Fot. naukawpolsce.pl
Riley Joyce jest pierwszym na świecie noworodkiem, którego mózg ochroniono przed uszkodzeniem dzięki podaniu szlachetnego gazu - ksenonu - informuje serwis BBC News/Health. Co roku w Wielkiej Brytanii ponad 1000 dzieci, zdrowych i urodzonych o czasie, doznaje uszkodzenia mózgu podczas porodu.
Riley przyszedł na świat w Royal United Hospital w Bath dzięki wykonanemu ze wskazań nagłych cięciu cesarskiemu - nie oddychał, a jego serce nie biło. Prawdopodobieństwo trwałego uszkodzenia mózgu wynosiło 50 proc. - chłopca czym prędzej przeniesiono do St Michael's Hospital w Bristolu.
Rodzice zgodzili się na eksperymentalne leczenie opracowane przez Marianne Thoreson z Bristolu i doktora Johna Dingleya ze Swansea University's School of Medicine. Wszystko dobrze się skończyło - po tygodniu Riley był przytomny, patrzył na twarz swojej matki i zaczął ssać.
Ksenon jest gazem szlachetnym - w normalnych warunkach nie tworzy związków chemicznych. Jest niepalny, nietoksyczny, nie ma barwy, smaku ani zapachu. Jednak, co odkryto w roku 1951, ma działanie biologiczne - może być stosowany do znieczulania pacjentów - choć ze względu na cenę był niezwykle rzadko stosowany. Uważa się, że jego działanie przeciwbólowe i znieczulające zależy od wpływu na występujące w komórkach nerwowych receptory GABA. Jak się okazuje, działanie na ten sam receptor może też powstrzymywać obumieranie komórek nerwowych. Wcześniejsze prace dowiodły, że ksenon skutecznie chroni uszkodzone komórki nerwowe przed obumarciem podczas zaburzeń dopływu krwi i urazów.
Dr Dingley już w roku 1998 próbował zmniejszyć uszkodzenie mózgu, ochładzając dzieci. Jednak nie dawało to zadowalających wyników. Znacznie lepszym rozwiązaniem okazała się - zastosowana w przypadku Rileya - maszyna, podająca ksenon. Jest bardzo ekonomiczna - zużywa mniej niż 200 mililitrów gazu na godzinę. Zanim metodę można będzie stosować na większą skalę, potrzebne są badania kliniczne na grupie kilkunastu dzieci.
Zawartość ksenonu w powietrzu atmosferycznym wynosi tylko 0,0000087 proc. Choć to znikome stężenie, ksenon jest uzyskiwany właśnie ze skroplonego powietrza, a litr tego gazu kosztuje kilkadziesiąt dolarów przy światowej produkcji rzędu 10 ton. Od dawna wykorzystuje się go do wypełniania palników lamp błyskowych i żarówek o dużej mocy. Jest także stosowany jako "paliwo" w silnikach jonowych najnowszych sond kosmicznych.
Riley przyszedł na świat w Royal United Hospital w Bath dzięki wykonanemu ze wskazań nagłych cięciu cesarskiemu - nie oddychał, a jego serce nie biło. Prawdopodobieństwo trwałego uszkodzenia mózgu wynosiło 50 proc. - chłopca czym prędzej przeniesiono do St Michael's Hospital w Bristolu.
Rodzice zgodzili się na eksperymentalne leczenie opracowane przez Marianne Thoreson z Bristolu i doktora Johna Dingleya ze Swansea University's School of Medicine. Wszystko dobrze się skończyło - po tygodniu Riley był przytomny, patrzył na twarz swojej matki i zaczął ssać.
Ksenon jest gazem szlachetnym - w normalnych warunkach nie tworzy związków chemicznych. Jest niepalny, nietoksyczny, nie ma barwy, smaku ani zapachu. Jednak, co odkryto w roku 1951, ma działanie biologiczne - może być stosowany do znieczulania pacjentów - choć ze względu na cenę był niezwykle rzadko stosowany. Uważa się, że jego działanie przeciwbólowe i znieczulające zależy od wpływu na występujące w komórkach nerwowych receptory GABA. Jak się okazuje, działanie na ten sam receptor może też powstrzymywać obumieranie komórek nerwowych. Wcześniejsze prace dowiodły, że ksenon skutecznie chroni uszkodzone komórki nerwowe przed obumarciem podczas zaburzeń dopływu krwi i urazów.
Dr Dingley już w roku 1998 próbował zmniejszyć uszkodzenie mózgu, ochładzając dzieci. Jednak nie dawało to zadowalających wyników. Znacznie lepszym rozwiązaniem okazała się - zastosowana w przypadku Rileya - maszyna, podająca ksenon. Jest bardzo ekonomiczna - zużywa mniej niż 200 mililitrów gazu na godzinę. Zanim metodę można będzie stosować na większą skalę, potrzebne są badania kliniczne na grupie kilkunastu dzieci.
Zawartość ksenonu w powietrzu atmosferycznym wynosi tylko 0,0000087 proc. Choć to znikome stężenie, ksenon jest uzyskiwany właśnie ze skroplonego powietrza, a litr tego gazu kosztuje kilkadziesiąt dolarów przy światowej produkcji rzędu 10 ton. Od dawna wykorzystuje się go do wypełniania palników lamp błyskowych i żarówek o dużej mocy. Jest także stosowany jako "paliwo" w silnikach jonowych najnowszych sond kosmicznych.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA