Fot. NCI
Wraz z upływem czasu człowiekowi coraz trudniej powstrzymać się od zrealizowania pragnień - twierdzą amerykańscy naukowcy. Opis badania można znaleźć na stronie "Society for Personality and Social Psychology" i w czasopiśmie "Psychological Science".
Najnowsze badanie, przeprowadzone przez Wilhelma Hofmanna z the University of Chicago Booth School of Business i jego zespół, wsparło tezę, że szansa na zrezygnowanie z realizacji pragnienia maleje tym bardziej, im częściej i w mniej odległym czasie człowiek zdołał oprzeć się poprzednim pokusom. Silna wola i samokontrola słabną wraz z upływem kolejnych dni. W dodatku nasz organizm w żaden sposób nie ostrzega nas przed tym, że nasza wola osłabła. Jednak naukowcy odkryli też, że niski poziom silnej woli sprawia, iż intensywniej odczuwamy.
"Osłabienie silnej woli podkręca nasze życie" - mówi Roy Baumeister z Florida State University, współautor badania.
Ludzie o słabszej woli odczuwają większy smutek po obejrzeniu poruszającego filmu i deklarują dotkliwsze doznania bólowe podczas testu zanurzenia w zimnej wodzie. Ponadto doświadczają mocniejszej pokusy, aby otworzyć prezent lub kontynuować jedzenie ciasteczek.
Wśród wszystkich przebadanych osób najsilniejsze pragnienia były związane ze snem i seksem, podczas gdy najtrudniejsze do odparcia były te, dotyczące pracy i korzystania ze środków masowego przekazu (internet, telewizja). Co ciekawe potrzeby, które odnosiły się do substancji uzależniających: tytoniu i alkoholu, okazały się najsłabsze. Najbardziej problematyczne były pragnienia snu i odpoczynku, ponieważ wiązały się z ciągłym napięciem, wywołanym przez współwystępowanie naturalnych skłonności do relaksu oraz natłoku pracy i naglących obowiązków.
Nicole Mead z Catolica-Lisbon School of Business and Economics wraz z zespołem przeprowadziła inne badanie, które miało na celu znalezienie efektywnego sposobu na rezygnację z pokusy jedzenia niezdrowych pokarmów. Odkryła, że pragnienie może być zmniejszone poprzez przełożenie terminu konsumpcji niezdrowej przekąski na bliżej nieokreśloną przyszłość. Dzięki temu maleje też prawdopodobieństwo jej zjedzenia w ogóle.
Osoby badane, które przekładały moment "spałaszowania" chipsów, zjadały ich w ciągu tygodnia znacznie mniej niż badani, którzy otrzymali polecenie lub zdecydowali, aby całkowicie zrezygnować z jedzenia lub skonsumować przekąskę od razu.
"We współczesnych społeczeństwach ludzie są zasypywani ofertami, związanymi z możliwością jedzenia, a ta strategia może okazać się szczególnie pomocna, gdyż bazuje na redukcji pragnienia, a nie na wzmacnianiu silnej woli" - podsumowuje Nicole Mead.
Najnowsze badanie, przeprowadzone przez Wilhelma Hofmanna z the University of Chicago Booth School of Business i jego zespół, wsparło tezę, że szansa na zrezygnowanie z realizacji pragnienia maleje tym bardziej, im częściej i w mniej odległym czasie człowiek zdołał oprzeć się poprzednim pokusom. Silna wola i samokontrola słabną wraz z upływem kolejnych dni. W dodatku nasz organizm w żaden sposób nie ostrzega nas przed tym, że nasza wola osłabła. Jednak naukowcy odkryli też, że niski poziom silnej woli sprawia, iż intensywniej odczuwamy.
"Osłabienie silnej woli podkręca nasze życie" - mówi Roy Baumeister z Florida State University, współautor badania.
Ludzie o słabszej woli odczuwają większy smutek po obejrzeniu poruszającego filmu i deklarują dotkliwsze doznania bólowe podczas testu zanurzenia w zimnej wodzie. Ponadto doświadczają mocniejszej pokusy, aby otworzyć prezent lub kontynuować jedzenie ciasteczek.
Wśród wszystkich przebadanych osób najsilniejsze pragnienia były związane ze snem i seksem, podczas gdy najtrudniejsze do odparcia były te, dotyczące pracy i korzystania ze środków masowego przekazu (internet, telewizja). Co ciekawe potrzeby, które odnosiły się do substancji uzależniających: tytoniu i alkoholu, okazały się najsłabsze. Najbardziej problematyczne były pragnienia snu i odpoczynku, ponieważ wiązały się z ciągłym napięciem, wywołanym przez współwystępowanie naturalnych skłonności do relaksu oraz natłoku pracy i naglących obowiązków.
Nicole Mead z Catolica-Lisbon School of Business and Economics wraz z zespołem przeprowadziła inne badanie, które miało na celu znalezienie efektywnego sposobu na rezygnację z pokusy jedzenia niezdrowych pokarmów. Odkryła, że pragnienie może być zmniejszone poprzez przełożenie terminu konsumpcji niezdrowej przekąski na bliżej nieokreśloną przyszłość. Dzięki temu maleje też prawdopodobieństwo jej zjedzenia w ogóle.
Osoby badane, które przekładały moment "spałaszowania" chipsów, zjadały ich w ciągu tygodnia znacznie mniej niż badani, którzy otrzymali polecenie lub zdecydowali, aby całkowicie zrezygnować z jedzenia lub skonsumować przekąskę od razu.
"We współczesnych społeczeństwach ludzie są zasypywani ofertami, związanymi z możliwością jedzenia, a ta strategia może okazać się szczególnie pomocna, gdyż bazuje na redukcji pragnienia, a nie na wzmacnianiu silnej woli" - podsumowuje Nicole Mead.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA