Fot. NCI
Żyjące w glebie bakterie z gatunku Clostridium sporogenes mogą pomóc w dostarczaniu leków do guzów nowotworowych - informuje serwis 'BBC News/Health".
Wnętrze rosnącego nowotworu jest bardzo ubogie w tlen - to idealne środowisko dla glebowych bakterii, zwłaszcza Clostridium sporogenes, znanej głównie z tego, że potrafi psuć konserwy i sery. Clostridium należy do bardzo starej grupy bakterii, które wyewoluowały, gdy na Ziemi nie było jeszcze wolnego tlenu. Wprowadzone do ludzkiego organizmu zarodniki tej bakterii uaktywniają się tylko w litych guzach - na przykład piersi, mózgu czy prostaty, natomiast w prawidłowych tkankach, gdzie tlenu nie brakuje, pozostają w uśpieniu.
Od wielu dziesięcioleci specjaliści próbowali zastosować Clostridium do przenoszenia leków przeciwnowotworowych, czyli jako tak zwane wektory. Teraz brytyjskim naukowcom z University of Nottingham oraz ich holenderskim kolegom z uniwersytetu w Maastricht udało się metodami inżynierii genetycznej wprowadzić do komórek bakterii enzym, który aktywuje jeden z leków przeciwnowotworowych.
Po podaniu leku zwierzętom, którym wcześniej wstrzyknięto bakterie, aktywizuje się on i działa tylko we wnętrzu guzów. Dzięki temu możliwe powinno być zniszczenie nowotworów w trudnych lokalizacjach bez uszkadzania zdrowej tkanki. Próby kliniczne z udziałem ludzi mają się rozpocząć w roku 2013.
Wnętrze rosnącego nowotworu jest bardzo ubogie w tlen - to idealne środowisko dla glebowych bakterii, zwłaszcza Clostridium sporogenes, znanej głównie z tego, że potrafi psuć konserwy i sery. Clostridium należy do bardzo starej grupy bakterii, które wyewoluowały, gdy na Ziemi nie było jeszcze wolnego tlenu. Wprowadzone do ludzkiego organizmu zarodniki tej bakterii uaktywniają się tylko w litych guzach - na przykład piersi, mózgu czy prostaty, natomiast w prawidłowych tkankach, gdzie tlenu nie brakuje, pozostają w uśpieniu.
Od wielu dziesięcioleci specjaliści próbowali zastosować Clostridium do przenoszenia leków przeciwnowotworowych, czyli jako tak zwane wektory. Teraz brytyjskim naukowcom z University of Nottingham oraz ich holenderskim kolegom z uniwersytetu w Maastricht udało się metodami inżynierii genetycznej wprowadzić do komórek bakterii enzym, który aktywuje jeden z leków przeciwnowotworowych.
Po podaniu leku zwierzętom, którym wcześniej wstrzyknięto bakterie, aktywizuje się on i działa tylko we wnętrzu guzów. Dzięki temu możliwe powinno być zniszczenie nowotworów w trudnych lokalizacjach bez uszkadzania zdrowej tkanki. Próby kliniczne z udziałem ludzi mają się rozpocząć w roku 2013.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA