Fot. zdrowemiasto.pl
Picie alkoholu może być atrakcyjnym sposobem regulacji własnych emocji w stresujących sytuacjach towarzyskich – potwierdziły to badania SWPS, dotyczące radzenia sobie ze stresem dwudziestolatków. Dowiodły, że alkohol może spowodować chwilową zmianę tożsamości jednostki przez przestawienie się na używanie innej części swojej osobowości niż dotychczas. W większości przypadków efektem tego jest lepsze funkcjonowanie, a to tłumaczy dlaczego młodzi ludzie tak chętnie sięgają po alkohol próbując opanować własne emocje.
„Wyobraź sobie, że otrzymujesz zaproszenie na przyjęcie. Wchodzisz do pomieszczenia, słyszysz głośną muzykę, widzisz dużo ludzi i nagle orientujesz się, że jest na tym przyjęciu coś, co cię stresuje” – o opisanie trudnej sytuacji i podjęcie wyboru sposobu poradzenia sobie z nią pytała Joanna Jurczak. W ramach pracy magisterskiej na psychologii w SWPS w Warszawie przebadała 80 młodych osób, pod opieką naukową prof. Ewy Trzebińskiej.
Osoby badane dokonywały wyboru spośród 3 sposobów zwalczenia stresu w opisanej przez siebie sytuacji. Możliwości, jakimi dysponowały to wyobrażenie, że sięgają po alkohol, zmieniają myślenie na pozytywne i bardziej praktyczne lub próbują zająć się czymś, co pozwoli odwrócić uwagę od problemu. Następnie porównano efektywność tych 3 najbardziej dostępnych i najczęściej stosowanych przez ludzi sposobów pomagania sobie w sytuacjach stresujących pod względem tego, na ile umożliwiają one chwilową, korzystną zmianę własnej tożsamości. Według wykorzystanej przez młodą badaczkę teorii polipsychizmu, każdy z nas ma kilka subosobowości, które składają się na osobowość jako całość. Każda z subosobowości stwarza określoną perspektywę rozumienia, odczuwania i działania osoby, a to która w danym momencie dochodzi do głosu, zależy od takich czynników jak stan emocjonalny lub to, na czym skupimy uwagę. W sytuacji trudnej osoba może więc spróbować „przestawić się” na używanie innej części swojej osobowości niż dotychczas.
Wyniki badania wykazały, że o ile zarówno sięgnięcie po alkohol, jak i koncentrowanie uwagi na czym innym niż stresujący problem, pomagają „przestawić się” na inną tożsamość, to tylko w przypadku sięgnięcia po drinka, tożsamość może zmienić się na korzystną (u 77% badanych). – Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że po wypiciu alkoholu następuje obniżenie lęku, co wpływa na uaktywnienie się subosobowości kojarzonej z pozytywnym obrazem siebie – mówi Joanna Jurczak, autorka badania.
Wyniki dowiodły, że osoby badane wybierające w sytuacji zdenerwowania inne rozwiązania niż picie alkoholu, takie jak unikanie problemu lub przeformułowanie go w myślach, rzadziej zmieniają obraz siebie na bardziej pozytywny. Alkohol natomiast w sposób pośredni może ułatwiać taką szybką zmianę.
To pokazuje, że sięgnięcie po alkohol może być najłatwiejszym sposobem na psychiczne „wydostanie się” ze stresu, a przez to szczególnie atrakcyjnym dla osoby, która pragnie szybko poprawić swoją sytuację w niekorzystnych warunkach. Autorka badania zauważa, że młodzi ludzie mogą mieć trudność z krytycznym podejściem do używania napojów procentowych, skoro krótkoterminowo doświadczają bezpośredniej korzyści z jego używania.
Zrozumienie tożsamościowych motywów wyboru sposobu radzenia sobie ze stresem rozszerza możliwości pracy terapeutycznej z osobami używającymi alkoholu w sposób problemowy. – Lepsze zrozumienie swoich subosobowości i nauczenie się różnych sposobów kontrolowania, kiedy i które z nich dochodzą do głosu, może ułatwić zaprzestanie używania alkoholu do „przełączania się” na korzystniejsze części osobowości, aby poradzić sobie w sytuacji trudnej – radzi Joanna Jurczak.
Badanie przeprowadzono w 2013 roku w ramach pracy magisterskiej pt. „Używanie alkoholu jako sposobu regulacji emocji” w SWPS w warszawskim Wydziale Psychologii pod kierunkiem prof. Ewy Trzebińskiej.
„Wyobraź sobie, że otrzymujesz zaproszenie na przyjęcie. Wchodzisz do pomieszczenia, słyszysz głośną muzykę, widzisz dużo ludzi i nagle orientujesz się, że jest na tym przyjęciu coś, co cię stresuje” – o opisanie trudnej sytuacji i podjęcie wyboru sposobu poradzenia sobie z nią pytała Joanna Jurczak. W ramach pracy magisterskiej na psychologii w SWPS w Warszawie przebadała 80 młodych osób, pod opieką naukową prof. Ewy Trzebińskiej.
Osoby badane dokonywały wyboru spośród 3 sposobów zwalczenia stresu w opisanej przez siebie sytuacji. Możliwości, jakimi dysponowały to wyobrażenie, że sięgają po alkohol, zmieniają myślenie na pozytywne i bardziej praktyczne lub próbują zająć się czymś, co pozwoli odwrócić uwagę od problemu. Następnie porównano efektywność tych 3 najbardziej dostępnych i najczęściej stosowanych przez ludzi sposobów pomagania sobie w sytuacjach stresujących pod względem tego, na ile umożliwiają one chwilową, korzystną zmianę własnej tożsamości. Według wykorzystanej przez młodą badaczkę teorii polipsychizmu, każdy z nas ma kilka subosobowości, które składają się na osobowość jako całość. Każda z subosobowości stwarza określoną perspektywę rozumienia, odczuwania i działania osoby, a to która w danym momencie dochodzi do głosu, zależy od takich czynników jak stan emocjonalny lub to, na czym skupimy uwagę. W sytuacji trudnej osoba może więc spróbować „przestawić się” na używanie innej części swojej osobowości niż dotychczas.
Wyniki badania wykazały, że o ile zarówno sięgnięcie po alkohol, jak i koncentrowanie uwagi na czym innym niż stresujący problem, pomagają „przestawić się” na inną tożsamość, to tylko w przypadku sięgnięcia po drinka, tożsamość może zmienić się na korzystną (u 77% badanych). – Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że po wypiciu alkoholu następuje obniżenie lęku, co wpływa na uaktywnienie się subosobowości kojarzonej z pozytywnym obrazem siebie – mówi Joanna Jurczak, autorka badania.
Wyniki dowiodły, że osoby badane wybierające w sytuacji zdenerwowania inne rozwiązania niż picie alkoholu, takie jak unikanie problemu lub przeformułowanie go w myślach, rzadziej zmieniają obraz siebie na bardziej pozytywny. Alkohol natomiast w sposób pośredni może ułatwiać taką szybką zmianę.
To pokazuje, że sięgnięcie po alkohol może być najłatwiejszym sposobem na psychiczne „wydostanie się” ze stresu, a przez to szczególnie atrakcyjnym dla osoby, która pragnie szybko poprawić swoją sytuację w niekorzystnych warunkach. Autorka badania zauważa, że młodzi ludzie mogą mieć trudność z krytycznym podejściem do używania napojów procentowych, skoro krótkoterminowo doświadczają bezpośredniej korzyści z jego używania.
Zrozumienie tożsamościowych motywów wyboru sposobu radzenia sobie ze stresem rozszerza możliwości pracy terapeutycznej z osobami używającymi alkoholu w sposób problemowy. – Lepsze zrozumienie swoich subosobowości i nauczenie się różnych sposobów kontrolowania, kiedy i które z nich dochodzą do głosu, może ułatwić zaprzestanie używania alkoholu do „przełączania się” na korzystniejsze części osobowości, aby poradzić sobie w sytuacji trudnej – radzi Joanna Jurczak.
Badanie przeprowadzono w 2013 roku w ramach pracy magisterskiej pt. „Używanie alkoholu jako sposobu regulacji emocji” w SWPS w warszawskim Wydziale Psychologii pod kierunkiem prof. Ewy Trzebińskiej.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA