Nawykowe drzemki związane z wyższym ryzykiem cukrzycy typu 2
INFORMATOR. Ciekawostki
Fot. zdrowemiasto.pl
Starsze osoby, które nawykowo drzemią w ciągu dnia, mają podwyższone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 - wykazały badania chińsko-brytyjskie. Informację na ten temat podaje czasopismo "Sleep".
Fakt, że nie leczonej lub źle leczonej cukrzycy (tj. zaburzeniu w metabolizmie glukozy) może towarzyszyć nadmierna senność jest powszechnie znany. Najnowsze badania pokazują jednak, że narażone na nią są również osoby, które drzemią w ciągu dnia nawykowo, a nie z powodu większej senności.
Na tej podstawie autorzy pracy spekulują, że drzemki same w sobie mogą przyczyniać się do zaburzeń w metabolizmie glukozy. Teoria ta wymaga jednak weryfikacji w dalszych badaniach - podkreślają.
Naukowcy z Uniwersytetu w Birmingham, Uniwersytetu w Hongkongu oraz ze szpitala publicznego nr 12 w Kantonie przeanalizowali dane zebrane wśród 19 567 Chińczyków w wieku od 50 do 93 lat, którzy są uczestnikami ciągle trwającego studium na temat chorób przewlekłych. Ponad dwie trzecie grupy stanowią kobiety.
Uczestnicy doświadczenia udzielali informacji odnośnie stylu życia oraz chorób aktualnych i przebytych w przeszłości. Występowanie cukrzycy oceniano na podstawie poziomu glukozy we krwi na czczo, bądź też na postawie informacji pacjenta, że ma postawioną diagnozę choroby lub leczy się na nią. Chodziło o cukrzycę typu 2, czyli tę, która pojawia się przeważnie w średnim lub starszym wieku i ma związek z otyłością oraz brakiem ruchu. Dane na temat senności w ciągu dnia oraz nawyku drzemania zebrano przy pomocy ankiet.
67 proc. uczestników badania ucinało sobie drzemkę przynajmniej raz w tygodniu, częściej byli to mężczyźni (ponad 76 proc.). Codziennie drzemało niemal 60 proc. badanych. Miłośnicy drzemek przesypiali łącznie więcej godzin na dobę i odczuwali mniejszą senność w ciągu dnia niż ci, którzy nie mieli nawyku drzemania.
Analiza wykazała, że znacznie częściej mieli oni również zaburzenia w poziomie glukozy na czczo. Po uwzględnieniu danych demograficznych (wieku i płci), elementów stylu życia, nawyków związanych z wypoczynkiem nocnym, stanu zdrowia, masy ciała i otłuszczenia oraz wskaźników przemiany materii, badacze wyliczyli, że cukrzyca typu 2 występowała o 36 proc. częściej wśród osób, które ucinały sobie drzemki 4-6 razy tygodniowo i o 28 proc. częściej u drzemiących codziennie, w porównaniu z osobami, które nie miały nawyku spania w dzień.
Co ciekawe, miłośnicy drzemek byli bardziej od innych badanych aktywni fizycznie, co jest uważane za czynnik obniżający ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2.
Jak podkreślają autorzy pracy, związek między nawykowym drzemaniem a cukrzycą utrzymywał się nawet po wykluczeniu z analizy osób ze złym stanem zdrowia oraz odczuwających dużą senność w ciągu dnia. To budzi podejrzenie, że drzemanie nie musi być objawem cukrzycy, ale może zwiększać ryzyko zachorowania na nią. Wyjaśnienie tej zależności wymaga jednak dalszych szeroko zakrojonych badań - zaznacza główny autor pracy dr Neil Thomas.
Jego zespół zaobserwował też, że ryzyko cukrzycy rosło wprost proporcjonalnie do długości drzemek - badani drzemiący w ciągu dnia dłużej niż 30 minut byli o 41 proc. bardziej narażeni na cukrzycę niż osoby nie mające takiego nawyku, natomiast drzemki trwającej 30 minut lub krócej zwiększały ryzyko choroby średnio o 35 proc.
Naukowcy oceniają, że najnowsze badania mogą mieć ogromne znaczenie dla wielu społeczeństw, w których ucinanie sobie drzemek w ciągu dnia jest normą. Dotyczy to m.in. Chin, kraju, który przeżywa obecnie epidemię cukrzycy typu i gdzie drzemki w ciągu dnia są nawykiem praktykowanym już od dzieciństwa.
Fakt, że nie leczonej lub źle leczonej cukrzycy (tj. zaburzeniu w metabolizmie glukozy) może towarzyszyć nadmierna senność jest powszechnie znany. Najnowsze badania pokazują jednak, że narażone na nią są również osoby, które drzemią w ciągu dnia nawykowo, a nie z powodu większej senności.
Na tej podstawie autorzy pracy spekulują, że drzemki same w sobie mogą przyczyniać się do zaburzeń w metabolizmie glukozy. Teoria ta wymaga jednak weryfikacji w dalszych badaniach - podkreślają.
Naukowcy z Uniwersytetu w Birmingham, Uniwersytetu w Hongkongu oraz ze szpitala publicznego nr 12 w Kantonie przeanalizowali dane zebrane wśród 19 567 Chińczyków w wieku od 50 do 93 lat, którzy są uczestnikami ciągle trwającego studium na temat chorób przewlekłych. Ponad dwie trzecie grupy stanowią kobiety.
Uczestnicy doświadczenia udzielali informacji odnośnie stylu życia oraz chorób aktualnych i przebytych w przeszłości. Występowanie cukrzycy oceniano na podstawie poziomu glukozy we krwi na czczo, bądź też na postawie informacji pacjenta, że ma postawioną diagnozę choroby lub leczy się na nią. Chodziło o cukrzycę typu 2, czyli tę, która pojawia się przeważnie w średnim lub starszym wieku i ma związek z otyłością oraz brakiem ruchu. Dane na temat senności w ciągu dnia oraz nawyku drzemania zebrano przy pomocy ankiet.
67 proc. uczestników badania ucinało sobie drzemkę przynajmniej raz w tygodniu, częściej byli to mężczyźni (ponad 76 proc.). Codziennie drzemało niemal 60 proc. badanych. Miłośnicy drzemek przesypiali łącznie więcej godzin na dobę i odczuwali mniejszą senność w ciągu dnia niż ci, którzy nie mieli nawyku drzemania.
Analiza wykazała, że znacznie częściej mieli oni również zaburzenia w poziomie glukozy na czczo. Po uwzględnieniu danych demograficznych (wieku i płci), elementów stylu życia, nawyków związanych z wypoczynkiem nocnym, stanu zdrowia, masy ciała i otłuszczenia oraz wskaźników przemiany materii, badacze wyliczyli, że cukrzyca typu 2 występowała o 36 proc. częściej wśród osób, które ucinały sobie drzemki 4-6 razy tygodniowo i o 28 proc. częściej u drzemiących codziennie, w porównaniu z osobami, które nie miały nawyku spania w dzień.
Co ciekawe, miłośnicy drzemek byli bardziej od innych badanych aktywni fizycznie, co jest uważane za czynnik obniżający ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2.
Jak podkreślają autorzy pracy, związek między nawykowym drzemaniem a cukrzycą utrzymywał się nawet po wykluczeniu z analizy osób ze złym stanem zdrowia oraz odczuwających dużą senność w ciągu dnia. To budzi podejrzenie, że drzemanie nie musi być objawem cukrzycy, ale może zwiększać ryzyko zachorowania na nią. Wyjaśnienie tej zależności wymaga jednak dalszych szeroko zakrojonych badań - zaznacza główny autor pracy dr Neil Thomas.
Jego zespół zaobserwował też, że ryzyko cukrzycy rosło wprost proporcjonalnie do długości drzemek - badani drzemiący w ciągu dnia dłużej niż 30 minut byli o 41 proc. bardziej narażeni na cukrzycę niż osoby nie mające takiego nawyku, natomiast drzemki trwającej 30 minut lub krócej zwiększały ryzyko choroby średnio o 35 proc.
Naukowcy oceniają, że najnowsze badania mogą mieć ogromne znaczenie dla wielu społeczeństw, w których ucinanie sobie drzemek w ciągu dnia jest normą. Dotyczy to m.in. Chin, kraju, który przeżywa obecnie epidemię cukrzycy typu i gdzie drzemki w ciągu dnia są nawykiem praktykowanym już od dzieciństwa.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA