Wspomagające pracę osłabionego serca pompy-implanty mogą być zasilane bezprzewodowo - informuje serwis "EurekAlert".
Pompy, które wspomagają pracę serca, opracowano z myślą o ich czasowym wykorzystaniu w oczekiwaniu na przeszczep. Wraz z rozwojem technologii stały się na tyle niezawodne, że pacjenci mogą korzystać z nich przez lata (na przykład były wiceprezydent USA Dick Cheney, który przeszedł już pięć zawałów używa takiej pompy od roku).
Jednak długotrwałe działanie pompy wiąże się z licznymi problemami - wiele z nich ma związek z zasilaniem. Wystający z brzucha kabel jest niewygodny i sprzyja infekcjom, które zdarzają się u około 40 proc. pacjentów po wszczepieniu pompy, są główną przyczyną ponownej hospitalizacji i zagrażają życiu.
Naukowcy z University of Washington oraz University of Pittsburgh Medical Center (USA) przetestowali właśnie system bezprzewodowego zasilania implantów i zaprezentowali wyniki podczas dorocznej konferencji American Society for Artificial Internal Organs w Waszyngtonie. Bezprzewodowe zasilanie pomp wspomagających serce uznane zostało za najbardziej obiecujące odkrycie roku w tej dziedzinie.
Nad bezprzewodowym (indukcyjnym) zasilaniem przez sześć lat pracował prof. Joshua Smith. System wykorzystuje fale elektromagnetyczne o określonej częstotliwości, nadawane i odbierane przez cewki, co umożliwia ładowanie akumulatorów. W nieco podobny sposób ładowane są na przykład elektryczne szczoteczki do zębów - tyle, że w nowym systemie cewka nadawcza i odbiorcza mogą być od siebie oddalone znacznie bardziej niż o kilka milimetrów.
Wydajne (sprawność sięga 80 proc.) przekazywanie energii jest możliwe dzięki odpowiednim zmianom częstotliwości, związanym ze zmieniającym się dystansem pomiędzy cewkami oraz ich orientacją przestrzenną. Pozwala to na przykład na wykonywanie ćwiczeń, podnoszących sprawność pacjenta. Może on nosić kamizelkę z zewnętrznym źródłem zasilania, ładującym wszczepiona baterię. Zapas energii implantu (około dwóch godzin) powinien umożliwiać na przykład wzięcie prysznica czy pływanie. Obie te czynności przy zasilaniu kablem były niewykonalne ze względu na możliwość zakażenia.
Na razie system wypróbowano na modelu, planowane jest wszczepienie go doświadczalnemu zwierzęciu. Zdaniem specjalistów, w przyszłości bezprzewodowe systemy zasilania z odpowiednimi cewkami mogłyby być instalowane w domach i miejscach pracy pacjentów - na przykład pod łóżkiem czy krzesłem. Sama zasada zasilania może znaleźć zastosowania wykraczające daleko poza medycynę - na przykład w zasilaniu przenośnych urządzeń elektronicznych.
Pompy, które wspomagają pracę serca, opracowano z myślą o ich czasowym wykorzystaniu w oczekiwaniu na przeszczep. Wraz z rozwojem technologii stały się na tyle niezawodne, że pacjenci mogą korzystać z nich przez lata (na przykład były wiceprezydent USA Dick Cheney, który przeszedł już pięć zawałów używa takiej pompy od roku).
Jednak długotrwałe działanie pompy wiąże się z licznymi problemami - wiele z nich ma związek z zasilaniem. Wystający z brzucha kabel jest niewygodny i sprzyja infekcjom, które zdarzają się u około 40 proc. pacjentów po wszczepieniu pompy, są główną przyczyną ponownej hospitalizacji i zagrażają życiu.
Naukowcy z University of Washington oraz University of Pittsburgh Medical Center (USA) przetestowali właśnie system bezprzewodowego zasilania implantów i zaprezentowali wyniki podczas dorocznej konferencji American Society for Artificial Internal Organs w Waszyngtonie. Bezprzewodowe zasilanie pomp wspomagających serce uznane zostało za najbardziej obiecujące odkrycie roku w tej dziedzinie.
Nad bezprzewodowym (indukcyjnym) zasilaniem przez sześć lat pracował prof. Joshua Smith. System wykorzystuje fale elektromagnetyczne o określonej częstotliwości, nadawane i odbierane przez cewki, co umożliwia ładowanie akumulatorów. W nieco podobny sposób ładowane są na przykład elektryczne szczoteczki do zębów - tyle, że w nowym systemie cewka nadawcza i odbiorcza mogą być od siebie oddalone znacznie bardziej niż o kilka milimetrów.
Wydajne (sprawność sięga 80 proc.) przekazywanie energii jest możliwe dzięki odpowiednim zmianom częstotliwości, związanym ze zmieniającym się dystansem pomiędzy cewkami oraz ich orientacją przestrzenną. Pozwala to na przykład na wykonywanie ćwiczeń, podnoszących sprawność pacjenta. Może on nosić kamizelkę z zewnętrznym źródłem zasilania, ładującym wszczepiona baterię. Zapas energii implantu (około dwóch godzin) powinien umożliwiać na przykład wzięcie prysznica czy pływanie. Obie te czynności przy zasilaniu kablem były niewykonalne ze względu na możliwość zakażenia.
Na razie system wypróbowano na modelu, planowane jest wszczepienie go doświadczalnemu zwierzęciu. Zdaniem specjalistów, w przyszłości bezprzewodowe systemy zasilania z odpowiednimi cewkami mogłyby być instalowane w domach i miejscach pracy pacjentów - na przykład pod łóżkiem czy krzesłem. Sama zasada zasilania może znaleźć zastosowania wykraczające daleko poza medycynę - na przykład w zasilaniu przenośnych urządzeń elektronicznych.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA