Fot. naukawpolsce.pl
Nie tylko niemowlęta lubią być lulane do snu. Także dorośli zasypiają szybciej i śpią mocniej, kiedy się ich lekko kołysze - czytamy w "New Scientist".
O dobroczynnym wpływie kołysania na sen przekonują naukowcy ze szwajcarskiego Uniwersytetu Genewy po doświadczeniu przeprowadzonym na dziesięciu mężczyznach. Badani dwa razy ucinali sobie popołudniowe, 45-minutowe drzemki. Za pierwszym razem usypiali w delikatnie kołyszącym się łóżku, za drugim - w łóżku nieruchomym. Jednocześnie za pomocą EEG badano pracę ich mózgów.
Kołysani zasypiali w cztery minuty - od 30 do 40 procent szybciej, niż kiedy leżeli w łóżku nieruchomym.
Kołysanie pomagało także głębiej spać. Druga faza snu trwała 25-30 proc. dłużej, niż kiedy spali bez kołysania. Poprawiła się też jakość tej fazy, o czym świadczyło większe zagęszczenie tzw. wrzecion snu - impulsów ukazujących aktywność mózgu podczas badania EEG. Jednocześnie wiadomo, że większe zagęszczenie wrzecion snu ma związek z poprawą pamięci i zdolnością do izolowania się od uciążliwego hałasu.
Naukowcy podejrzewają, że kołysanie pomaga zsynchronizować mające związek ze snem fale mózgowe z podwzgórza i kory. Możliwe, że w procesie tym bierze udział system przedsionkowy w uchu wewnętrznym, który reaguje na nasz ruch i uczestniczy w utrzymaniu równowagi. Szczegóły w piśmie "Current Biology".
O dobroczynnym wpływie kołysania na sen przekonują naukowcy ze szwajcarskiego Uniwersytetu Genewy po doświadczeniu przeprowadzonym na dziesięciu mężczyznach. Badani dwa razy ucinali sobie popołudniowe, 45-minutowe drzemki. Za pierwszym razem usypiali w delikatnie kołyszącym się łóżku, za drugim - w łóżku nieruchomym. Jednocześnie za pomocą EEG badano pracę ich mózgów.
Kołysani zasypiali w cztery minuty - od 30 do 40 procent szybciej, niż kiedy leżeli w łóżku nieruchomym.
Kołysanie pomagało także głębiej spać. Druga faza snu trwała 25-30 proc. dłużej, niż kiedy spali bez kołysania. Poprawiła się też jakość tej fazy, o czym świadczyło większe zagęszczenie tzw. wrzecion snu - impulsów ukazujących aktywność mózgu podczas badania EEG. Jednocześnie wiadomo, że większe zagęszczenie wrzecion snu ma związek z poprawą pamięci i zdolnością do izolowania się od uciążliwego hałasu.
Naukowcy podejrzewają, że kołysanie pomaga zsynchronizować mające związek ze snem fale mózgowe z podwzgórza i kory. Możliwe, że w procesie tym bierze udział system przedsionkowy w uchu wewnętrznym, który reaguje na nasz ruch i uczestniczy w utrzymaniu równowagi. Szczegóły w piśmie "Current Biology".
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA