Jeśli nie emigrują, to zaczynają lubić to co jest
INFORMATOR. Ciekawostki
Fot. Photos8.com
Naukowcy twierdzą, że ludzie, którzy nie mogą uwolnić się od systemu, w którym żyją, mają skłonności do przyjmowania wobec niego status quo - informuje Association for Psychological Science.
Wolność emigracji jest teoretycznie na całym świecie uznawana za prawo człowieka. W praktyce jednak bywa ograniczana przez politykę lub ubóstwo.
Nowe badanie, opublikowane w "Psychological Science", odkryło, że ludzie, których możliwości emigracji są ograniczone mogą reagować na tę sytuację w dość dziwny sposób. Mianowicie zaczynają bronić systemu panującego w swoim kraju. Trochę zgodnie z zasadą, że jeśli nie jesteś w stanie pokonać swego wroga to się z nim zaprzyjaźnij.
Naukowcy podejrzewali, że ludzie żyjący pod uciążliwym reżimem mogą próbować postrzegać swoją sytuację w najlepszym możliwym świetle. "Kiedy utkniesz w czymś, jedną z tendencji jest dążenie do pokoju i próba spojrzenia na tę sytuację w najbardziej pozytywnym świetle, jakie jest możliwe. Innym razem wiadomość, że nie możesz czegoś mieć sprawia, że pragniesz tego jeszcze bardziej" - powiedziała Kristin Laurin, która przeprowadziła badanie wraz ze Stevenem Shepherdem i Aaronem C. Kay'em, naukowcami z University of Waterloo.
W jednym z eksperymentów przeprowadzonych na rzecz tego badania, 28 Kanadyjek czytało notatki dotyczące wolności emigracji z Kanady. Połowa czytała wiadomości donoszące, że wyjazd z Kanady stanie się łatwiejszy w ciągu kilku najbliższych lat, podczas gdy pozostała część grupy czytała informacje o tym, że emigracja zostanie ograniczona.
Następnie kobiety czytały inne teksty opisujące nierówność płci w Kanadzie, na przykład: "pensje początkowe mężczyzn są 20 procent wyższe". Kobiety, które czytały o ograniczeniu emigracji, były bardziej skłonne do określania nierówności płci, jako problemu ustrojowego w ich państwie. Naukowcy zinterpretowali to tak, że ludzie, którzy czują się uwięzieni w swoim kraju są bardziej skłonni do usprawiedliwiania systemu swojego kraju i starają się racjonalnie tłumaczyć jego niesatysfakcjonujące elementy.
"Skupiliśmy się na polityce, jednak jest jeszcze wiele innych powodów, które ograniczają ludziom wyjazd. Jednym z nich jest ubóstwo. Przygnębiająca jest myśl, że najbiedniejsi, ludzie którzy znaleźli się w najgorszej sytuacji przez określony system, mogą być jednymi z tych, którzy są najbardziej zmotywowani do obrony tego systemu" - dodała Laurin.
Wolność emigracji jest teoretycznie na całym świecie uznawana za prawo człowieka. W praktyce jednak bywa ograniczana przez politykę lub ubóstwo.
Nowe badanie, opublikowane w "Psychological Science", odkryło, że ludzie, których możliwości emigracji są ograniczone mogą reagować na tę sytuację w dość dziwny sposób. Mianowicie zaczynają bronić systemu panującego w swoim kraju. Trochę zgodnie z zasadą, że jeśli nie jesteś w stanie pokonać swego wroga to się z nim zaprzyjaźnij.
Naukowcy podejrzewali, że ludzie żyjący pod uciążliwym reżimem mogą próbować postrzegać swoją sytuację w najlepszym możliwym świetle. "Kiedy utkniesz w czymś, jedną z tendencji jest dążenie do pokoju i próba spojrzenia na tę sytuację w najbardziej pozytywnym świetle, jakie jest możliwe. Innym razem wiadomość, że nie możesz czegoś mieć sprawia, że pragniesz tego jeszcze bardziej" - powiedziała Kristin Laurin, która przeprowadziła badanie wraz ze Stevenem Shepherdem i Aaronem C. Kay'em, naukowcami z University of Waterloo.
W jednym z eksperymentów przeprowadzonych na rzecz tego badania, 28 Kanadyjek czytało notatki dotyczące wolności emigracji z Kanady. Połowa czytała wiadomości donoszące, że wyjazd z Kanady stanie się łatwiejszy w ciągu kilku najbliższych lat, podczas gdy pozostała część grupy czytała informacje o tym, że emigracja zostanie ograniczona.
Następnie kobiety czytały inne teksty opisujące nierówność płci w Kanadzie, na przykład: "pensje początkowe mężczyzn są 20 procent wyższe". Kobiety, które czytały o ograniczeniu emigracji, były bardziej skłonne do określania nierówności płci, jako problemu ustrojowego w ich państwie. Naukowcy zinterpretowali to tak, że ludzie, którzy czują się uwięzieni w swoim kraju są bardziej skłonni do usprawiedliwiania systemu swojego kraju i starają się racjonalnie tłumaczyć jego niesatysfakcjonujące elementy.
"Skupiliśmy się na polityce, jednak jest jeszcze wiele innych powodów, które ograniczają ludziom wyjazd. Jednym z nich jest ubóstwo. Przygnębiająca jest myśl, że najbiedniejsi, ludzie którzy znaleźli się w najgorszej sytuacji przez określony system, mogą być jednymi z tych, którzy są najbardziej zmotywowani do obrony tego systemu" - dodała Laurin.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA