Myszy, którym dodano do pokarmu "jogurtowy" szczep bakterii jelitowych zachowywały się spokojniej - informuje "New Scientist".
Ludzkie jelito zawiera około biliarda nieszkodliwych bakterii, dzięki którym nie osiedlają się tam bakterie chorobotwórcze. Jak wynika z wcześniejszych badań, nasza bakteryjna flora jelitowa nie tylko zapobiega biegunkom, ale i może mieć związek z chorobami takimi jak autyzm, łagodzić objawy choroby Parkinsona i leczyć zmiany skórne. Najnowsze eksperymenty wskazują, że także zmniejsza stres.
W ubiegłym roku zespół Philipa Shermana z Hospital for Sick Children w Toronto (Kanada) wykazał, że - w porównaniu z niezarażonymi - myszy zarażone jelitową bakterią Citrobacter rodentium miały większe problemy z zapamiętywaniem, gdy poddano je stresowi polegającemu na wrzucaniu do wody.
Kilka miesięcy później zespół Johna Bienenstocka z Mc Master University w Hamilton (Kanada) odkrył, że myszy pozbawione specyficznych bakterii jelitowych (w tym C. rodentium) są spokojniejsze. Także podawanie myszom antybiotyków, które zmieniają ich florę jelitową wpływa na ich zachowanie - z ostrożnych stają się bardziej żądne wrażeń.
Aby dowiedzieć się więcej, Bienestock nawiązał współpracę z Johnem Cryanem z Alimentary Pharmabiotic Centre w Cork (Irlandia). Razem postanowili zbadać, jak na zachowanie zwierząt wpływają "przyjazne" probiotyczne bakterie, na przykład jogurtowe.
Podczas najnowszych badań naukowcy przez 28 dni podawali myszom bulion z dodatkiem bakterii żyjących między innymi w jelitach Lactobacillus rhamnosus, które są stosowane także jako naturalny środek konserwujący w jogurtach. Następnie gryzonie narażono na stres. Zgodnie z oczekiwaniami, pod wpływem bakterii myszy stały się mniej lękliwe i miały niższy poziom kortykosteronu we krwi niż grupa dostająca zwykły bulion. Mózgi myszy także wykazywały zmiany - na przykład mniejszą liczbę receptorów dla ważnego neuroprzekaźnika (GABA) w jądrze migdałowatym, które ma związek z odczuwaniem lęku. Wyniki tych ostatnich badań zostały opublikowane przed kilkoma dniami.
Zdaniem Cryana przebywające w jelicie bakterie działają na mózg za pośrednictwem nerwu błędnego, który łączy między innymi układ pokarmowy z ośrodkowym układem nerwowym. Po przecięciu nerwu błędnego "probiotyczne" myszy zachowywały się tak samo, jak grupa kontrolna. Możliwe, że za pomocą probiotyków da się leczyć lęk i depresję u ludzi, wyniki badań mogą też pomóc w leczeniu stanów zapalnych jelit.
Ludzkie jelito zawiera około biliarda nieszkodliwych bakterii, dzięki którym nie osiedlają się tam bakterie chorobotwórcze. Jak wynika z wcześniejszych badań, nasza bakteryjna flora jelitowa nie tylko zapobiega biegunkom, ale i może mieć związek z chorobami takimi jak autyzm, łagodzić objawy choroby Parkinsona i leczyć zmiany skórne. Najnowsze eksperymenty wskazują, że także zmniejsza stres.
W ubiegłym roku zespół Philipa Shermana z Hospital for Sick Children w Toronto (Kanada) wykazał, że - w porównaniu z niezarażonymi - myszy zarażone jelitową bakterią Citrobacter rodentium miały większe problemy z zapamiętywaniem, gdy poddano je stresowi polegającemu na wrzucaniu do wody.
Kilka miesięcy później zespół Johna Bienenstocka z Mc Master University w Hamilton (Kanada) odkrył, że myszy pozbawione specyficznych bakterii jelitowych (w tym C. rodentium) są spokojniejsze. Także podawanie myszom antybiotyków, które zmieniają ich florę jelitową wpływa na ich zachowanie - z ostrożnych stają się bardziej żądne wrażeń.
Aby dowiedzieć się więcej, Bienestock nawiązał współpracę z Johnem Cryanem z Alimentary Pharmabiotic Centre w Cork (Irlandia). Razem postanowili zbadać, jak na zachowanie zwierząt wpływają "przyjazne" probiotyczne bakterie, na przykład jogurtowe.
Podczas najnowszych badań naukowcy przez 28 dni podawali myszom bulion z dodatkiem bakterii żyjących między innymi w jelitach Lactobacillus rhamnosus, które są stosowane także jako naturalny środek konserwujący w jogurtach. Następnie gryzonie narażono na stres. Zgodnie z oczekiwaniami, pod wpływem bakterii myszy stały się mniej lękliwe i miały niższy poziom kortykosteronu we krwi niż grupa dostająca zwykły bulion. Mózgi myszy także wykazywały zmiany - na przykład mniejszą liczbę receptorów dla ważnego neuroprzekaźnika (GABA) w jądrze migdałowatym, które ma związek z odczuwaniem lęku. Wyniki tych ostatnich badań zostały opublikowane przed kilkoma dniami.
Zdaniem Cryana przebywające w jelicie bakterie działają na mózg za pośrednictwem nerwu błędnego, który łączy między innymi układ pokarmowy z ośrodkowym układem nerwowym. Po przecięciu nerwu błędnego "probiotyczne" myszy zachowywały się tak samo, jak grupa kontrolna. Możliwe, że za pomocą probiotyków da się leczyć lęk i depresję u ludzi, wyniki badań mogą też pomóc w leczeniu stanów zapalnych jelit.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA