Logopeda. Jąkanie można wyleczyć
POCZEKALNIA. ROZMOWY
mgr Ewa Galewska - logopeda Klinika Leczenia Jąkania w Warszawie, www.jakanie.pl
W ramach terapii pacjenci mają codziennie do wykonania wiele różnych zadań i ćwiczeń, co miesiąc spotykają się ze sobą nawzajem i z panią. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że po uwolnieniu się od jąkania, mogą uzależnić się od terapii lub od pani osoby?
Terapia nie jest narkotykiem ani manipulacją. Pacjenci nie są zniewoleni czy uzależnieni od niej, ani też ode mnie. Jak mówiłam, w leczeniu nie stosuję hipnozy czy innych metod wpływania na podświadomość, nie ma w niej żadnych metod wywierania presji na pacjentów czy manipulowania nimi.
Pacjenci są wolni. W każdej chwili mogą przerwać leczenie i zacząć używać wcześniejszego sposobu mówienia, czyli jąkania. Jednak nie czynią tego z prostej przyczyny: nowa mowa jest od poprzedniej lepsza, atrakcyjniejsza, daje satysfakcję i poczucie zadowolenia z siebie. Zmienia się nie tylko mowa, ale emocjonalność i psychika pacjenta. Kiedy jest nim dziecko, w terapii często biorą udział całe rodziny: rodzeństwo, rodzice i dziadkowie. Całe leczenie dzieje się „na oczach” innych pacjentów oraz opiekunów. Nie ma mowy o jakimkolwiek niebezpieczeństwie uzależnienia pacjenta od mojej osoby.
Nie ma jednego typu jąkania. Z czego wynika różnorodność postaci tego zaburzenia?
Jąkanie jest „demokratycznym” zaburzeniem, chorują na nie dzieci, młodzież, studenci i osoby dorosłe, biznesmeni, policjanci, urzędnicy, wykładowcy, osoby zakonne i duchowne, prawnicy, aktorzy, artyści, lekarze, jak również przedstawiciele wielu innych zawodów. Leczę osoby mieszkające praktycznie w całej Polsce, a także z zagranicy.
Ile jest osób jąkających, tyle sposobów jąkania. Zależy to od indywidualnych doświadczeń, przeżyć i uwarunkowań pacjenta. Jednak to, co jest wspólne dla wszystkich, to trzy czynniki powodujące jąkanie. Po pierwsze - predyspozycje, np. inne osoby jąkające w rodzinie, duża wrażliwość, problemy w czasie porodu. Po drugie - czynniki wywołujące jąkanie: np. przestawienie dziecka z pisania lewą ręką na prawą, traumatyczne przeżycia w rodzinie.
Po trzecie - czynniki utrwalające, którymi najczęściej są rodzice. Często nie wiedzą oni, jak zachowywać się, słysząc u dziecka jąkanie. Działając w dobrej wierze, wzmacniają w dziecku poczucie winy z powodu jąkania, mówiąc: „Przestań się jąkać”, „Nie spiesz się, mów powoli”. Nierzadko stosują wobec dzieci szantaż emocjonalny: „Jak będziesz ładnie mówił, to wtedy będę cię lubić”, „Gdybyś mnie kochał, to przestałbyś się jąkać”, „Tak bardzo cię proszę, nie jąkaj się. A ty nie chcesz mnie słuchać…”
Jest pani znana z twierdzenia, że każdy typ jąkania można wyleczyć, również u osób dorosłych. Brzmi to bardzo optymistycznie i daje nadzieję.
Mózg człowieka można poddawać nowym wyzwaniom w każdym wieku. Mózg intelektualny i mózg emocjonalny można edukować niezależnie od liczby przeżytych lat. Przez całe życie możemy kształtować swoje zmysły, np. uczyć się nowych zapachów, kodować nowe doświadczenia poprzez dotyk, uczyć się języków obcych, kształcić słuch, uczyć się nowych melodii, piosenek i wierszy.
Istotą postrzegania zmysłowego jest nie tylko odbiór bodźca na poziomie receptora, czyli np. uczenie się odróżniania nowych dźwięków. Kolejnym zadaniem jest przesłanie informacji i przetworzenie jej w układzie nerwowym oraz analiza w korze mózgowej. Na tej zasadzie opieram moją metodę, która, jak powiedziałam wcześniej, polega na kodowaniu w mózgu nowych połączeń neuronalnych.
Mówiąc w dużym skrócie, w mózgu osoby jąkającej zapisany jest zły sposób mówienia. Terapia ma doprowadzić do zastąpienia starej mowy poprzez „przetarcie” ścieżek nowego mówienia, co następuje na drodze wytworzenia nowych połączeń międzyneuronalnych. Aby ten szlak mógł się zakodować w mózgu, konieczny jest dłuższy czas, przynajmniej rok.
Terapia nie jest narkotykiem ani manipulacją. Pacjenci nie są zniewoleni czy uzależnieni od niej, ani też ode mnie. Jak mówiłam, w leczeniu nie stosuję hipnozy czy innych metod wpływania na podświadomość, nie ma w niej żadnych metod wywierania presji na pacjentów czy manipulowania nimi.
Pacjenci są wolni. W każdej chwili mogą przerwać leczenie i zacząć używać wcześniejszego sposobu mówienia, czyli jąkania. Jednak nie czynią tego z prostej przyczyny: nowa mowa jest od poprzedniej lepsza, atrakcyjniejsza, daje satysfakcję i poczucie zadowolenia z siebie. Zmienia się nie tylko mowa, ale emocjonalność i psychika pacjenta. Kiedy jest nim dziecko, w terapii często biorą udział całe rodziny: rodzeństwo, rodzice i dziadkowie. Całe leczenie dzieje się „na oczach” innych pacjentów oraz opiekunów. Nie ma mowy o jakimkolwiek niebezpieczeństwie uzależnienia pacjenta od mojej osoby.
Nie ma jednego typu jąkania. Z czego wynika różnorodność postaci tego zaburzenia?
Jąkanie jest „demokratycznym” zaburzeniem, chorują na nie dzieci, młodzież, studenci i osoby dorosłe, biznesmeni, policjanci, urzędnicy, wykładowcy, osoby zakonne i duchowne, prawnicy, aktorzy, artyści, lekarze, jak również przedstawiciele wielu innych zawodów. Leczę osoby mieszkające praktycznie w całej Polsce, a także z zagranicy.
Ile jest osób jąkających, tyle sposobów jąkania. Zależy to od indywidualnych doświadczeń, przeżyć i uwarunkowań pacjenta. Jednak to, co jest wspólne dla wszystkich, to trzy czynniki powodujące jąkanie. Po pierwsze - predyspozycje, np. inne osoby jąkające w rodzinie, duża wrażliwość, problemy w czasie porodu. Po drugie - czynniki wywołujące jąkanie: np. przestawienie dziecka z pisania lewą ręką na prawą, traumatyczne przeżycia w rodzinie.
Po trzecie - czynniki utrwalające, którymi najczęściej są rodzice. Często nie wiedzą oni, jak zachowywać się, słysząc u dziecka jąkanie. Działając w dobrej wierze, wzmacniają w dziecku poczucie winy z powodu jąkania, mówiąc: „Przestań się jąkać”, „Nie spiesz się, mów powoli”. Nierzadko stosują wobec dzieci szantaż emocjonalny: „Jak będziesz ładnie mówił, to wtedy będę cię lubić”, „Gdybyś mnie kochał, to przestałbyś się jąkać”, „Tak bardzo cię proszę, nie jąkaj się. A ty nie chcesz mnie słuchać…”
Jest pani znana z twierdzenia, że każdy typ jąkania można wyleczyć, również u osób dorosłych. Brzmi to bardzo optymistycznie i daje nadzieję.
Mózg człowieka można poddawać nowym wyzwaniom w każdym wieku. Mózg intelektualny i mózg emocjonalny można edukować niezależnie od liczby przeżytych lat. Przez całe życie możemy kształtować swoje zmysły, np. uczyć się nowych zapachów, kodować nowe doświadczenia poprzez dotyk, uczyć się języków obcych, kształcić słuch, uczyć się nowych melodii, piosenek i wierszy.
Istotą postrzegania zmysłowego jest nie tylko odbiór bodźca na poziomie receptora, czyli np. uczenie się odróżniania nowych dźwięków. Kolejnym zadaniem jest przesłanie informacji i przetworzenie jej w układzie nerwowym oraz analiza w korze mózgowej. Na tej zasadzie opieram moją metodę, która, jak powiedziałam wcześniej, polega na kodowaniu w mózgu nowych połączeń neuronalnych.
Mówiąc w dużym skrócie, w mózgu osoby jąkającej zapisany jest zły sposób mówienia. Terapia ma doprowadzić do zastąpienia starej mowy poprzez „przetarcie” ścieżek nowego mówienia, co następuje na drodze wytworzenia nowych połączeń międzyneuronalnych. Aby ten szlak mógł się zakodować w mózgu, konieczny jest dłuższy czas, przynajmniej rok.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- ICE ablation: wyższa wiarygodność anatomii serca to większe bezpieczeństwo ablacji
- 5 pytań o wady wrodzone serca - to warto wiedzieć!
- Znajdź słońce zimą - maksymalne wsparcie odporności organizmu dziecka
- Mięśniaki macicy – dlaczego wstydzimy się o nich mówić?
- Badania kontrolne w chorobie nowotworowej
- Leczenie dopasowane do indywidualnych potrzeb przywraca chorych na SMA do społeczeństwa
- Prof. Piotr Dobrowolski: skuteczna prewencja niewydolności serca jest holistyczna
- Skuteczne leczenie najcięższej postaci rdzeniowego zaniku mięśni
- Prof. Marek Ruchała: Medycyna nuklearna to fundament nowoczesnej endokrynologii
- Dr hab. med. Janusz Kochman: angioplastyka wieńcowa w bifurkacjach – (nie) tylko dla orłów
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA