Źródło: wikipedia.org
Przewlekły stres i towarzyszące mu zmiany hormonalne sprzyjają przerzutom raka jajnika - wynika z badań, które publikuje pismo "Journal of Clinical Investigation".
O tym, że długotrwały stres powoduje zmiany hormonalne oddziałujące na wiele narządów i układów organizmu (jak układ odporności czy gruczoły wydzielnicze) naukowcy wiedzą od dawna. Badania wskazują też, że przyspiesza on wzrost i rozwój nowotworów złośliwych, jednak mechanizmy odpowiedzialne za to zjawisko nie są w pełni poznane.
Wiele badań wskazuje, że stres może osłabiać przeciwnowotworową aktywność układu odporności. Z kolei, doświadczenia na raku jajnika wykazały, że współczulny układ nerwowy aktywny w czasie sytuacji stresowych może nasilać proces powstawania nowych naczyń krwionośnych w środowisku guza, co ułatwia mu odżywianie się i tworzenie przerzutów.
Naukowcy z University of Texas w Houston zaobserwowali teraz, że dwa hormony wydzielane podczas stresu, tj. adrenalina i noradrenalina, chronią oddzielone od pierwotnego guza komórki raka jajnika przed samobójczą śmiercią, przez co umożliwiają im przerzuty do innych tkanek.
"Gdy zdrowe komórki oddzielą się od sąsiednich komórek lub wspierającego je rusztowania, tj. macierzy zewnątrzkomórkowej, giną w procesie określanym jako anoikis, który jest rodzajem samobójczej śmierci" - tłumaczy kierujący badaniami Anil Sood. Anoikis to inaczej apoptoza zależna od przylegania.
Jednak komórkom raka często udaje się uniknąć tego losu, a te które przeżyją krążą w krwiobiegu lub - jak to ma miejsce u chorych na raka jajnika - w płynie gromadzącym się w jamie brzusznej. Zjawisko to jest niezbędnym krokiem na drodze do powstania przerzutu.
Najnowsze doświadczenia były prowadzone na hodowlach ludzkich komórek raka jajnika oraz na poddawanych długotrwałemu stresowi myszach, którym wszczepiono komórki tego nowotworu.
Okazało się, że obecność adrenaliny lub noradrenaliny znacznie zmniejszała liczbę komórek raka ginących samobójczą śmiercią po utracie kontaktu z guzem lub z macierzą zewnątrzkomórkową.Również u zestresowanych myszy, u których wzrastał poziom obu hormonów mniej komórek raka jajnika oddzielonych od guza przechodziło apoptozę, co sprzyjało przerzutom nowotworu.
Dalsze analizy wykazały, że adrenalina i noradrenalina chronią komórki raka jajnika aktywując kinazę FAK, która reguluje procesy przylegania komórek.
Naukowcy przeanalizowali też próbki pobrane od 80 pacjentek z inwazyjnym rakiem jajnika. Okazało się, że te które cierpiały na poważną depresję, co jest równoznaczne z przeżywaniem silnego stresu, miały w guzach wyższy poziom aktywnej kinazy FAK oraz noradrenaliny. Śmiertelność wśród tych pacjentek była wyraźnie wyższa niż wśród pozostałych chorych - tylko 15 proc. z nich przeżywało 3 lata, podczas gdy w grupie z niską aktywnością FAK odsetek ten wynosił 65 proc.
Zdaniem autorów pracy, terapie nasilające samobójczą śmierć komórek raka jajnika po ich oderwaniu się od guza pierwotnego mogą być obiecująca metodą hamowania przerzutów tego nowotworu.
Jak sprawdzili badacze na myszach, można to osiągnąć na dwa sposoby - bądź blokując na komórkach raka (przy pomocy tzw. betablokerów) receptory beta-adrenergiczne, na które działają adrenalina i noradrenalina, bądź blokując bezpośrednio kinazę FAK.
W przyszłości Sood i jego koledzy chcą sprawdzić, czy przewlekły stres wywiera podobny efekt na inne rodzaje nowotworów.
O tym, że długotrwały stres powoduje zmiany hormonalne oddziałujące na wiele narządów i układów organizmu (jak układ odporności czy gruczoły wydzielnicze) naukowcy wiedzą od dawna. Badania wskazują też, że przyspiesza on wzrost i rozwój nowotworów złośliwych, jednak mechanizmy odpowiedzialne za to zjawisko nie są w pełni poznane.
Wiele badań wskazuje, że stres może osłabiać przeciwnowotworową aktywność układu odporności. Z kolei, doświadczenia na raku jajnika wykazały, że współczulny układ nerwowy aktywny w czasie sytuacji stresowych może nasilać proces powstawania nowych naczyń krwionośnych w środowisku guza, co ułatwia mu odżywianie się i tworzenie przerzutów.
Naukowcy z University of Texas w Houston zaobserwowali teraz, że dwa hormony wydzielane podczas stresu, tj. adrenalina i noradrenalina, chronią oddzielone od pierwotnego guza komórki raka jajnika przed samobójczą śmiercią, przez co umożliwiają im przerzuty do innych tkanek.
"Gdy zdrowe komórki oddzielą się od sąsiednich komórek lub wspierającego je rusztowania, tj. macierzy zewnątrzkomórkowej, giną w procesie określanym jako anoikis, który jest rodzajem samobójczej śmierci" - tłumaczy kierujący badaniami Anil Sood. Anoikis to inaczej apoptoza zależna od przylegania.
Jednak komórkom raka często udaje się uniknąć tego losu, a te które przeżyją krążą w krwiobiegu lub - jak to ma miejsce u chorych na raka jajnika - w płynie gromadzącym się w jamie brzusznej. Zjawisko to jest niezbędnym krokiem na drodze do powstania przerzutu.
Najnowsze doświadczenia były prowadzone na hodowlach ludzkich komórek raka jajnika oraz na poddawanych długotrwałemu stresowi myszach, którym wszczepiono komórki tego nowotworu.
Okazało się, że obecność adrenaliny lub noradrenaliny znacznie zmniejszała liczbę komórek raka ginących samobójczą śmiercią po utracie kontaktu z guzem lub z macierzą zewnątrzkomórkową.Również u zestresowanych myszy, u których wzrastał poziom obu hormonów mniej komórek raka jajnika oddzielonych od guza przechodziło apoptozę, co sprzyjało przerzutom nowotworu.
Dalsze analizy wykazały, że adrenalina i noradrenalina chronią komórki raka jajnika aktywując kinazę FAK, która reguluje procesy przylegania komórek.
Naukowcy przeanalizowali też próbki pobrane od 80 pacjentek z inwazyjnym rakiem jajnika. Okazało się, że te które cierpiały na poważną depresję, co jest równoznaczne z przeżywaniem silnego stresu, miały w guzach wyższy poziom aktywnej kinazy FAK oraz noradrenaliny. Śmiertelność wśród tych pacjentek była wyraźnie wyższa niż wśród pozostałych chorych - tylko 15 proc. z nich przeżywało 3 lata, podczas gdy w grupie z niską aktywnością FAK odsetek ten wynosił 65 proc.
Zdaniem autorów pracy, terapie nasilające samobójczą śmierć komórek raka jajnika po ich oderwaniu się od guza pierwotnego mogą być obiecująca metodą hamowania przerzutów tego nowotworu.
Jak sprawdzili badacze na myszach, można to osiągnąć na dwa sposoby - bądź blokując na komórkach raka (przy pomocy tzw. betablokerów) receptory beta-adrenergiczne, na które działają adrenalina i noradrenalina, bądź blokując bezpośrednio kinazę FAK.
W przyszłości Sood i jego koledzy chcą sprawdzić, czy przewlekły stres wywiera podobny efekt na inne rodzaje nowotworów.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA