Olej kartamusowy redukuje ryzyko chorób serca
INFORMATOR. Ciekawostki
Carthamus tinctorius / Źródło: wikipedia.org
Spożywanie codziennie łyżeczki oleju kartamusowego może wpływać na zmniejszenie ryzyka chorób serca u otyłych kobiet po menopauzie, które cierpią na cukrzycę typu 2 - wynika z badań opublikowanych w piśmie "Clinical Nutrition".
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio już ponad rok temu zauważyli, że olej kartamusowy otrzymywany z owoców krokosza barwierskiego przyczynia się do redukcji tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha, która zastępowana jest tkanką mięśniową. Obecnie ich badania dowiodły, że po 16 tygodniach stosowania u badanych poprawie uległy czynniki związane z ryzykiem chorób układu krążenia - wzrósł poziom dobrego cholesterolu, obniżył się poziom cukru we krwi, zmniejszyła się odporność na insulinę oraz stany zapalne.
"Badane kobiety nie zastąpiły składników swojej diety olejem kartamusowym; dodały go po prostu do codziennego jadłospisu. Z tego wynika, że niektóre osoby potrzebują nieco więcej tego rodzaju dobrego tłuszczu, zwłaszcza jeżeli są otyłymi kobietami, u których już zdiagnozowano cukrzycę" - mówi autorka badań Martha Belury.
Olej kartamusowy zawiera kwas linolowy, który jest wielonienasyconym kwasem tłuszczowym. Jak zaznacza Belury, pozytywny wpływ tego oleju roślinnego na czynniki ryzyka chorób serca odnotowano już w latach 60., jednak został on odsunięty w cień, gdyż większą popularnością wśród konsumentów zaczęły cieszyć się kwasy omega-3.
Kobiety uczestniczące w badaniach były otyłe i miały cukrzycę. Choć po zakończeniu obserwacji ich wyniki wciąż nie były na tyle dobre, by mówić o zniwelowaniu ryzyka chorób serca, autorzy podkreślają, że olej kartamusowy wykazuje na tyle istotne działanie, aby stosować go jako uzupełnienie leczenia.
Już po dwunastu tygodniach u pacjentek zaobserwowano 14-procentowy wzrost poziomu dobrego cholesterolu (HDL) oraz adiponektyny, polipeptydowego hormonu, który wpływa na przemianę glukozy i kwasów tłuszczowych, a także na wrażliwość na insulinę. Wysoki poziom adiponektyny korzystnie wpływa na spalanie tkanki tłuszczowej.
Po kolejnych czterech tygodniach naukowcy stwierdzili, że włączenie oleju do jadłospisu doprowadziło do zmniejszenia poziomu białka C-reaktywnego (jego podwyższone stężenie sygnalizuje stan zapalny w organizmie), a także hemoglobiny glikowanej (HbA1C), która ma związek z długotrwałym podwyższonym stężeniem glukozy we krwi.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio już ponad rok temu zauważyli, że olej kartamusowy otrzymywany z owoców krokosza barwierskiego przyczynia się do redukcji tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha, która zastępowana jest tkanką mięśniową. Obecnie ich badania dowiodły, że po 16 tygodniach stosowania u badanych poprawie uległy czynniki związane z ryzykiem chorób układu krążenia - wzrósł poziom dobrego cholesterolu, obniżył się poziom cukru we krwi, zmniejszyła się odporność na insulinę oraz stany zapalne.
"Badane kobiety nie zastąpiły składników swojej diety olejem kartamusowym; dodały go po prostu do codziennego jadłospisu. Z tego wynika, że niektóre osoby potrzebują nieco więcej tego rodzaju dobrego tłuszczu, zwłaszcza jeżeli są otyłymi kobietami, u których już zdiagnozowano cukrzycę" - mówi autorka badań Martha Belury.
Olej kartamusowy zawiera kwas linolowy, który jest wielonienasyconym kwasem tłuszczowym. Jak zaznacza Belury, pozytywny wpływ tego oleju roślinnego na czynniki ryzyka chorób serca odnotowano już w latach 60., jednak został on odsunięty w cień, gdyż większą popularnością wśród konsumentów zaczęły cieszyć się kwasy omega-3.
Kobiety uczestniczące w badaniach były otyłe i miały cukrzycę. Choć po zakończeniu obserwacji ich wyniki wciąż nie były na tyle dobre, by mówić o zniwelowaniu ryzyka chorób serca, autorzy podkreślają, że olej kartamusowy wykazuje na tyle istotne działanie, aby stosować go jako uzupełnienie leczenia.
Już po dwunastu tygodniach u pacjentek zaobserwowano 14-procentowy wzrost poziomu dobrego cholesterolu (HDL) oraz adiponektyny, polipeptydowego hormonu, który wpływa na przemianę glukozy i kwasów tłuszczowych, a także na wrażliwość na insulinę. Wysoki poziom adiponektyny korzystnie wpływa na spalanie tkanki tłuszczowej.
Po kolejnych czterech tygodniach naukowcy stwierdzili, że włączenie oleju do jadłospisu doprowadziło do zmniejszenia poziomu białka C-reaktywnego (jego podwyższone stężenie sygnalizuje stan zapalny w organizmie), a także hemoglobiny glikowanej (HbA1C), która ma związek z długotrwałym podwyższonym stężeniem glukozy we krwi.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA