Bezdech senny prowadzi do zmian funkcji tętnic
INFORMATOR. Ciekawostki
Fot. zdrowemiasto.pl
Bezdech senny, czyli okresowe zatrzymania oddechu podczas snu, może prowadzić do zmian czynności naczyń krwionośnych i w rezultacie do niedokrwienia serca u osób ogólnie zdrowych - wynika z badań, które publikuje pismo "Hypertension".
Optymistyczne jest jednak to, że trwająca 26 tygodni standardowa terapia z użyciem aparatu CPAP, który wytwarza stałe nadciśnienie w drogach oddechowych poprawia, przepływ krwi przez naczynia.
Zespół bezdechu sennego (a w skrócie bezdech senny) jest dość częstym zaburzeniem oddychania podczas snu. Najbardziej znanym jego objawem jest chrapanie, choć nie każda chrapiąca osoba cierpi na bezdech, ale może być nim zagrożona. Z bezdechem mamy do czynienia wówczas, gdy w trakcie snu występują okresowe zatrzymania oddechu powodujące niedotlenienie tkanek (m.in. nerwowej i mięśnia sercowego), wahania ciśnienia krwi oraz wzmożenia pracy serca.
Najczęstszym rodzajem bezdechu jest bezdech obturacyjny (inaczej zaporowy), wywołany okresowym zapadaniem się górnych dróg oddechowych w czasie snu, co blokuje przepływ powietrza do płuc. Bardziej narażone na niego są osoby otyłe.
Bezdechu sennego nie wolno bagatelizować, nieleczony jest bowiem nie tylko przyczyną senności i zmęczenia w ciągu dnia, a także zmniejszonej wydajności w pracy i szkole. Badania wskazują, że zwiększa on również ryzyko nadciśnienia, chorób serca, udaru mózgu i cukrzycy.
Najnowsza praca naukowców brytyjskich pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego bezdech jest czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia.
Zespół z Uniwersytetu w Birmingham prowadził badania wśród 108 osób ogólnie zdrowych, z czego jedna trzecia (36 osób) cierpiała na obturacyjny bezdech senny w postaci umiarkowanej lub ciężkiej i nie miała nadciśnienia tętniczego, jedna trzecia nie miała bezdechu sennego, ale cierpiała na nadciśnienie, a kolejne 36 osób nie miało żadnej z tych dolegliwości. Poza tym, grupy te nie różniły się pod względem wieku, odsetka płci, wskaźnika masy ciała (BMI) i palenia papierosów.
Do oceny czynności naczyń krwionośnych badacze wykorzystali kilka rodzajów technik, w tym echokardiografię kontrastową mięśnia sercowego, przy pomocy której ocenia się ukrwienie serca.
Okazało się, że nawet u pozornie zdrowych osób cierpiących na bezdech senny występowały nieprawidłowości w funkcjonowaniu małych i dużych naczyń krwionośnych, będące czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, komentuje główny autor pracy prof. Gregory Y.H. Lip z Uniwersytetu w Birmingham. U osób tych stwierdzono również zmniejszony dopływ krwi do mięśnia sercowego.
Co ważne, jego zespół wykazał też, że dzięki terapii z użyciem CPAP udało się odwrócić te zmiany. Obecnie jest to metoda uważana za najskuteczniejszą w leczeniu bezdechu obturacyjnego.
CPAP składa się z pompy powietrznej, podłączonej do specjalnej maski na twarz, która pokrywa nos lub nos i usta. Pompa wytwarza ciągłe nadciśnienie i w ten sposób zapobiega zapadaniu się dróg oddechowych podczas snu i epizodom bezdechu.
Zdaniem prof. Lipa, odkrycie jego zespołu powinno zmienić podejście lekarzy do terapii osób z bezdechem sennym. "Przywrócenie czynności naczyń krwionośnych może pomóc ogólnie zdrowym pacjentom z obturacyjnym bezdechem sennym uniknąć choroby układu sercowo-naczyniowego i zgonu z jej powodu" - podkreśla badacz.
Zaznacza zarazem, że w jego badaniach CPAP zastosowano u wszystkich pacjentów cierpiących na bezdech, dlatego, by potwierdzić korzystny wpływ tej metody na czynność tętnic konieczne są testy kliniczne uwzględniające kontrolną grupę pacjentów.
Optymistyczne jest jednak to, że trwająca 26 tygodni standardowa terapia z użyciem aparatu CPAP, który wytwarza stałe nadciśnienie w drogach oddechowych poprawia, przepływ krwi przez naczynia.
Zespół bezdechu sennego (a w skrócie bezdech senny) jest dość częstym zaburzeniem oddychania podczas snu. Najbardziej znanym jego objawem jest chrapanie, choć nie każda chrapiąca osoba cierpi na bezdech, ale może być nim zagrożona. Z bezdechem mamy do czynienia wówczas, gdy w trakcie snu występują okresowe zatrzymania oddechu powodujące niedotlenienie tkanek (m.in. nerwowej i mięśnia sercowego), wahania ciśnienia krwi oraz wzmożenia pracy serca.
Najczęstszym rodzajem bezdechu jest bezdech obturacyjny (inaczej zaporowy), wywołany okresowym zapadaniem się górnych dróg oddechowych w czasie snu, co blokuje przepływ powietrza do płuc. Bardziej narażone na niego są osoby otyłe.
Bezdechu sennego nie wolno bagatelizować, nieleczony jest bowiem nie tylko przyczyną senności i zmęczenia w ciągu dnia, a także zmniejszonej wydajności w pracy i szkole. Badania wskazują, że zwiększa on również ryzyko nadciśnienia, chorób serca, udaru mózgu i cukrzycy.
Najnowsza praca naukowców brytyjskich pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego bezdech jest czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia.
Zespół z Uniwersytetu w Birmingham prowadził badania wśród 108 osób ogólnie zdrowych, z czego jedna trzecia (36 osób) cierpiała na obturacyjny bezdech senny w postaci umiarkowanej lub ciężkiej i nie miała nadciśnienia tętniczego, jedna trzecia nie miała bezdechu sennego, ale cierpiała na nadciśnienie, a kolejne 36 osób nie miało żadnej z tych dolegliwości. Poza tym, grupy te nie różniły się pod względem wieku, odsetka płci, wskaźnika masy ciała (BMI) i palenia papierosów.
Do oceny czynności naczyń krwionośnych badacze wykorzystali kilka rodzajów technik, w tym echokardiografię kontrastową mięśnia sercowego, przy pomocy której ocenia się ukrwienie serca.
Okazało się, że nawet u pozornie zdrowych osób cierpiących na bezdech senny występowały nieprawidłowości w funkcjonowaniu małych i dużych naczyń krwionośnych, będące czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, komentuje główny autor pracy prof. Gregory Y.H. Lip z Uniwersytetu w Birmingham. U osób tych stwierdzono również zmniejszony dopływ krwi do mięśnia sercowego.
Co ważne, jego zespół wykazał też, że dzięki terapii z użyciem CPAP udało się odwrócić te zmiany. Obecnie jest to metoda uważana za najskuteczniejszą w leczeniu bezdechu obturacyjnego.
CPAP składa się z pompy powietrznej, podłączonej do specjalnej maski na twarz, która pokrywa nos lub nos i usta. Pompa wytwarza ciągłe nadciśnienie i w ten sposób zapobiega zapadaniu się dróg oddechowych podczas snu i epizodom bezdechu.
Zdaniem prof. Lipa, odkrycie jego zespołu powinno zmienić podejście lekarzy do terapii osób z bezdechem sennym. "Przywrócenie czynności naczyń krwionośnych może pomóc ogólnie zdrowym pacjentom z obturacyjnym bezdechem sennym uniknąć choroby układu sercowo-naczyniowego i zgonu z jej powodu" - podkreśla badacz.
Zaznacza zarazem, że w jego badaniach CPAP zastosowano u wszystkich pacjentów cierpiących na bezdech, dlatego, by potwierdzić korzystny wpływ tej metody na czynność tętnic konieczne są testy kliniczne uwzględniające kontrolną grupę pacjentów.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA