Mikrofalówka niweluje radioaktywność jodu
INFORMATOR. Ciekawostki
180 sekund wystarczy, by zwykła kuchenna mikrofalowa przekształciła niebezpieczny dla zdrowia radioaktywny izotop jodu (129I) w niereaktywny, bezpieczny związek chemiczny. Nowo odkryta metoda wiązania toksycznego radioaktywnego izotopu jodu może przyczynić się do bardziej skutecznego zarządzania odpadami radioaktywnymi - informuje "Journal of Nuclear Materials".
Problemy z wykorzystaniem energii nuklearnej oraz gospodarowaniem odpadami radioaktywnymi, jak również powstającym skażeniem radioaktywnym podczas wypadków w reaktorach elektrowni atomowych powracają niczym bumerang, każdorazowo po koszmarnej w skutkach katastrofie nuklearnej (np. tej w Fukushimie).
Od lat prowadzone są badania nad możliwością jak najbezpieczniejszego gromadzenia odpadów radioaktywnych. Temat ten jest szczególnie ważny w sytuacji zwiększania ilości tego typu elektrowni, gdyż obecnie większość substancji zawierających radioaktywny izotop jodu (129I), którego obecność w środowisku nie jest obojętna dla ludzkiego zdrowia, jest zatapiana w morzu. Teoretycznie chodzi o to, by proporcjonalnie niewielkie ilości izotopu promieniotwórczego zniknęły w ogromie naturalnego, stabilnego "morskiego" jodu (127I). Nie trudno zauważyć, że jest to bardzo prymitywna metoda pozbywania się odpadów.
Z tego względu naukowcy University of Sheffield (Wielka Brytania) rozpoczęli prace nad alternatywną i bardziej przyjazną środowisku metodą inaktywacji niebezpiecznego dla ludzkiego zdrowia izotopu jodu.
Brytyjscy badacze postanowili nieco zmodyfikować znany od jakiegoś czasu sposób na pozbywanie się radioaktywnego jodu poprzez reakcję, w efekcie której powstaje jodowanadan ołowiu. Standardowa procedura przekształcania 129I wymaga utrzymania wysokiej temperatury i zachowania podwyższonego ciśnienia oraz prowadzenia reakcji w szczelnym reaktorze, gdyż jod ma tendencję do parowania i "ucieczki" (może powstać w ten sposób niekontrolowane skażenie).
Ponieważ jeden ze związków chemicznych niezbędnych do przeprowadzenia reakcji syntezy jodowanadu ołowiu bardzo silnie absorbuje mikrofale, naukowcy postanowili wykorzystać zwykłą kuchenkę mikrofalową, jako źródło energii napędzającej reakcję związania radioaktywnego jodu.
Tak naprawdę, reakcję można przeprowadzić nawet w zwykłej szklance zamkniętej w mikrofali, w której uprzednio trzeba umieścić nieco tlenku ołowiu, tlenku wanadu (to ten związek absorbuje mikrofale) oraz jodku ołowiu (potencjalny rezerwuar radioaktywnej substancji).
Po włączeniu mikrofali i odczekaniu zaledwie 180 sekund w kuchennym reaktorze (szklance) odnajdziemy materiał, składający się w 90 procentach z jodowanadanu oraz 10 proc. wanadanu ołowiu - pozbawiony radioaktywnego składnika w niebezpiecznej formie.
Według autorów odkrycia, użyte substancje chemiczne samoczynnie zabezpieczają otoczenie przed skażeniem, gdyż w tych warunkach reakcja zachodzi zbyt gwałtownie (w całej objętości reaktora, a nie tylko przy źródle ciepła), by radioaktywny jod mógł odparować. Co więcej, w trakcie reakcji ubywa czynnika absorbującego mikrofale (tlenku wanadu), który uczestniczy w powstaniu nowej substancji, dzięki czemu coraz mniej energii mikrofal przekształcana jest na energię cieplną. Proces ten ogranicza do minimum możliwość przegrzania mieszaniny i odparowania radioaktywnego jodu.
Nowa metoda stabilnego związania radioaktywnego niebezpiecznego dla zdrowia izotopu jodu może przyczynić się do bardziej odpowiedzialnego i skutecznego zarządzania radioaktywnymi odpadami, w tym również tymi powstałymi w sytuacjach nadzwyczajnych. Obecnie naukowcy pracują nad modyfikacją techniki, by również inne niebezpieczne radioaktywne związki chemiczne można było przekształcić w bezpieczne formy z użyciem mikrofal, w szybki i skuteczny sposób.
Problemy z wykorzystaniem energii nuklearnej oraz gospodarowaniem odpadami radioaktywnymi, jak również powstającym skażeniem radioaktywnym podczas wypadków w reaktorach elektrowni atomowych powracają niczym bumerang, każdorazowo po koszmarnej w skutkach katastrofie nuklearnej (np. tej w Fukushimie).
Od lat prowadzone są badania nad możliwością jak najbezpieczniejszego gromadzenia odpadów radioaktywnych. Temat ten jest szczególnie ważny w sytuacji zwiększania ilości tego typu elektrowni, gdyż obecnie większość substancji zawierających radioaktywny izotop jodu (129I), którego obecność w środowisku nie jest obojętna dla ludzkiego zdrowia, jest zatapiana w morzu. Teoretycznie chodzi o to, by proporcjonalnie niewielkie ilości izotopu promieniotwórczego zniknęły w ogromie naturalnego, stabilnego "morskiego" jodu (127I). Nie trudno zauważyć, że jest to bardzo prymitywna metoda pozbywania się odpadów.
Z tego względu naukowcy University of Sheffield (Wielka Brytania) rozpoczęli prace nad alternatywną i bardziej przyjazną środowisku metodą inaktywacji niebezpiecznego dla ludzkiego zdrowia izotopu jodu.
Brytyjscy badacze postanowili nieco zmodyfikować znany od jakiegoś czasu sposób na pozbywanie się radioaktywnego jodu poprzez reakcję, w efekcie której powstaje jodowanadan ołowiu. Standardowa procedura przekształcania 129I wymaga utrzymania wysokiej temperatury i zachowania podwyższonego ciśnienia oraz prowadzenia reakcji w szczelnym reaktorze, gdyż jod ma tendencję do parowania i "ucieczki" (może powstać w ten sposób niekontrolowane skażenie).
Ponieważ jeden ze związków chemicznych niezbędnych do przeprowadzenia reakcji syntezy jodowanadu ołowiu bardzo silnie absorbuje mikrofale, naukowcy postanowili wykorzystać zwykłą kuchenkę mikrofalową, jako źródło energii napędzającej reakcję związania radioaktywnego jodu.
Tak naprawdę, reakcję można przeprowadzić nawet w zwykłej szklance zamkniętej w mikrofali, w której uprzednio trzeba umieścić nieco tlenku ołowiu, tlenku wanadu (to ten związek absorbuje mikrofale) oraz jodku ołowiu (potencjalny rezerwuar radioaktywnej substancji).
Po włączeniu mikrofali i odczekaniu zaledwie 180 sekund w kuchennym reaktorze (szklance) odnajdziemy materiał, składający się w 90 procentach z jodowanadanu oraz 10 proc. wanadanu ołowiu - pozbawiony radioaktywnego składnika w niebezpiecznej formie.
Według autorów odkrycia, użyte substancje chemiczne samoczynnie zabezpieczają otoczenie przed skażeniem, gdyż w tych warunkach reakcja zachodzi zbyt gwałtownie (w całej objętości reaktora, a nie tylko przy źródle ciepła), by radioaktywny jod mógł odparować. Co więcej, w trakcie reakcji ubywa czynnika absorbującego mikrofale (tlenku wanadu), który uczestniczy w powstaniu nowej substancji, dzięki czemu coraz mniej energii mikrofal przekształcana jest na energię cieplną. Proces ten ogranicza do minimum możliwość przegrzania mieszaniny i odparowania radioaktywnego jodu.
Nowa metoda stabilnego związania radioaktywnego niebezpiecznego dla zdrowia izotopu jodu może przyczynić się do bardziej odpowiedzialnego i skutecznego zarządzania radioaktywnymi odpadami, w tym również tymi powstałymi w sytuacjach nadzwyczajnych. Obecnie naukowcy pracują nad modyfikacją techniki, by również inne niebezpieczne radioaktywne związki chemiczne można było przekształcić w bezpieczne formy z użyciem mikrofal, w szybki i skuteczny sposób.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA