Empatia i rozwój moralny
Tytuł oryginalny: Empathy and Moral Development. Implication for Caring and Justice
Autor: Martin L. Hoffman
Wreszcie, empatia – sama lub w połączeniu z zasadą moralną – może odgrywać istotną rolę w osądzie moralnym. Podstawowy argument potwierdzający taką tezę sformułował dwa wieki temu David Hume: wyraźnie pochwalamy działania, które sprzyjają naszemu dobrobytowi, a potępiamy takie, które mogą nam wyrządzić krzywdę; jeśli zaś odczuwamy empatię wobec innych ludzi, to powinniśmy również pochwalać działania sprzyjające ich dobru i potępiać te, które mogą wyrządzić im krzywdę. I rzeczywiście, jeśli nie jesteśmy skrajnie bezduszni, to czujemy oburzenie (empatyczny gniew), kiedy ktoś celowo powoduje cierpienie innych. Dodałbym do tego, że większość dylematów moralnych, jakie napotykamy w życiu, wywołuje w nas empatię, ponieważ wiążą się one z postacią ofiary (widocznej lub niewidocznej), której cierpienie spowodowaliśmy my lub inna osoba, jaką poddajemy moralnemu osądowi. Empatia może wpływać na osąd moralny dotyczący nas samych lub innej osoby bezpośrednio lub pośrednio, poprzez zasady moralne, które uaktywnia.
Badania psychologów rozwojowych nad sprawiedliwością dystrybutywną, w których badane dzieci proszono o dokonanie podziału dóbr wśród osób różniących się pod względem produktywności i innych cech, wyraźnie pokazują, co dzieci w różnym wieku spostrzegają jako sprawiedliwe. Badania te, omówione w rozdziale 10, wykazują rozwojową tendencję do zmiany rozumienia sprawiedliwości, począwszy od przyznawania dóbr na podstawie interesu własnego, charakterystycznego dla młodszych przedszkolaków, poprzez silną skłonność do równego podziału dóbr wśród cztero- i pięciolatków, do rosnącego znaczenia podziału uzależnionego od produktywności lub produktywności połączonej z potrzebami (uwzględnianie ubóstwa) u dzieci w wieku 8–9 lat i starszych. Starsze dzieci stosują też odmienne zasady sprawiedliwości, uzależnione od kontekstu. W sytuacjach związanych z pracą wybierają zasadę produktywności, w głosowaniu zasadę równości, a w odniesieniu do działań dobroczynnych – zasadę równości w połączeniu z „każdemu według potrzeb”. W wieku 11–12 lat dochodzi kolejne rozróżnienie: w stosunku do obcych dzieci częściej wybierają zasadę wydajności zamiast potrzeb, ale w odniesieniu do przyjaciół równoważą obie te zasady; ponadto dzieląc dobra, przyznają ich tyle samo przyjacielowi w potrzebie, co wydajnemu nieznajomemu – podobnie jak czynią to dorośli.
Przeprowadzono niewiele badań rozwojowych nad znaczeniem empatii dla poczucia sprawiedliwości. Moim zdaniem indukcje rodzicielskie dotyczące dzielenia się i działania po kolei rozpoczynają socjalizację pojęcia „równości”. Zasada równości jest następnie wzmacniana przez wychowawców przedszkolnych i bezpośrednie naciski ze strony rówieśników czekających na swoją kolej w zabawie. Uważam, że socjalizacja pojęcia „wysiłku” również zaczyna się w domu, jednak nie jest systematyczna aż do wczesnych klas szkoły podstawowej, kiedy dziecko zaczyna być oceniane i nagradzane za postępy w nauce, które wymagają przede wszystkim wysiłku i pracy. Socjalizacja zasad „produktywności” i „kompetencji” zaczyna się na dobre w chwili, gdy wyniki uzyskiwane w szkole porównuje się przede wszystkim z osiągnięciami kolegów szkolnych, a więc w klasie czwartej–piątej, a następnie jest kontynuowana w czasie dalszej edukacji, a także w życiu zawodowym.
Doświadczenia z socjalizacją zostają zintegrowane z doświadczeniami dziecka bezpośrednio odnoszącymi się do zagadnienia sprawiedliwości, takimi jak uczucie rozżalenia z powodu niesprawiedliwego potraktowania (na przykład nieotrzymania nagrody za ciężką pracę), stwierdzenie faktu, że inni również czują się nieszczęśliwi, gdy zostaną potraktowani w podobny sposób, oraz empatyczne reakcje na obserwowane cierpienie innych. Te bezpośrednio powiązane ze sprawiedliwością doświadczenia nadbudowują się na wykształcone w domu skrypty dotyczące dzielenia się, oparte na schemacie Wyrządzenie Krzywdy › poczucie winy. W wyniku tego powstaje sieć zintegrowanych doświadczeń, dostarczająca materiału, z którego dziecko może budować coraz bardziej złożone, oparte na empatii poczucie sprawiedliwości i troski o innych. Za pomocą języka może ono następnie klasyfikować określone działania jako moralnie złe i niesprawiedliwe, a później przekształcać je w bardziej ogólne i abstrakcyjne, choć wciąż nacechowane empatycznie zasady sprawiedliwości.
Badania psychologów rozwojowych nad sprawiedliwością dystrybutywną, w których badane dzieci proszono o dokonanie podziału dóbr wśród osób różniących się pod względem produktywności i innych cech, wyraźnie pokazują, co dzieci w różnym wieku spostrzegają jako sprawiedliwe. Badania te, omówione w rozdziale 10, wykazują rozwojową tendencję do zmiany rozumienia sprawiedliwości, począwszy od przyznawania dóbr na podstawie interesu własnego, charakterystycznego dla młodszych przedszkolaków, poprzez silną skłonność do równego podziału dóbr wśród cztero- i pięciolatków, do rosnącego znaczenia podziału uzależnionego od produktywności lub produktywności połączonej z potrzebami (uwzględnianie ubóstwa) u dzieci w wieku 8–9 lat i starszych. Starsze dzieci stosują też odmienne zasady sprawiedliwości, uzależnione od kontekstu. W sytuacjach związanych z pracą wybierają zasadę produktywności, w głosowaniu zasadę równości, a w odniesieniu do działań dobroczynnych – zasadę równości w połączeniu z „każdemu według potrzeb”. W wieku 11–12 lat dochodzi kolejne rozróżnienie: w stosunku do obcych dzieci częściej wybierają zasadę wydajności zamiast potrzeb, ale w odniesieniu do przyjaciół równoważą obie te zasady; ponadto dzieląc dobra, przyznają ich tyle samo przyjacielowi w potrzebie, co wydajnemu nieznajomemu – podobnie jak czynią to dorośli.
Przeprowadzono niewiele badań rozwojowych nad znaczeniem empatii dla poczucia sprawiedliwości. Moim zdaniem indukcje rodzicielskie dotyczące dzielenia się i działania po kolei rozpoczynają socjalizację pojęcia „równości”. Zasada równości jest następnie wzmacniana przez wychowawców przedszkolnych i bezpośrednie naciski ze strony rówieśników czekających na swoją kolej w zabawie. Uważam, że socjalizacja pojęcia „wysiłku” również zaczyna się w domu, jednak nie jest systematyczna aż do wczesnych klas szkoły podstawowej, kiedy dziecko zaczyna być oceniane i nagradzane za postępy w nauce, które wymagają przede wszystkim wysiłku i pracy. Socjalizacja zasad „produktywności” i „kompetencji” zaczyna się na dobre w chwili, gdy wyniki uzyskiwane w szkole porównuje się przede wszystkim z osiągnięciami kolegów szkolnych, a więc w klasie czwartej–piątej, a następnie jest kontynuowana w czasie dalszej edukacji, a także w życiu zawodowym.
Doświadczenia z socjalizacją zostają zintegrowane z doświadczeniami dziecka bezpośrednio odnoszącymi się do zagadnienia sprawiedliwości, takimi jak uczucie rozżalenia z powodu niesprawiedliwego potraktowania (na przykład nieotrzymania nagrody za ciężką pracę), stwierdzenie faktu, że inni również czują się nieszczęśliwi, gdy zostaną potraktowani w podobny sposób, oraz empatyczne reakcje na obserwowane cierpienie innych. Te bezpośrednio powiązane ze sprawiedliwością doświadczenia nadbudowują się na wykształcone w domu skrypty dotyczące dzielenia się, oparte na schemacie Wyrządzenie Krzywdy › poczucie winy. W wyniku tego powstaje sieć zintegrowanych doświadczeń, dostarczająca materiału, z którego dziecko może budować coraz bardziej złożone, oparte na empatii poczucie sprawiedliwości i troski o innych. Za pomocą języka może ono następnie klasyfikować określone działania jako moralnie złe i niesprawiedliwe, a później przekształcać je w bardziej ogólne i abstrakcyjne, choć wciąż nacechowane empatycznie zasady sprawiedliwości.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Słownik medyczny angielsko-polski polsko-angielski
- Anatomia miłości - nowe spojrzenie. Co nowego znajdziecie w tym wydaniu?
- Nowa autorska książka mistrza wywierania wpływu
- Najlepiej sprzedająca się książka do psychologii w Stanach Zjednoczonych
- Nowe wydanie najlepiej sprzedającego się podręcznika biologii na świecie
- Koncentracja. Skuteczny trening skupiania uwagi
- Szkolne wyzwania. Jak mądrze wspierać dziecko w dorastaniu?
- Dziesięć rozmów, które musisz przeprowadzić ze swoim synem
- Autoterapia. Pokonaj problemy, stres i lęki
- Św. Hildegarda leczy alergie
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA