Powietrze w szkole może być zanieczyszczone bardziej niż na zewnątrz
INFORMATOR. Ciekawostki
Fot. zdrowemiasto.pl
Powietrze w klasach szkolnych może być bardziej zanieczyszczone cząstkami, które łatwo przenikają głęboko do płuc, niż powietrze na zewnątrz szkolnego budynku - informują naukowcy z Australii i Niemiec na łamach pisma "Environmental Science and Technology".
Jak przypominają autorzy pracy, w ostatnich latach wzrasta zaniepokojenie szkodliwym wpływem na zdrowie drobnoczasteczkowych zanieczyszczeń powietrza - takich jak najmniejsze aerozole, o średnicy cząstek mniejszej niż 0,1 mikrometra - obecnych we wdychanym przez nas powietrzu. Pojawiają się dowody, że po dostaniu się do płuc mogą one działać toksycznie na organizm.
Dotychczas badacze koncentrowali się jednak na drobnocząsteczkowych zanieczyszczeniach powietrza na zewnątrz budynków, gdzie ich głównym źródłem są spaliny samochodowe.
Naukowcy z Queensland University of Technology w Brisbane w Australii razem z kolegami z Niemiec analizowali poziom najdrobniejszych aerozoli obecnych w powietrzu w klasach trzech lokalnych szkół podstawowych. Pomiarów dokonano w trakcie dwóch sesji, które łącznie trwały 60 dni.
Okazało się, że w trakcie zwykłych aktywności szkolnych w każdej z trzech klas poziom tych zanieczyszczeń był nieraz znacznie wyższy niż w powietrzu na zewnątrz. Największy wzrost ich stężenia odnotowano w trakcie zajęć plastycznych, podczas których dzieci malowały, kleiły czy rysowały. Był on wówczas o rząd wielkości większy niż na zewnątrz.
Znaczny wzrost poziomu najmniejszych aerozoli towarzyszył też zajęciom związanym z porządkami, w trakcie których używano detergentów do czyszczenia. W tym przypadku, głównym składnikiem odpowiedzialnym za powstawanie tych zanieczyszczeń w klasach był organiczny związek z grupy terpenów - d-limonen, który nadaje charakterystyczny zapach cytrynie. Reagował on z ozonem tworząc aerozole organiczne.
Zdaniem naukowców, kierowanych przez Lidię Morawską, problem zaobserwowany w najnowszych badaniach może być dość powszechny, gdyż w większości szkół podstawowych odbywają się zajęcia plastyczne, a we wszystkich stosuje się detergenty do czyszczenia.
Badacze liczą, że dalsze prace nad tym zagadnieniem pomogą ostatecznie ograniczyć ekspozycję dzieci na drobnocząsteczkowe aerozole w szkole.
Jak przypominają autorzy pracy, w ostatnich latach wzrasta zaniepokojenie szkodliwym wpływem na zdrowie drobnoczasteczkowych zanieczyszczeń powietrza - takich jak najmniejsze aerozole, o średnicy cząstek mniejszej niż 0,1 mikrometra - obecnych we wdychanym przez nas powietrzu. Pojawiają się dowody, że po dostaniu się do płuc mogą one działać toksycznie na organizm.
Dotychczas badacze koncentrowali się jednak na drobnocząsteczkowych zanieczyszczeniach powietrza na zewnątrz budynków, gdzie ich głównym źródłem są spaliny samochodowe.
Naukowcy z Queensland University of Technology w Brisbane w Australii razem z kolegami z Niemiec analizowali poziom najdrobniejszych aerozoli obecnych w powietrzu w klasach trzech lokalnych szkół podstawowych. Pomiarów dokonano w trakcie dwóch sesji, które łącznie trwały 60 dni.
Okazało się, że w trakcie zwykłych aktywności szkolnych w każdej z trzech klas poziom tych zanieczyszczeń był nieraz znacznie wyższy niż w powietrzu na zewnątrz. Największy wzrost ich stężenia odnotowano w trakcie zajęć plastycznych, podczas których dzieci malowały, kleiły czy rysowały. Był on wówczas o rząd wielkości większy niż na zewnątrz.
Znaczny wzrost poziomu najmniejszych aerozoli towarzyszył też zajęciom związanym z porządkami, w trakcie których używano detergentów do czyszczenia. W tym przypadku, głównym składnikiem odpowiedzialnym za powstawanie tych zanieczyszczeń w klasach był organiczny związek z grupy terpenów - d-limonen, który nadaje charakterystyczny zapach cytrynie. Reagował on z ozonem tworząc aerozole organiczne.
Zdaniem naukowców, kierowanych przez Lidię Morawską, problem zaobserwowany w najnowszych badaniach może być dość powszechny, gdyż w większości szkół podstawowych odbywają się zajęcia plastyczne, a we wszystkich stosuje się detergenty do czyszczenia.
Badacze liczą, że dalsze prace nad tym zagadnieniem pomogą ostatecznie ograniczyć ekspozycję dzieci na drobnocząsteczkowe aerozole w szkole.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA