Środki antykoncepcyjne. Przerwa w antykoncepcji. Antybiotyki i tabletki antykoncepcyjne
DONIESIENIA LISTONOSZA. GINEKOLOG
Lek. med. Ewa Wojas, redaktor medyczny portalu zdrowemiasto.pl
Chciałabym uzyskać więcej informacji na temat stosowania środka antykoncepcyjnego Microgynon, a głównie chodzi mi o skutki uboczne, tzn. czy aby na pewno te tabletki są bezpieczne, czy można po nich utyć, czy występują zmiany na skórze, itp? Za udzielone informacje dziękuję! :-) Hanka z Bytomia, lat 19
Działania niepożądane są podobne jak i po innych środkach antykoncepcyjnych, również te wymienione przez Panią.
Czy środek jest bezpieczny?
Tak, jest bezpieczny, czyli w podanej dawkowaniu i wskazaniach może być stosowany, a skutki uboczne stosowania (czyli działania niepożądane) niewielkie (mało istotne dla zdrowia i/lub występują bardzo rzadko). Co do działań niepożądanych, to należy powiedzieć, że istnieją, jak w przypadku każdego innego leku. Akurat tabletki antykoncepcyjne są o tyle dobrą grupą leków, że są przyjmowane "zamiast", czyli zamiast same wytwarzać hormony, dostarczamy je w postaci tabletki, oszukując nasz organizm. Dzięki temu otrzymuje sygnał - hormony w odpowiedniej dawce są, nie produkować ich więcej - i na tym polega działanie antykoncepcyjne leku. Tabletki "usypiają" jajniki, które przestają pracować. Ale każdy z nas jest trochę inny - ma własny "zestaw" hormonów i enzymów, w zasadzie identycznych, ale... nie do końca. Różnimy się, i to najbardziej jest widoczne na poziomie komórek i tkanek, a właściwie informacji zawartych w każdej komórce. Dlatego jedne leki są lepiej tolerowane przez "ciocię Zosię", a inne gorzej. I nie można przełożyć tego, jak owa "ciocia Zosia" czuje się po danym leku na to, jak będzie nań reagował "wujek Zdzisiek". Można tylko powiedzieć, że np 0,5% ludzi przyjmujących dany lek ma po nim uczucie "rozpierania" w nadbrzuszu albo tyje.
Cały ten przydługi wywód jest po to, aby uzmysłowić Pani, że to, czy pani przytyje po Mikrogynonie lub jakimkolwiek innym leku antykoncepcyjnym jest niewiadomą. O tyle mamy komfortową sytuację, że tabletek jest dużo i można wybierać. Czyli dobierać lek najlepiej tolerowany dla danej osoby. Natomiast wszystkie są bezpieczne i mają znikome działania uboczne, i minimalne skuteczne dawki hormonów "w sobie".
Lekarz zalecił mi miesięczną przerwę od zażywania tabletek antykoncepcyjnych. Przerwa ta trwa już dwa tygodnie i dostałam miesiączkę. Praktycznie to było wczoraj, ale myślałam, że są to plamienia, o których zostałam poinformowana, że mogą zaistnieć. Dziś okazało się jednak, że to jednak miesiączka. I nie wiem teraz, czy mogę zażyć tę tabletkę dziś, czy mam czekać (bo miałam ją zażyć od pierwszego dnia miesiączki)? Proszę o odpowiedź. Sara z woj. małopolskiego, lat 18
Każda dłuższa niż 7 dni przerwa w przyjmowaniu tabletek powoduje, że - bez względu na to, jak długo wcześniej Pani przyjmowała antykoncepcję hormonalną - należy nowe opakowanie zacząć PIERWSZEGO DNIA KRWAWIENIA. Jeśli Pani tak nie postąpi, nie ma pełnego (może nie być) zabezpieczenia przed ciążą. Jeśli przerwa jest dłuższa niż 7 dni, a Pani zacznie opakowanie 8 czy 9 dnia od rozpoczęcia krwawienia, należy stosować w tym cyklu dodatkowe zabezpieczenie, bo mogła wystąpić owulacja.
Moja rada to trochę tzw. musztarda po obiedzie, bo albo zaczęła już Pani nowe opakowanie, albo czeka na następne krwawienie, ale proszę pamiętać o tej zasadzie, że dłuższa przerwa, to brak pełnego zabezpieczenia. Nowy cykl antykoncepcji (po przerwie, np. miesięcznej) - od pierwszego dnia, aby nie dopuścić do jajeczkowania.
Od niedawna zażywam tabletki antykoncepcyjne Novynette. Mam zapalenie dróg moczowych i jestem zmuszona wziąć antybiotyk, który lekarz już wcześniej mi przepisał. Są to leki Furaginum, Nolicin oraz Nospa. W zwiazku z tym, czy te leki mogą jakoś negatywnie wpływać na działanie tabletek antykoncepcyjnych? Czy dodatkowo muszę się zabezpieczyć? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam. Majka z Poznania, lat 28
Tabletki antykoncepcyjne i antybiotyki to zły zestaw. Co prawda nie wszystkie, ale... Lepiej jako zasadę przyjąć, że cykl "z chorobą" jest cyklem wymagającym dodatkowego zabezpieczenia. Szczególnie choroby przebiegające z gorączką, wymiotami, biegunką, ale i inne, poważne wydarzenia zdrowotne, mogą (ale nie muszą) ograniczać skuteczność antykoncepcji. A że chodzi nam o to, żeby dziecka nie było, to sprawa jest jasna, prawda? Nie jest ważne, czy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę będzie teoretycznie większe o 1, 2 czy 10%, bo to nie teoria, tylko Pani będzie w ciąży! Czyli... gumka! Do końca cyklu.
Działania niepożądane są podobne jak i po innych środkach antykoncepcyjnych, również te wymienione przez Panią.
Czy środek jest bezpieczny?
Tak, jest bezpieczny, czyli w podanej dawkowaniu i wskazaniach może być stosowany, a skutki uboczne stosowania (czyli działania niepożądane) niewielkie (mało istotne dla zdrowia i/lub występują bardzo rzadko). Co do działań niepożądanych, to należy powiedzieć, że istnieją, jak w przypadku każdego innego leku. Akurat tabletki antykoncepcyjne są o tyle dobrą grupą leków, że są przyjmowane "zamiast", czyli zamiast same wytwarzać hormony, dostarczamy je w postaci tabletki, oszukując nasz organizm. Dzięki temu otrzymuje sygnał - hormony w odpowiedniej dawce są, nie produkować ich więcej - i na tym polega działanie antykoncepcyjne leku. Tabletki "usypiają" jajniki, które przestają pracować. Ale każdy z nas jest trochę inny - ma własny "zestaw" hormonów i enzymów, w zasadzie identycznych, ale... nie do końca. Różnimy się, i to najbardziej jest widoczne na poziomie komórek i tkanek, a właściwie informacji zawartych w każdej komórce. Dlatego jedne leki są lepiej tolerowane przez "ciocię Zosię", a inne gorzej. I nie można przełożyć tego, jak owa "ciocia Zosia" czuje się po danym leku na to, jak będzie nań reagował "wujek Zdzisiek". Można tylko powiedzieć, że np 0,5% ludzi przyjmujących dany lek ma po nim uczucie "rozpierania" w nadbrzuszu albo tyje.
Cały ten przydługi wywód jest po to, aby uzmysłowić Pani, że to, czy pani przytyje po Mikrogynonie lub jakimkolwiek innym leku antykoncepcyjnym jest niewiadomą. O tyle mamy komfortową sytuację, że tabletek jest dużo i można wybierać. Czyli dobierać lek najlepiej tolerowany dla danej osoby. Natomiast wszystkie są bezpieczne i mają znikome działania uboczne, i minimalne skuteczne dawki hormonów "w sobie".
Lekarz zalecił mi miesięczną przerwę od zażywania tabletek antykoncepcyjnych. Przerwa ta trwa już dwa tygodnie i dostałam miesiączkę. Praktycznie to było wczoraj, ale myślałam, że są to plamienia, o których zostałam poinformowana, że mogą zaistnieć. Dziś okazało się jednak, że to jednak miesiączka. I nie wiem teraz, czy mogę zażyć tę tabletkę dziś, czy mam czekać (bo miałam ją zażyć od pierwszego dnia miesiączki)? Proszę o odpowiedź. Sara z woj. małopolskiego, lat 18
Każda dłuższa niż 7 dni przerwa w przyjmowaniu tabletek powoduje, że - bez względu na to, jak długo wcześniej Pani przyjmowała antykoncepcję hormonalną - należy nowe opakowanie zacząć PIERWSZEGO DNIA KRWAWIENIA. Jeśli Pani tak nie postąpi, nie ma pełnego (może nie być) zabezpieczenia przed ciążą. Jeśli przerwa jest dłuższa niż 7 dni, a Pani zacznie opakowanie 8 czy 9 dnia od rozpoczęcia krwawienia, należy stosować w tym cyklu dodatkowe zabezpieczenie, bo mogła wystąpić owulacja.
Moja rada to trochę tzw. musztarda po obiedzie, bo albo zaczęła już Pani nowe opakowanie, albo czeka na następne krwawienie, ale proszę pamiętać o tej zasadzie, że dłuższa przerwa, to brak pełnego zabezpieczenia. Nowy cykl antykoncepcji (po przerwie, np. miesięcznej) - od pierwszego dnia, aby nie dopuścić do jajeczkowania.
Od niedawna zażywam tabletki antykoncepcyjne Novynette. Mam zapalenie dróg moczowych i jestem zmuszona wziąć antybiotyk, który lekarz już wcześniej mi przepisał. Są to leki Furaginum, Nolicin oraz Nospa. W zwiazku z tym, czy te leki mogą jakoś negatywnie wpływać na działanie tabletek antykoncepcyjnych? Czy dodatkowo muszę się zabezpieczyć? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam. Majka z Poznania, lat 28
Tabletki antykoncepcyjne i antybiotyki to zły zestaw. Co prawda nie wszystkie, ale... Lepiej jako zasadę przyjąć, że cykl "z chorobą" jest cyklem wymagającym dodatkowego zabezpieczenia. Szczególnie choroby przebiegające z gorączką, wymiotami, biegunką, ale i inne, poważne wydarzenia zdrowotne, mogą (ale nie muszą) ograniczać skuteczność antykoncepcji. A że chodzi nam o to, żeby dziecka nie było, to sprawa jest jasna, prawda? Nie jest ważne, czy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę będzie teoretycznie większe o 1, 2 czy 10%, bo to nie teoria, tylko Pani będzie w ciąży! Czyli... gumka! Do końca cyklu.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
REKLAMA
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Poronienie. Mała macica a ciąża. Wpływ leków na wątrobę. Sutki są nabrzmiałe
- Ciąża. Bóle podbrzusza w ciąży
- Mam sporą nadżerkę. Miałam zapalenie jajników. Prolaktyna. Starania o dziecko
- Z moich ust do jego, a później do mojej pochwy... Czy możliwe jest zapłodnienie?
- Dziecko. Sklejenie warg sromowych. Dziewczynka ciągle się ociera, dotyka w kroczu
- Z moich ust do jego, a później do mojej pochwy... Zapłodnienie?
- Mam grzybicę pochwy. Miesiączka spóźnia się. Skuteczność antykoncepcji
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
