Naukowcom udało się wytworzyć zespół biokompatybilnych, miniaturowych diod świecących (tzw. LED-ów) o wielkości mniejszej niż łepek szpilki. Tego typu układy mogą być między innymi wszczepiane pod skórę niczym świecący tatuaż, stanowiąc element fotodynamicznej terapii - donosi "Nature materials".
Pierwsze 10 lat XXI wieku można określić mianem "dekady świecących diod". LED'y można spotkać niemal wszędzie - od miniaturowych lamp błyskowych aparatów telefonicznych, przez różnego typu latarki, systemy podświetlenia telewizorów LCD czy monitorów komputerowych, aż po bardzo wydajne oświetlenie nowoczesnych samochodów czy też elewacji budynków.
Naukowcy z Korei, Chin i Singapuru współpracujący z profesorem John'em Roger'em z University of Illinois (Urbana-Champaign, USA) wytworzyli pierwsze na świecie ultra małe diody świecące, zamontowane w elastycznym, biokompatybilnym materiale, przez co mogą być one bezpiecznie wszczepiane w tkanki żywych organizmów.
Świecąca taśma o długości około centymetra, została utworzona z serii diod LED, gdzie pojedyncza dioda jest niemal niewidoczna "gołym" okiem. Każda z diod tworzy kwadrat o boku 100 mikrometrów, (co odpowiada dziesiętnej części milimetra) i jest wysoka na 2 i pół mikrometra.
Diody produkowane są w dość skomplikowanym procesie. Najpierw cały układ jest osadzany na szkle, by następnie zostać przeniesionym na powierzchnię elastycznego i przyjaznego biologiczne polimeru, jakim jest PDMS - ang. Poly (dimethylsiloxane). By móc używać świecące taśmy w warunkach fizjologicznych, w obecności wody, naukowcy zatopili wrażliwą na wilgoć powierzchnię miniaturowych diod w specjalnej silikonowej gumie.
Tak przygotowane zespoły diod zostały następnie przetestowane w warunkach "bojowych". Diody wmontowano w gumową rękawiczkę, na której przeprowadzono serie testów w łaźni wodnej. Wykonano również badania z wykorzystaniem modeli zwierzęcych, w których to eksperymentach diody z powodzeniem wszczepiono pod tkankę skórną.
Naukowcy, widząc komercyjny potencjał swego okrycia, uruchomili firmę spin out, której zadaniem są dalsze badania mające na celu komercjalizację wyników. Jedną z możliwości praktycznego użycia nowych diod jest nadal eksperymentalna fotodynamiczna terapia, w której światłem aktywuje się substancje chemiczne zabijające komórki rakowe. Wszczepione pod skórę diody - w miejscu wymagającym leczenia - mogłyby znacznie ograniczać skutki uboczne tego typu terapii, przy jednoczesnym zwiększeniu jej skuteczności.
Pierwsze 10 lat XXI wieku można określić mianem "dekady świecących diod". LED'y można spotkać niemal wszędzie - od miniaturowych lamp błyskowych aparatów telefonicznych, przez różnego typu latarki, systemy podświetlenia telewizorów LCD czy monitorów komputerowych, aż po bardzo wydajne oświetlenie nowoczesnych samochodów czy też elewacji budynków.
Naukowcy z Korei, Chin i Singapuru współpracujący z profesorem John'em Roger'em z University of Illinois (Urbana-Champaign, USA) wytworzyli pierwsze na świecie ultra małe diody świecące, zamontowane w elastycznym, biokompatybilnym materiale, przez co mogą być one bezpiecznie wszczepiane w tkanki żywych organizmów.
Świecąca taśma o długości około centymetra, została utworzona z serii diod LED, gdzie pojedyncza dioda jest niemal niewidoczna "gołym" okiem. Każda z diod tworzy kwadrat o boku 100 mikrometrów, (co odpowiada dziesiętnej części milimetra) i jest wysoka na 2 i pół mikrometra.
Diody produkowane są w dość skomplikowanym procesie. Najpierw cały układ jest osadzany na szkle, by następnie zostać przeniesionym na powierzchnię elastycznego i przyjaznego biologiczne polimeru, jakim jest PDMS - ang. Poly (dimethylsiloxane). By móc używać świecące taśmy w warunkach fizjologicznych, w obecności wody, naukowcy zatopili wrażliwą na wilgoć powierzchnię miniaturowych diod w specjalnej silikonowej gumie.
Tak przygotowane zespoły diod zostały następnie przetestowane w warunkach "bojowych". Diody wmontowano w gumową rękawiczkę, na której przeprowadzono serie testów w łaźni wodnej. Wykonano również badania z wykorzystaniem modeli zwierzęcych, w których to eksperymentach diody z powodzeniem wszczepiono pod tkankę skórną.
Naukowcy, widząc komercyjny potencjał swego okrycia, uruchomili firmę spin out, której zadaniem są dalsze badania mające na celu komercjalizację wyników. Jedną z możliwości praktycznego użycia nowych diod jest nadal eksperymentalna fotodynamiczna terapia, w której światłem aktywuje się substancje chemiczne zabijające komórki rakowe. Wszczepione pod skórę diody - w miejscu wymagającym leczenia - mogłyby znacznie ograniczać skutki uboczne tego typu terapii, przy jednoczesnym zwiększeniu jej skuteczności.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA