Choroba Hashimoto - przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy
DONIESIENIA LISTONOSZA. INTERNISTA, HEMATOLOG
Dr n. med. Artur Jurczyszyn
Choroba Hashimoto. Dlaczego leczy się tę chorobę tylko podawaniem tyroksyny? Czy nie ma innych leków, które poprawiłyby komfort życia z tą chorobą? Wyrównianie poziomu TSH nie wystarcza, gdyż i tak czuję się apatyczna, senna, mam problemy z przemianą materii. Czy nie ma leku, który usprawniłby funkcjonowanie organizmu? Chorobę tę odziedziczyła po mnie - prawdopodobnie - córka. Czy poziom antyciał 10,2 oznacza, że też ma tę chorobę? (TSH - 4,16. USG - przewlekłe zapalenie tarczycy. Leki: Letrox - 1 dzień 25, drugi 50.) Martwi mnie to, gdyż ona ma dopiero 20 lat i całe życie przed sobą... takie raczej gorsze życie (ja zachorowałam dopiero po trzydziestce). Nie może, niestety, "zgubić" wagi, co dla niej jest szczególnie ważne, ponieważ gra w siatkówkę w lidze. Boję się o jej nadmiernie przeciążone stawy, a o rezygnacji z ulubionego sportu nie chce słyszeć. Czy jest szansa na lepsze życie chociaż dla mojej córki? Nina, lat 46, woj. warmińsko-mazurskie
Szanowna Pani Nino! W zwiazku z tym, iż ja nie jestem endokrynologiem, zasięgnąłem opinii mojej Koleżanki, dr n. med. Moniki Buziak-Berezy z Kliniki Endokrynologii CM UJ w Krakowie, na temat Pani pytań i wątpliowości przedstawionych w liście.
Poniżej przytaczam odpowiedzi endokrynologa:
1. Chorobę Hashimoto leczy się TYLKO podawaniem L-tyroksyny, bo nie udowodniono korzystnego działania innych leków np. przeciwzapalnych w ograniczaniu, czy spowolnianiu postępu tego zapalenia. Biorąc więc pod uwagę liczne znane szerokiej opinii uboczne działania wspomnianych leków, przy ich żadnej skuteczności wybór jest prosty. Jedynie podawanie preparatów L-tyroksyny ma uzasadnione stosowanie, chociaż do tej pory część endokrynologów uważa, że leczyć należy to schorzenie dopiero, gdy spowoduje niedoczynność tarczycy. Zdecydowna większość endokrynologów (w tym i ja, i moi koledzy z Kliniki) włącza leczenie małymi dawkami tyroksyny już w momencie stwierdzenia podwyższonego miana anty-TPO i charakterystycznego obrazu ultrasonograficznego. Dzięki temu zabezpieczamy pacjenta przed objawami prędzej czy później powstającej niedoczynności tarczycy, a także - jak donosi literatura - spowolniamy postęp choroby. Jedynie tyroksyna w indywidualnie dobranych dawkach (tak, by poziom TSH był w granicach normy) poprawia samopoczucie i niweluje objawy niedoczynności tarczycy, jeśli występowały one przed leczeniem.
2. Wyrównany poziom TSH i prawidłowy poziom FT4 w surowicy krwi utrzymany już przez co najmniej 2 miesiące, przy stosowaniu L- tyroksyny, świadczy o prawidłowej substytucji tego hormonu, prawidłowym leczeniu oraz daje pełne podstawy, aby wykluczyć "tarczycowe podłoże" zgłaszanych przez pacjentów objawów. Apatia, senność, kłopoty z przemianą materii nie są przyczyną jedynie niedoboru hormonów tarczycy, a przy ich pełnym wyrównaniu powinny skłonić do poszukiwania innej przyczyny (np. depresja).
3. Nie można mówić o dziedziczeniu tej choroby, aczkolwiek obserowana jest pewna predyspozycja rodzinna.
4. Na podstawie p/c 10,2 (jeśli są to tzw. anty-TPO) nie można rozpoznać choroby Hashimoto, tylko inną postać ew. zapalenia przewlekłego tarczycy - chyba, że wcześniej oznaczone miano było bardzo wysokie, a z upływem kilkudziesięciu lat spadło do takiego poziomu.
5. Choroba Hashimoto to jedna z najłagodniej przebiegających, najłatwiej leczonych i najmniej kłopotliwych chorób tarczycy. Jedna mała tabletka rano i po kłopocie. Kontrola TSH raz na 6 m-cy na początku, potem raz do roku. Wizyty u specjalisty rzadkie, jeśli zażywa się regularnie leki. Młode kobiety jedynie, jeśli zajdą w ciążę, muszą szybko kontrolować TSH, aby maleństwo w ich łonie otrzymało odpowiednią dawkę hormonów tarczycowych od matki, które są niezbędne do ich prawidłowego rozwoju.
6. Nie można mówić o "gorszym życiu", bo wcale ono niczym nie różni się od życia innych zdrowych, jeśli hormony są odpowiednio suplementowane.
7. Nadwaga, otyłość mają najczęściej podłoże żywieniowe i/lub genetyczne. Jeśli TSH i FT4 są w normie, to nie wynikają one z niedoczynnosci tarczycy, która jest wtedy w pełni wyrównana.
Pozdrawiam serdecznie,
dr Artur Jurczyszyn
PS. W sytuacji jakichś szczegółowych dalszych pytań proszę pisać do dr n. med. Moniki Buziak-Berezy na podany Pani adres e-mail, powolując się na mnie.
16-03-2006
Szanowna Pani Nino! W zwiazku z tym, iż ja nie jestem endokrynologiem, zasięgnąłem opinii mojej Koleżanki, dr n. med. Moniki Buziak-Berezy z Kliniki Endokrynologii CM UJ w Krakowie, na temat Pani pytań i wątpliowości przedstawionych w liście.
Poniżej przytaczam odpowiedzi endokrynologa:
1. Chorobę Hashimoto leczy się TYLKO podawaniem L-tyroksyny, bo nie udowodniono korzystnego działania innych leków np. przeciwzapalnych w ograniczaniu, czy spowolnianiu postępu tego zapalenia. Biorąc więc pod uwagę liczne znane szerokiej opinii uboczne działania wspomnianych leków, przy ich żadnej skuteczności wybór jest prosty. Jedynie podawanie preparatów L-tyroksyny ma uzasadnione stosowanie, chociaż do tej pory część endokrynologów uważa, że leczyć należy to schorzenie dopiero, gdy spowoduje niedoczynność tarczycy. Zdecydowna większość endokrynologów (w tym i ja, i moi koledzy z Kliniki) włącza leczenie małymi dawkami tyroksyny już w momencie stwierdzenia podwyższonego miana anty-TPO i charakterystycznego obrazu ultrasonograficznego. Dzięki temu zabezpieczamy pacjenta przed objawami prędzej czy później powstającej niedoczynności tarczycy, a także - jak donosi literatura - spowolniamy postęp choroby. Jedynie tyroksyna w indywidualnie dobranych dawkach (tak, by poziom TSH był w granicach normy) poprawia samopoczucie i niweluje objawy niedoczynności tarczycy, jeśli występowały one przed leczeniem.
2. Wyrównany poziom TSH i prawidłowy poziom FT4 w surowicy krwi utrzymany już przez co najmniej 2 miesiące, przy stosowaniu L- tyroksyny, świadczy o prawidłowej substytucji tego hormonu, prawidłowym leczeniu oraz daje pełne podstawy, aby wykluczyć "tarczycowe podłoże" zgłaszanych przez pacjentów objawów. Apatia, senność, kłopoty z przemianą materii nie są przyczyną jedynie niedoboru hormonów tarczycy, a przy ich pełnym wyrównaniu powinny skłonić do poszukiwania innej przyczyny (np. depresja).
3. Nie można mówić o dziedziczeniu tej choroby, aczkolwiek obserowana jest pewna predyspozycja rodzinna.
4. Na podstawie p/c 10,2 (jeśli są to tzw. anty-TPO) nie można rozpoznać choroby Hashimoto, tylko inną postać ew. zapalenia przewlekłego tarczycy - chyba, że wcześniej oznaczone miano było bardzo wysokie, a z upływem kilkudziesięciu lat spadło do takiego poziomu.
5. Choroba Hashimoto to jedna z najłagodniej przebiegających, najłatwiej leczonych i najmniej kłopotliwych chorób tarczycy. Jedna mała tabletka rano i po kłopocie. Kontrola TSH raz na 6 m-cy na początku, potem raz do roku. Wizyty u specjalisty rzadkie, jeśli zażywa się regularnie leki. Młode kobiety jedynie, jeśli zajdą w ciążę, muszą szybko kontrolować TSH, aby maleństwo w ich łonie otrzymało odpowiednią dawkę hormonów tarczycowych od matki, które są niezbędne do ich prawidłowego rozwoju.
6. Nie można mówić o "gorszym życiu", bo wcale ono niczym nie różni się od życia innych zdrowych, jeśli hormony są odpowiednio suplementowane.
7. Nadwaga, otyłość mają najczęściej podłoże żywieniowe i/lub genetyczne. Jeśli TSH i FT4 są w normie, to nie wynikają one z niedoczynnosci tarczycy, która jest wtedy w pełni wyrównana.
Pozdrawiam serdecznie,
dr Artur Jurczyszyn
PS. W sytuacji jakichś szczegółowych dalszych pytań proszę pisać do dr n. med. Moniki Buziak-Berezy na podany Pani adres e-mail, powolując się na mnie.
16-03-2006
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Szczepienia przed wyjazdem. Tężec, tyfus, błonnica, żółta gorączka
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA