Choroby układu oddechowego. Edukacja pacjenta sukcesem terapii
INFORMATOR. Rozmowy
płk. dr n. med. Piotr Dąbrowiecki
Rozmowa z płk. dr n. med. Piotrem Dąbrowieckim, zastępcą Komendanta CSK MON WIM w Warszawie, prezesem Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.
Jak wygląda statystyka wykrywania chorób układu oddechowego w Polsce?
Jeśli chodzi o dwie największe choroby tego układu, szacujemy, że mamy 4 mln chorych na astmę oraz 2,5 mln chorych na POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc). Jesteśmy jednak dopiero w połowie drogi do rozpoznania tych osób. Leczymy bowiem 1,7 mln pacjentów na astmę oraz ok. 1 mln na POChP – czyli mniej niż połowę. To nas nie satysfakcjonuje. Posługując się wywiadem lekarskim i badaniami, chcielibyśmy znaleźć brakujące 50 proc.
Wywiad to również podstawa profilaktyki tych chorób…
Zdecydowanie tak, bo może być zebrany również przez pielęgniarkę. Ba! Sam pacjent może sobie zadać określone pytania i odpowiadając na nie, stwierdzić prawdopodobieństwo choroby. Dlatego tak ważne jest, by jak najwięcej osób znało kryteria rozpoznawania tych schorzeń. W przypadku astmy, szukamy osób, którym dokucza męczący kaszel, świsty w czasie oddychania, uczucie duszności lub ciężaru w klatce piersiowej. Wywiad rozbudowujemy pytaniami o objawy alergicznego nieżytu nosa i spojówek oczu. Szukamy też alergii w rodzinie. Jeśli tata, mama, dziadek czy babcia pacjenta chorowali na alergię lub astmę, to wymienione objawy mogą potwierdzać nasze podejrzenia. A jeśli podejrzewamy astmę, to powinniśmy zacząć leczenie. Dobre efekty terapii potwierdzają rozpoznanie astmy. Pytania znajdują się na stronie www.astma-alergia-pochp.pl. Na stronie tej zamieściliśmy też dużo informacji przydatnych np. rodzicom małych dzieci, a także dorosłym pacjentom, którzy odczuwają objawy astmy, a nie są z tego powodu leczeni. Pytania te będą wkrótce dostępne również na stronie NFZ, z którym zainicjowaliśmy wspólny projekt „Liczy się każdy oddech ”.
Jakie pytania znalazły się w teście?
Są to pytania dotyczące objawów klinicznych, np. Czy zdarza się, że infekcje układu oddechowego „schodzą” na płuca i trwają dłużej niż 10 dni? Czy kiedykolwiek miałeś duszność, męczący kaszel, świsty po kontakcie z czynnikiem drażniącym lub alergenem? Pacjenci rozumieją, że chodzi np. o odkurzanie pokoju i występujący przy tym napad kaszlu czy kataru. Albo zabawę z kotem i pojawiające się potem swędzące plamy, atak kataru czy duszności. Jeśli takie rzeczy się dzieją, prawdopodobnie stoi za tym alergia lub astma. Kiedy więc pacjent zauważy takie objawy, powinien zgłosić się do lekarza. Niestety, po osłuchaniu lekarz mówi czasem, że nie słyszy żadnych świstów ani „kaszlu”. Pacjent odchodzi więc, myśląc że coś jest z nim nie tak albo, że nic mu nie jest. I toleruje funkcjonowanie w ograniczonej formule. Astma i alergia poważnie zaburzają bowiem jakość życia. Astmie towarzyszy nadreaktywność oskrzeli, czyli wrażliwość układu oddechowego na czynniki drażniące, takie jak zimne powietrze, silne zapachy czy wysiłek fizyczny. Dlatego przy zetknięciu się np. z dymem papierosowym czy w razie konieczności biegania (np. na lekcjach wuefu) może się pojawiać kaszel, świsty i duszność. Nieleczona alergia prowadzi do astmy. Mniej więcej ¾ chorych to alergicy astmatycy. Bardzo ważna w terapii tej postaci choroby jest odpowiednia profilaktyka. O tym, jak zapobiegać alergii i objawom astmy chorzy powinni dowiedzieć się od swojego lekarza. Powinni też otrzymać skierowanie do alergologa, a on w miarę możliwości powinien zastosować immunoterapię swoistą. To doskonała forma terapii, bo nie tylko zmniejsza objawy choroby, ale działa prewencyjnie, zapobiegając astmie.
Co jest najistotniejsze w diagnostyce chorób układu oddechowego?
Najważniejszy jest wywiad. Dodatkowo możemy wykonać testy alergiczne oraz spirometrię czyli badanie czynnościowe układu oddechowego. W uzasadnionych przypadkach badania te należy wzbogacić o rentgen klatki piersiowej. Dotyczy to szczególnie osób dorosłych, gdyż za objawami, takimi jak kaszel „bez przyczyny”, uczucie duszności czy świsty (szczególnie jednostronne) może kryć się nowotwór płuc. Natomiast u dzieci czasami też dobrze byłoby wykonać zdjęcie klatki piersiowej. Z reguły nie chodzi o nowotwór, ale zmiany zapalne lub wynikające z zachłyśnięcia się np. guzikiem czy koralikiem. Po usunięciu takiego elementu objawy astmy ustępują, bo… nie była to astma, tylko reakcja na ciało obce, które wniknęło do układu oddechowego. Jeśli chodzi o diagnozowanie astmy czy POChP, diagnostyka różnicowa jest więc bardzo ważna.
Na czym polega spirometria?
Jest to nieinwazyjne, bezpieczne badanie. Może być nieco uciążliwe, bo pacjent jest proszony o nabranie dużej ilości powietrza i wypuszczanie go z całej siły jak najdłużej. To nie boli, ale w połowie wydechu ma się wrażenie, że dalej już się nie da. Aby badanie było wartościowe, musi trwać przynajmniej 6 sekund. Jeżeli zostanie wykonane odpowiednio, dostarcza wielu danych na temat układu oddechowego – jego drożności oraz wskaźnika stosunku między pojemnością a przepływem powietrza. Spadek wskaźnika poniżej dolnej wartości normy świadczy o obturacji i może potwierdzać POChP. Prawidłowy wynik spirometrii wyklucza POChP, ale często zdarza się w astmie oskrzelowej – ponad połowa chorych ma prawidłową spirometrię.
Światowy Dzień Spirometrii przypada 14 października i obchodzony jest co dwa lata. Ostatni był w 2010 roku, dlaczego więc świętujemy go również w tym roku?
Europejskie Towarzystwo Oddechowe bardzo dobrze oceniło nasz kraj, jeśli chodzi o liczbę badań spirometrycznych. W tym roku mamy polską prezydencję w UE, a jednym z jej priorytetów jest zdrowie oddechowe. Jako Polska Federacja Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP oraz Polskie Towarzystwo Chorób Płuc postanowiliśmy więc zorganizować polski Dzień Spirometrii, aby podkreślić wagę tego badania w rozpoznawaniu POChP. Połowa polskich pacjentów nie wie, że choruje. Tymczasem choroba obturacyjna (czyli manifestująca się zwężeniem oskrzeli) zabija pacjentów o 10-15 lat wcześniej niż ich rówieśników. Wczesna diagnoza pozwala wydłużyć życie. Natomiast jeżeli rozpoznanie nastąpi dopiero w zaawansowanym stadium choroby, pacjenci po zaostrzeniu umierają w 60 proc. w ciągu roku. W analogicznym okresie ryzyko zgonu po ciężkim zawale wynosi ok. 37 proc. Co więcej, POChP to choroba ogólnoustrojowa – dotyka też układu krążenia (3x częściej zdarzają się zawały i udary), inicjuje cukrzycę typu II (2 x częściej niż w ogólnej populacji), wyniszcza organizm, powodując depresje i zaburzenia nerwicowe. Można uratować tych chorych. Ale najpierw trzeba ich znaleźć. Znaleźć i powiedzieć: nie palcie, żyjcie aktywnie, stosujcie leki i bierzcie je prawidłowo. Takiego pacjenta, szczególnie w starszym wieku, nie można zostawić z receptą. Należy mu się kompleksowa edukacja.
Dlaczego?
Ponieważ lekarz się cieszy, że przepisał leki, pacjent się cieszy, że jest leczony, a choroba nie jest leczona! Złe aplikowanie leku wziewnego sprawia, że jego skuteczność wynosi zaledwie 1-2 proc. Nawet najlepszy inhalator jest prawidłowo stosowany przez niewydedukowanego pacjenta jedynie w 37-40 proc. Wystarczy kilka minut instruktażu, by liczba ta wzrosła do 60-70 proc. W związku z tym do rozpoznania dołączamy edukację. Uważamy, że jest to filar leczenia zarówno POChP, jak i astmy oskrzelowej. Dzień Spirometrii będziemy więc obchodzili co roku. Badanie będzie można wykonać szybko i nieodpłatnie. Wystarczy wcześniej wejść na wspomnianą stronę internetową i sprawdzić listę placówek. Najlepiej, by zgłaszało się jak najwięcej osób, nie tylko chorzy na astmę i POChP. Każda osoba po czterdziestce paląca tytoń powinna wykonać to badanie.
Polski Dzień Spirometrii to nie koniec pomysłów i działalności Federacji. Co to jest Patron?
Jest to inicjatywa, którą podjęliśmy 2 lata temu. Służy głównie pacjentom chorym na astmę i POChP, ale ma też komponent diagnostyczny. Przeszkolone przez nas pielęgniarki pracujące w ZOZ-ach na terenie całej Polski, zostały wyposażone w spirometry i testery oddechowe (tzw. COPD 6), czyli niewielkie urządzenia mierzące wydech w pierwszej i szóstej sekundzie. Jeśli badanie nim wykaże nieprawidłowości, należy skierować pacjenta na spirometrię. Pielęgniarki te sprawdzają też, czy pacjenci prawidłowo przyjmują leki wziewne i pokazują, jak należy to robić. Pomagają też rzucić palenie i uczą, co robić w trakcie zaostrzenia choroby. Taki pacjent dużo lepiej się leczy. W ramach Programu Patron współpracuje z nami regularnie ok. 200 ZOZ-ów. Nie jest źle, ale chcielibyśmy, by było lepiej. Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy.
Dziękuję za rozmowę.
Jak wygląda statystyka wykrywania chorób układu oddechowego w Polsce?
Jeśli chodzi o dwie największe choroby tego układu, szacujemy, że mamy 4 mln chorych na astmę oraz 2,5 mln chorych na POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc). Jesteśmy jednak dopiero w połowie drogi do rozpoznania tych osób. Leczymy bowiem 1,7 mln pacjentów na astmę oraz ok. 1 mln na POChP – czyli mniej niż połowę. To nas nie satysfakcjonuje. Posługując się wywiadem lekarskim i badaniami, chcielibyśmy znaleźć brakujące 50 proc.
Wywiad to również podstawa profilaktyki tych chorób…
Zdecydowanie tak, bo może być zebrany również przez pielęgniarkę. Ba! Sam pacjent może sobie zadać określone pytania i odpowiadając na nie, stwierdzić prawdopodobieństwo choroby. Dlatego tak ważne jest, by jak najwięcej osób znało kryteria rozpoznawania tych schorzeń. W przypadku astmy, szukamy osób, którym dokucza męczący kaszel, świsty w czasie oddychania, uczucie duszności lub ciężaru w klatce piersiowej. Wywiad rozbudowujemy pytaniami o objawy alergicznego nieżytu nosa i spojówek oczu. Szukamy też alergii w rodzinie. Jeśli tata, mama, dziadek czy babcia pacjenta chorowali na alergię lub astmę, to wymienione objawy mogą potwierdzać nasze podejrzenia. A jeśli podejrzewamy astmę, to powinniśmy zacząć leczenie. Dobre efekty terapii potwierdzają rozpoznanie astmy. Pytania znajdują się na stronie www.astma-alergia-pochp.pl. Na stronie tej zamieściliśmy też dużo informacji przydatnych np. rodzicom małych dzieci, a także dorosłym pacjentom, którzy odczuwają objawy astmy, a nie są z tego powodu leczeni. Pytania te będą wkrótce dostępne również na stronie NFZ, z którym zainicjowaliśmy wspólny projekt „Liczy się każdy oddech ”.
Jakie pytania znalazły się w teście?
Są to pytania dotyczące objawów klinicznych, np. Czy zdarza się, że infekcje układu oddechowego „schodzą” na płuca i trwają dłużej niż 10 dni? Czy kiedykolwiek miałeś duszność, męczący kaszel, świsty po kontakcie z czynnikiem drażniącym lub alergenem? Pacjenci rozumieją, że chodzi np. o odkurzanie pokoju i występujący przy tym napad kaszlu czy kataru. Albo zabawę z kotem i pojawiające się potem swędzące plamy, atak kataru czy duszności. Jeśli takie rzeczy się dzieją, prawdopodobnie stoi za tym alergia lub astma. Kiedy więc pacjent zauważy takie objawy, powinien zgłosić się do lekarza. Niestety, po osłuchaniu lekarz mówi czasem, że nie słyszy żadnych świstów ani „kaszlu”. Pacjent odchodzi więc, myśląc że coś jest z nim nie tak albo, że nic mu nie jest. I toleruje funkcjonowanie w ograniczonej formule. Astma i alergia poważnie zaburzają bowiem jakość życia. Astmie towarzyszy nadreaktywność oskrzeli, czyli wrażliwość układu oddechowego na czynniki drażniące, takie jak zimne powietrze, silne zapachy czy wysiłek fizyczny. Dlatego przy zetknięciu się np. z dymem papierosowym czy w razie konieczności biegania (np. na lekcjach wuefu) może się pojawiać kaszel, świsty i duszność. Nieleczona alergia prowadzi do astmy. Mniej więcej ¾ chorych to alergicy astmatycy. Bardzo ważna w terapii tej postaci choroby jest odpowiednia profilaktyka. O tym, jak zapobiegać alergii i objawom astmy chorzy powinni dowiedzieć się od swojego lekarza. Powinni też otrzymać skierowanie do alergologa, a on w miarę możliwości powinien zastosować immunoterapię swoistą. To doskonała forma terapii, bo nie tylko zmniejsza objawy choroby, ale działa prewencyjnie, zapobiegając astmie.
Co jest najistotniejsze w diagnostyce chorób układu oddechowego?
Najważniejszy jest wywiad. Dodatkowo możemy wykonać testy alergiczne oraz spirometrię czyli badanie czynnościowe układu oddechowego. W uzasadnionych przypadkach badania te należy wzbogacić o rentgen klatki piersiowej. Dotyczy to szczególnie osób dorosłych, gdyż za objawami, takimi jak kaszel „bez przyczyny”, uczucie duszności czy świsty (szczególnie jednostronne) może kryć się nowotwór płuc. Natomiast u dzieci czasami też dobrze byłoby wykonać zdjęcie klatki piersiowej. Z reguły nie chodzi o nowotwór, ale zmiany zapalne lub wynikające z zachłyśnięcia się np. guzikiem czy koralikiem. Po usunięciu takiego elementu objawy astmy ustępują, bo… nie była to astma, tylko reakcja na ciało obce, które wniknęło do układu oddechowego. Jeśli chodzi o diagnozowanie astmy czy POChP, diagnostyka różnicowa jest więc bardzo ważna.
Na czym polega spirometria?
Jest to nieinwazyjne, bezpieczne badanie. Może być nieco uciążliwe, bo pacjent jest proszony o nabranie dużej ilości powietrza i wypuszczanie go z całej siły jak najdłużej. To nie boli, ale w połowie wydechu ma się wrażenie, że dalej już się nie da. Aby badanie było wartościowe, musi trwać przynajmniej 6 sekund. Jeżeli zostanie wykonane odpowiednio, dostarcza wielu danych na temat układu oddechowego – jego drożności oraz wskaźnika stosunku między pojemnością a przepływem powietrza. Spadek wskaźnika poniżej dolnej wartości normy świadczy o obturacji i może potwierdzać POChP. Prawidłowy wynik spirometrii wyklucza POChP, ale często zdarza się w astmie oskrzelowej – ponad połowa chorych ma prawidłową spirometrię.
Światowy Dzień Spirometrii przypada 14 października i obchodzony jest co dwa lata. Ostatni był w 2010 roku, dlaczego więc świętujemy go również w tym roku?
Europejskie Towarzystwo Oddechowe bardzo dobrze oceniło nasz kraj, jeśli chodzi o liczbę badań spirometrycznych. W tym roku mamy polską prezydencję w UE, a jednym z jej priorytetów jest zdrowie oddechowe. Jako Polska Federacja Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP oraz Polskie Towarzystwo Chorób Płuc postanowiliśmy więc zorganizować polski Dzień Spirometrii, aby podkreślić wagę tego badania w rozpoznawaniu POChP. Połowa polskich pacjentów nie wie, że choruje. Tymczasem choroba obturacyjna (czyli manifestująca się zwężeniem oskrzeli) zabija pacjentów o 10-15 lat wcześniej niż ich rówieśników. Wczesna diagnoza pozwala wydłużyć życie. Natomiast jeżeli rozpoznanie nastąpi dopiero w zaawansowanym stadium choroby, pacjenci po zaostrzeniu umierają w 60 proc. w ciągu roku. W analogicznym okresie ryzyko zgonu po ciężkim zawale wynosi ok. 37 proc. Co więcej, POChP to choroba ogólnoustrojowa – dotyka też układu krążenia (3x częściej zdarzają się zawały i udary), inicjuje cukrzycę typu II (2 x częściej niż w ogólnej populacji), wyniszcza organizm, powodując depresje i zaburzenia nerwicowe. Można uratować tych chorych. Ale najpierw trzeba ich znaleźć. Znaleźć i powiedzieć: nie palcie, żyjcie aktywnie, stosujcie leki i bierzcie je prawidłowo. Takiego pacjenta, szczególnie w starszym wieku, nie można zostawić z receptą. Należy mu się kompleksowa edukacja.
Dlaczego?
Ponieważ lekarz się cieszy, że przepisał leki, pacjent się cieszy, że jest leczony, a choroba nie jest leczona! Złe aplikowanie leku wziewnego sprawia, że jego skuteczność wynosi zaledwie 1-2 proc. Nawet najlepszy inhalator jest prawidłowo stosowany przez niewydedukowanego pacjenta jedynie w 37-40 proc. Wystarczy kilka minut instruktażu, by liczba ta wzrosła do 60-70 proc. W związku z tym do rozpoznania dołączamy edukację. Uważamy, że jest to filar leczenia zarówno POChP, jak i astmy oskrzelowej. Dzień Spirometrii będziemy więc obchodzili co roku. Badanie będzie można wykonać szybko i nieodpłatnie. Wystarczy wcześniej wejść na wspomnianą stronę internetową i sprawdzić listę placówek. Najlepiej, by zgłaszało się jak najwięcej osób, nie tylko chorzy na astmę i POChP. Każda osoba po czterdziestce paląca tytoń powinna wykonać to badanie.
Polski Dzień Spirometrii to nie koniec pomysłów i działalności Federacji. Co to jest Patron?
Jest to inicjatywa, którą podjęliśmy 2 lata temu. Służy głównie pacjentom chorym na astmę i POChP, ale ma też komponent diagnostyczny. Przeszkolone przez nas pielęgniarki pracujące w ZOZ-ach na terenie całej Polski, zostały wyposażone w spirometry i testery oddechowe (tzw. COPD 6), czyli niewielkie urządzenia mierzące wydech w pierwszej i szóstej sekundzie. Jeśli badanie nim wykaże nieprawidłowości, należy skierować pacjenta na spirometrię. Pielęgniarki te sprawdzają też, czy pacjenci prawidłowo przyjmują leki wziewne i pokazują, jak należy to robić. Pomagają też rzucić palenie i uczą, co robić w trakcie zaostrzenia choroby. Taki pacjent dużo lepiej się leczy. W ramach Programu Patron współpracuje z nami regularnie ok. 200 ZOZ-ów. Nie jest źle, ale chcielibyśmy, by było lepiej. Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy.
Dziękuję za rozmowę.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- ICE ablation: wyższa wiarygodność anatomii serca to większe bezpieczeństwo ablacji
- 5 pytań o wady wrodzone serca - to warto wiedzieć!
- Znajdź słońce zimą - maksymalne wsparcie odporności organizmu dziecka
- Mięśniaki macicy – dlaczego wstydzimy się o nich mówić?
- Badania kontrolne w chorobie nowotworowej
- Leczenie dopasowane do indywidualnych potrzeb przywraca chorych na SMA do społeczeństwa
- Prof. Piotr Dobrowolski: skuteczna prewencja niewydolności serca jest holistyczna
- Skuteczne leczenie najcięższej postaci rdzeniowego zaniku mięśni
- Prof. Marek Ruchała: Medycyna nuklearna to fundament nowoczesnej endokrynologii
- Dr hab. med. Janusz Kochman: angioplastyka wieńcowa w bifurkacjach – (nie) tylko dla orłów
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA