrywka - gry, filmy, muzyka i książki, kontakt z ludźmi - przez fora, grupy dyskusyjne, komunikatory i portale społecznościowe oraz szybkie usługi - np. bankowość i zakupy.
Lista zagrożeń płynących z korzystania z sieci, choć przez niektórych niedostrzegana, jest równie długa. Eksperci umieszczają na niej m.in. rozpowszechnianie nielegalnych treści i wrażliwych danych, cyberprzemoc, kradzież i modyfikację informacji, szpiegostwo gospodarcze, terroryzm elektroniczny oraz możliwość lokalizacji użytkowników i podsłuchiwania ich otoczenia.
"Wszyscy jesteśmy internautami. Trzeba rozmawiać o tym, co ważne - jak połączyć wolność oraz ściganie przestępstw. () Oszustwa, patologie i plagiaty to coś, z czym trzeba się zmierzyć" - wskazywał podczas debaty zorganizowanej w Warszawie Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. "Myślę, że jeśli ktoś chciałby całościowo uregulować działalność internetu to poniesie porażkę, ale należy wypracować precyzyjne narzędzia ścigania przestępczości w internecie, szczególnie tej dotyczącej patologii np. pedofilii" - przekonywał Stasiak w rozmowie z dziennikarzami.
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski ocenił, że dynamiczny rozwój technologii rodzi zagrożenia dla podstawowych praw. "Ingerencja w sferę prywatną związana z gromadzeniem informacji przez władzę publiczną przybiera różne oblicza m.in. (...) niepokojącą skłonność do tworzenia bardzo wszechstronnych baz danych" - powiedział RPO. Przypomniał, że 5 lutego skierował do premiera wystąpienie ws. niedawnych inicjatyw rządu w zakresie aktywności obywateli w sieci.
Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji dr inż. Wacław Iszkowski przypominając, że internet w Polsce ma 18 lat, ocenił, że sieć jest jak osiemnastolatek. "Z wielu rzeczy potrafi już korzystać, potrafi funkcjonować, ale często ma +zielono w głowie+ i nie wszystko ma jeszcze ukształtowane. Osiemnastolatek nie jest w pełni dojrzały, choć ma już prawo głosować. I tak trzeba traktować internet - jako produkt nie w pełni dojrzały technicznie" - powiedział Iszkowski.
Korzyści z internetu są oczywiste, to m.in.: dostęp do wiedzy i bieżących informacji, rozrywka - gry, filmy, muzyka i książki, kontakt z ludźmi - przez fora, grupy dyskusyjne, komunikatory i portale społecznościowe oraz szybkie usługi - np. bankowość i zakupy.
Lista zagrożeń płynących z korzystania z sieci, choć przez niektórych niedostrzegana, jest równie długa. Eksperci umieszczają na niej m.in. rozpowszechnianie nielegalnych treści i wrażliwych danych, cyberprzemoc, kradzież i modyfikację informacji, szpiegostwo gospodarcze, terroryzm elektroniczny oraz możliwość lokalizacji użytkowników i podsłuchiwania ich otoczenia.
"Wszyscy jesteśmy internautami. Trzeba rozmawiać o tym, co ważne - jak połączyć wolność oraz ściganie przestępstw. () Oszustwa, patologie i plagiaty to coś, z czym trzeba się zmierzyć" - wskazywał podczas debaty zorganizowanej w Warszawie Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. "Myślę, że jeśli ktoś chciałby całościowo uregulować działalność internetu to poniesie porażkę, ale należy wypracować precyzyjne narzędzia ścigania przestępczości w internecie, szczególnie tej dotyczącej patologii np. pedofilii" - przekonywał Stasiak w rozmowie z dziennikarzami.
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski ocenił, że dynamiczny rozwój technologii rodzi zagrożenia dla podstawowych praw. "Ingerencja w sferę prywatną związana z gromadzeniem informacji przez władzę publiczną przybiera różne oblicza m.in. (...) niepokojącą skłonność do tworzenia bardzo wszechstronnych baz danych" - powiedział RPO. Przypomniał, że 5 lutego skierował do premiera wystąpienie ws. niedawnych inicjatyw rządu w zakresie aktywności obywateli w sieci.
Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji dr inż. Wacław Iszkowski przypominając, że internet w Polsce ma 18 lat, ocenił, że sieć jest jak osiemnastolatek. "Z wielu rzeczy potrafi już korzystać, potrafi funkcjonować, ale często ma +zielono w głowie+ i nie wszystko ma jeszcze ukształtowane. Osiemnastolatek nie jest w pełni dojrzały, choć ma już prawo głosować. I tak trzeba traktować internet - jako produkt nie w pełni dojrzały technicznie" - powiedział Iszkowski.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA