14 proc. krakowskich gimnazjalistów doświadczyło przemocy seksualnej
INFORMATOR. Kraj
Fot. naukawpolsce.pl
Około 14 proc. krakowskich gimnazjalistów doświadczyło przemocy seksualnej. Jej ofiarami najczęściej padają dziewczęta. Wśród form przemocy seksualnej przeważają akty molestowania słownego, ale zdarzają się też gwałty - wynika z badań przedstawionych przez naukowców w Krakowie. Badania ankietowe wśród prawie 850 uczniów z 60 krakowskich gimnazjów przeprowadzili wiosną tego roku naukowcy z Instytutu Socjologii UJ. Wykonano je z inicjatywy Fundacji Rozwoju Społecznego DEMOS oraz krakowskiego samorządu.
Program badawczy ma na celu zdiagnozowanie zjawiska przemocy seksualnej wśród krakowskich dzieci. Chodzi o rozpoznanie skali i rodzaju przemocy oraz sytuacji i miejsc, w których do niej dochodzi. Wyniki mają posłużyć w zminimalizowaniu zjawiska oraz jego skutków.
"Badania były potrzebne do tego, aby w oparciu o ich wyniki przygotować strategię działań profilaktycznych i restrykcyjnych" - zapewnił prezes Fundacji DEMOS, ks. Andrzej Augustyński.
Badania przeprowadzano w wybranych losowo klasach gimnazjów, po jednej w każdej szkole. W pisemnej ankiecie 14 proc. uczniów przyznało, że było wykorzystywane seksualnie. Z badania wynika jednak, że w 68 proc. owa przemoc lub wykorzystanie polegały na tzw. komentarzach seksualnych. Według naukowców, molestowanie słowne jest najlżejszą formą wykorzystywania seksualnego dzieci. 36 proc. ofiar wskazało na obnażanie, 16 - dotykanie miejsc intymnych, 15 - stosunek seksualny, a 4 proc. - na udział w pornografii. Ankietowani mogli wskazać kilka odpowiedzi.
Dwie osoby ujawniły w ankiecie, że zostały zgwałcone. Jedna na szkolnym zimowisku, druga - w domu.
W każdej z przebadanych form przemocy seksualnej grupą ofiar zdecydowanie bardziej narażoną były dziewczęta.
Wśród sprawców przemocy seksualnej przeważają na ogół osoby znane dzieciom, jednak spoza rodziny i jednocześnie starsze od swych ofiar, ale nie więcej niż o 10 lat. Dotyczy to przypadków: dotykania miejsc intymnych, stosunków seksualnych oraz wykorzystania dzieci w pornografii. Obnażania dopuszczają się najczęściej nieznajomi, starsi o więcej niż 10 lat, a komentarzy seksualnych - nieznajomi i starsi, z przewagą wiekową o dużej rozpiętości.
Krakowskie dzieci najczęściej (31 proc.) padają ofiarą przemocy seksualnej na zewnątrz - na ulicy, w parku itp. miejscach. Do 28 proc. zdarzeń o takim charakterze dochodzi w domach. Taki sam procent badanych deklaruje, że spotkało się z przemocą seksualną w innych miejscach - na prywatkach albo w internecie. 16 proc. ankietowanych wskazało na szkołę.
40 proc. ofiar powiadomiło kogoś o przypadku wykorzystania tuż po fakcie, a 33 proc. dopiero po jakimś czasie. Pozostałe zachowały to w całkowitej tajemnicy.
Z badań wynika, że dzieci, które padły ofiarą przemocy seksualnej, poszukują później pomocy najczęściej u rówieśników i rodziców, a znacznie rzadziej w powołanych do tego instytucjach.
Ogółem ponad 35 proc. wszystkich badanych gimnazjalistów potwierdziło, że ma za sobą doświadczenia seksualne. Nie wszystkie jednak takie przypadki są kwalifikowane przez badaczy jako przemoc lub wykorzystanie. Z tymi ostatnimi mamy do czynienia, gdy sprawca jest starszy.
Początkowo badania miały być przeprowadzone w 81 krakowskich gimnazjach, ale dyrektorzy 21 placówek nie wyrazili na to zgody. (CZO)
Program badawczy ma na celu zdiagnozowanie zjawiska przemocy seksualnej wśród krakowskich dzieci. Chodzi o rozpoznanie skali i rodzaju przemocy oraz sytuacji i miejsc, w których do niej dochodzi. Wyniki mają posłużyć w zminimalizowaniu zjawiska oraz jego skutków.
"Badania były potrzebne do tego, aby w oparciu o ich wyniki przygotować strategię działań profilaktycznych i restrykcyjnych" - zapewnił prezes Fundacji DEMOS, ks. Andrzej Augustyński.
Badania przeprowadzano w wybranych losowo klasach gimnazjów, po jednej w każdej szkole. W pisemnej ankiecie 14 proc. uczniów przyznało, że było wykorzystywane seksualnie. Z badania wynika jednak, że w 68 proc. owa przemoc lub wykorzystanie polegały na tzw. komentarzach seksualnych. Według naukowców, molestowanie słowne jest najlżejszą formą wykorzystywania seksualnego dzieci. 36 proc. ofiar wskazało na obnażanie, 16 - dotykanie miejsc intymnych, 15 - stosunek seksualny, a 4 proc. - na udział w pornografii. Ankietowani mogli wskazać kilka odpowiedzi.
Dwie osoby ujawniły w ankiecie, że zostały zgwałcone. Jedna na szkolnym zimowisku, druga - w domu.
W każdej z przebadanych form przemocy seksualnej grupą ofiar zdecydowanie bardziej narażoną były dziewczęta.
Wśród sprawców przemocy seksualnej przeważają na ogół osoby znane dzieciom, jednak spoza rodziny i jednocześnie starsze od swych ofiar, ale nie więcej niż o 10 lat. Dotyczy to przypadków: dotykania miejsc intymnych, stosunków seksualnych oraz wykorzystania dzieci w pornografii. Obnażania dopuszczają się najczęściej nieznajomi, starsi o więcej niż 10 lat, a komentarzy seksualnych - nieznajomi i starsi, z przewagą wiekową o dużej rozpiętości.
Krakowskie dzieci najczęściej (31 proc.) padają ofiarą przemocy seksualnej na zewnątrz - na ulicy, w parku itp. miejscach. Do 28 proc. zdarzeń o takim charakterze dochodzi w domach. Taki sam procent badanych deklaruje, że spotkało się z przemocą seksualną w innych miejscach - na prywatkach albo w internecie. 16 proc. ankietowanych wskazało na szkołę.
40 proc. ofiar powiadomiło kogoś o przypadku wykorzystania tuż po fakcie, a 33 proc. dopiero po jakimś czasie. Pozostałe zachowały to w całkowitej tajemnicy.
Z badań wynika, że dzieci, które padły ofiarą przemocy seksualnej, poszukują później pomocy najczęściej u rówieśników i rodziców, a znacznie rzadziej w powołanych do tego instytucjach.
Ogółem ponad 35 proc. wszystkich badanych gimnazjalistów potwierdziło, że ma za sobą doświadczenia seksualne. Nie wszystkie jednak takie przypadki są kwalifikowane przez badaczy jako przemoc lub wykorzystanie. Z tymi ostatnimi mamy do czynienia, gdy sprawca jest starszy.
Początkowo badania miały być przeprowadzone w 81 krakowskich gimnazjach, ale dyrektorzy 21 placówek nie wyrazili na to zgody. (CZO)
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Eksperci apelują o usprawnienie procesu oceny i wprowadzania innowacyjnych szczepionek do Programu Szczepień Ochronnych
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA