Starsi kierowcy rzadziej zasypiają za kółkiem
INFORMATOR. Ciekawostki
Fot. zdrowemiasto.pl
Kiedy trzeba prowadzić auto i jednocześnie walczyć z sennością po zarwanej nocy, starsi mężczyźni radzą sobie lepiej, niż młodzi - czytamy na internetowej stronie "Biological Psychology".
Zasypianie za kółkiem może prowadzić do wypadków groźniejszych, niż jazda po alkoholu - zwraca uwagę dr Ashleigh Filtness z Centrum Badań Wypadków na Monash University, która wraz z zespołem badała brytyjskich kierowców. "To nie to samo. Kiedy jesteś pijany i prowadzisz, twoje reakcje są wolniejsze niż zwykle. A kiedy zaśniesz, w ogóle nie reagujesz... nie zahamujesz" - tłumaczy.
Z brytyjskich statystyk wypadków wynika, że najbardziej podatną na zasypianie za kółkiem grupą są młodzi mężczyźni - zauważa Filtness. Zdaje się to zgodne z badaniami, które dowodzą, że niewyspanie u młodych mężczyzn najczęściej odbija się na czasie reakcji i umiejętności rozwiązywania problemów. "Jest to dobrze udokumentowane, że starsi lepiej sobie radzą z niedoborem snu niż młodsi" - dodaje Filtness, cytowana przez serwis "News in Science".
Ryzyko zaśnięcia za kółkiem wyraźnie rośnie w dwóch momentach doby - we wczesnych godzinach porannych oraz w okolicy "poobiedniej drzemki".
Jednocześnie wbrew wielu badaniom statystyki policyjne świadczą o tym, że starsi mężczyźni uczestniczą w popułudniowych wypadkach (spowodowanych zaśnięciem kierowcy) częściej, niż młodzi. Właśnie tej niekonsekwencji Filtness chciała się bliżej przyjrzeć w warunkach kontrolowanych. Badała 39 kierowców w różnym wieku, z których dwudziestu miało średnio 23 lata, średnia wieku pozostałych wynosiła 67 lat. Uczestników poproszono, aby w noc przed eksperymentem spali tylko pięć godzin.
W czasie eksperymentu na symulatorze mieli kierować samochodem nieustannie przez dwie godziny. Naukowcy stwierdzili, że w tym monotonnym eksperymencie młodsi mężczyźni przejawiali stosunkowo więcej oznak senności. Jako kierowcy popełniali też więcej związanych z tym błędów, np. częściej wjeżdżali na sąsiedni pas ruchu, choć wyraźnie ich uprzedzono, by trzymali się tylko jednego.
Na czas eksperymentu uczestnikom przyklejono elektrody, by obserwować u nich fizyczne oznaki senności. Poproszono ich też, by co kilka minut oceniali, jak bardzo są senni. Im dłużej jechali, tym bardziej narzekali na senność - zauważa Filtness. W obu grupach zauważono zgodność pomiędzy percepcją kierowców a fizycznymi oznakami senności, co świadczy o tym, że kierowcy byli w pełni świadomi swojego stanu.
Dlaczego więc ze statystyk wypadków wynika, że pozbawieni snu starsi mężczyźni częściej zasypiają za kółkiem po południu, niż ich młodsi koledzy? Zdaniem Filtness może chodzić o to, że młodsi po prostu częściej o tej porze pracują. "Niewykluczone zatem, że w tym czasie na drodze w ogóle więcej jest kierowców starszych, niż młodych" - wnioskuje.
Wyniki badania Filtness sugerują, by do większych wypadków autem dobrze się przygotować. "Jeśli wybierasz się w długą drogę - ważne jest, żebyś noc wcześniej porządnie się wyspał" - podkreśla. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do kierowców niepewnych swojej trzeźwości, którzy mogą się przebadać alkomatem, nie ma testów, które pozwoliłyby w domu ocenić zagrożenie sennością.
"Gros odpowiedzialności spoczywa więc na kierowcy" - podkreśla Filtness. Radzi, by - dla ożywienia w czasie jazdy - podkręcić klimatyzację albo włączyć radio. Jeśli to nie pomaga i organizm wciąż domaga się snu, najlepiej się zatrzymać i wypić kawę lub napój dodający energii. I od razu (zanim zacznie działać zawarta w nim kofeina) uciąć sobie 20-minutową drzemkę.
Zasypianie za kółkiem może prowadzić do wypadków groźniejszych, niż jazda po alkoholu - zwraca uwagę dr Ashleigh Filtness z Centrum Badań Wypadków na Monash University, która wraz z zespołem badała brytyjskich kierowców. "To nie to samo. Kiedy jesteś pijany i prowadzisz, twoje reakcje są wolniejsze niż zwykle. A kiedy zaśniesz, w ogóle nie reagujesz... nie zahamujesz" - tłumaczy.
Z brytyjskich statystyk wypadków wynika, że najbardziej podatną na zasypianie za kółkiem grupą są młodzi mężczyźni - zauważa Filtness. Zdaje się to zgodne z badaniami, które dowodzą, że niewyspanie u młodych mężczyzn najczęściej odbija się na czasie reakcji i umiejętności rozwiązywania problemów. "Jest to dobrze udokumentowane, że starsi lepiej sobie radzą z niedoborem snu niż młodsi" - dodaje Filtness, cytowana przez serwis "News in Science".
Ryzyko zaśnięcia za kółkiem wyraźnie rośnie w dwóch momentach doby - we wczesnych godzinach porannych oraz w okolicy "poobiedniej drzemki".
Jednocześnie wbrew wielu badaniom statystyki policyjne świadczą o tym, że starsi mężczyźni uczestniczą w popułudniowych wypadkach (spowodowanych zaśnięciem kierowcy) częściej, niż młodzi. Właśnie tej niekonsekwencji Filtness chciała się bliżej przyjrzeć w warunkach kontrolowanych. Badała 39 kierowców w różnym wieku, z których dwudziestu miało średnio 23 lata, średnia wieku pozostałych wynosiła 67 lat. Uczestników poproszono, aby w noc przed eksperymentem spali tylko pięć godzin.
W czasie eksperymentu na symulatorze mieli kierować samochodem nieustannie przez dwie godziny. Naukowcy stwierdzili, że w tym monotonnym eksperymencie młodsi mężczyźni przejawiali stosunkowo więcej oznak senności. Jako kierowcy popełniali też więcej związanych z tym błędów, np. częściej wjeżdżali na sąsiedni pas ruchu, choć wyraźnie ich uprzedzono, by trzymali się tylko jednego.
Na czas eksperymentu uczestnikom przyklejono elektrody, by obserwować u nich fizyczne oznaki senności. Poproszono ich też, by co kilka minut oceniali, jak bardzo są senni. Im dłużej jechali, tym bardziej narzekali na senność - zauważa Filtness. W obu grupach zauważono zgodność pomiędzy percepcją kierowców a fizycznymi oznakami senności, co świadczy o tym, że kierowcy byli w pełni świadomi swojego stanu.
Dlaczego więc ze statystyk wypadków wynika, że pozbawieni snu starsi mężczyźni częściej zasypiają za kółkiem po południu, niż ich młodsi koledzy? Zdaniem Filtness może chodzić o to, że młodsi po prostu częściej o tej porze pracują. "Niewykluczone zatem, że w tym czasie na drodze w ogóle więcej jest kierowców starszych, niż młodych" - wnioskuje.
Wyniki badania Filtness sugerują, by do większych wypadków autem dobrze się przygotować. "Jeśli wybierasz się w długą drogę - ważne jest, żebyś noc wcześniej porządnie się wyspał" - podkreśla. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do kierowców niepewnych swojej trzeźwości, którzy mogą się przebadać alkomatem, nie ma testów, które pozwoliłyby w domu ocenić zagrożenie sennością.
"Gros odpowiedzialności spoczywa więc na kierowcy" - podkreśla Filtness. Radzi, by - dla ożywienia w czasie jazdy - podkręcić klimatyzację albo włączyć radio. Jeśli to nie pomaga i organizm wciąż domaga się snu, najlepiej się zatrzymać i wypić kawę lub napój dodający energii. I od razu (zanim zacznie działać zawarta w nim kofeina) uciąć sobie 20-minutową drzemkę.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA