Fot. PAP / naukawpolsce.pl
Autyzm - obok AIDS, cukrzycy i raka - Organizacja Narodów Zjednoczonych zalicza do grupy najgroźniejszych problemów zdrowotnych. Światowym Dniem Autyzmu ONZ ustanowiła dzień 2 kwietnia. Jest on obchodzony od 2008 roku i ma uwrażliwiać społeczeństwo na problematykę autyzmu i niepełnosprawności.
Jak informuje fundacja "Silentio", pomagająca osobom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, w Polsce nie prowadzi się szczegółowych statystyk na temat zachorowalności na autyzm. Szacuje się jednak, że w kraju na ten rodzaj zaburzenia cierpi około 20 tysięcy dzieci i 10 tysięcy dorosłych. Według doniesień - w krajach Europy Zachodniej - nawet jedno na setkę dzieci ma zaburzenia autystyczne, przy czym chłopcy stanowią ok. 80 proc. tej grupy. Pojawiają się one najczęściej przed ukończeniem trzeciego roku życia dziecka.
Autyzm, jest jednym z bardziej skomplikowanych i niewyjaśnionych medycznie zaburzeń rozwojowych, których etiologia nie jest jasna. Od ponad pół wieku prowadzone są badania, które mają wyjaśnić jego przyczyny.
Wiadomo, że jest to nieprawidłowa praca mózgu, która powoduje szerokie spektrum objawów i zachowań autystycznych, m.in.: trzepotanie rękami, częste napady histerii lub agresji, przeraźliwe krzyki (bez uzasadnionej przyczyny), wprawianie w ruch wirowy różnych przedmiotów, echolalia (powtarzanie zasłyszanych wcześniej zwrotów, fraz nieadekwatnie do sytuacji). Często od początku swojego życia dzieci autystyczne nie reagują ożywieniem na kontakty z rodzicami, czasami nie tolerują żadnych pieszczot, choć nie jest to regułą.
U dzieci chorych na autyzm interakcje społeczne nie rozwijają się samoistnie, mają one problem z komunikacją interpersonalną i mocno ograniczone formy aktywności. "Dzieci izolują się od otoczenia, w którym są narażone na silne bodźce zewnętrzne. Inaczej odczuwają dotyk, zapach, inaczej odbierają światło i temperaturę. Często są nadwrażliwe na niektóre z bodźców, a na inne wykazują zmniejszoną wrażliwość" - informują specjaliści z fundacji "Silentio".
Choć nie ma leku na autyzm, to jego leczenie jest możliwe poprzez prowadzenie intensywnej, zindywidualizowanej terapii, która można wspomagać farmakologicznie. Właściwa terapia daje szanse na usprawnienie dziecka, a nawet jego samodzielność w przyszłości. Autyzm nieleczony doprowadza do trwałego kalectwa i kompletnej marginalizacji społecznej osoby autystycznej, a często też całej rodziny.
W ciągu kilku lat dziecko autystyczne może nabyć umiejętności, które pozwolą mu na włączenie się do życia społecznego. Jednak jest to możliwe tylko przy zastosowaniu bardzo wczesnej diagnostyki i intensywnego oddziaływania terapeutycznego, którym powinna towarzyszyć właściwie prowadzona edukacja.
Dziś brakuje wystarczającej ilości ośrodków terapeutycznych i szkół dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Często wykazują one duże zdolności w wybranych obszarach, ale niższy poziom funkcjonowania nie pozwala im na właściwy rozwój w placówkach nieprzystosowanych do tego typu nauczania. Skazane są więc na nauczanie indywidualne. Jednak czas nauki w wymiarze 12 godzin tygodniowo jest niewystarczający i dodatkowo powoduje odizolowanie dziecka od grupy rówieśniczej.
Fundacja "Silentio" przygotowuje więc nowatorski projekt utworzenia szkoły dla osób chorych na autyzm. Jak zapowiada jej przedstawicielka Magdalena Pal, realizowany program nauczania będzie oparty na sprawdzonych programach realizowanych z dużą skutecznością w światowych placówkach tego typu.
Jak informuje fundacja "Silentio", pomagająca osobom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, w Polsce nie prowadzi się szczegółowych statystyk na temat zachorowalności na autyzm. Szacuje się jednak, że w kraju na ten rodzaj zaburzenia cierpi około 20 tysięcy dzieci i 10 tysięcy dorosłych. Według doniesień - w krajach Europy Zachodniej - nawet jedno na setkę dzieci ma zaburzenia autystyczne, przy czym chłopcy stanowią ok. 80 proc. tej grupy. Pojawiają się one najczęściej przed ukończeniem trzeciego roku życia dziecka.
Autyzm, jest jednym z bardziej skomplikowanych i niewyjaśnionych medycznie zaburzeń rozwojowych, których etiologia nie jest jasna. Od ponad pół wieku prowadzone są badania, które mają wyjaśnić jego przyczyny.
Wiadomo, że jest to nieprawidłowa praca mózgu, która powoduje szerokie spektrum objawów i zachowań autystycznych, m.in.: trzepotanie rękami, częste napady histerii lub agresji, przeraźliwe krzyki (bez uzasadnionej przyczyny), wprawianie w ruch wirowy różnych przedmiotów, echolalia (powtarzanie zasłyszanych wcześniej zwrotów, fraz nieadekwatnie do sytuacji). Często od początku swojego życia dzieci autystyczne nie reagują ożywieniem na kontakty z rodzicami, czasami nie tolerują żadnych pieszczot, choć nie jest to regułą.
U dzieci chorych na autyzm interakcje społeczne nie rozwijają się samoistnie, mają one problem z komunikacją interpersonalną i mocno ograniczone formy aktywności. "Dzieci izolują się od otoczenia, w którym są narażone na silne bodźce zewnętrzne. Inaczej odczuwają dotyk, zapach, inaczej odbierają światło i temperaturę. Często są nadwrażliwe na niektóre z bodźców, a na inne wykazują zmniejszoną wrażliwość" - informują specjaliści z fundacji "Silentio".
Choć nie ma leku na autyzm, to jego leczenie jest możliwe poprzez prowadzenie intensywnej, zindywidualizowanej terapii, która można wspomagać farmakologicznie. Właściwa terapia daje szanse na usprawnienie dziecka, a nawet jego samodzielność w przyszłości. Autyzm nieleczony doprowadza do trwałego kalectwa i kompletnej marginalizacji społecznej osoby autystycznej, a często też całej rodziny.
W ciągu kilku lat dziecko autystyczne może nabyć umiejętności, które pozwolą mu na włączenie się do życia społecznego. Jednak jest to możliwe tylko przy zastosowaniu bardzo wczesnej diagnostyki i intensywnego oddziaływania terapeutycznego, którym powinna towarzyszyć właściwie prowadzona edukacja.
Dziś brakuje wystarczającej ilości ośrodków terapeutycznych i szkół dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Często wykazują one duże zdolności w wybranych obszarach, ale niższy poziom funkcjonowania nie pozwala im na właściwy rozwój w placówkach nieprzystosowanych do tego typu nauczania. Skazane są więc na nauczanie indywidualne. Jednak czas nauki w wymiarze 12 godzin tygodniowo jest niewystarczający i dodatkowo powoduje odizolowanie dziecka od grupy rówieśniczej.
Fundacja "Silentio" przygotowuje więc nowatorski projekt utworzenia szkoły dla osób chorych na autyzm. Jak zapowiada jej przedstawicielka Magdalena Pal, realizowany program nauczania będzie oparty na sprawdzonych programach realizowanych z dużą skutecznością w światowych placówkach tego typu.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA