Fot. zdrowemiasto.pl
Zima w pełni, spędzamy kolejne długie wieczory na kanapie, grzejąc się pod ciepłym kocem. Krótkie dni i minusowe temperatury za oknem sprawiają, że jakiekolwiek aktywności wykraczające poza codzienne obowiązki, również te dotyczące terapii problemów zdrowotnych, zostawiamy na wiosnę. Tymczasem dbałości o zdrowie nie powinno się odkładać. Nie zdajemy sobie sprawy, że żylaki i pajączki, które spędzają nam sen z powiek wiosną i latem są groźne dla zdrowia również zimą. Przewlekła Choroba Żylna, mimo że mniej uciążliwa w objawach zimą, jest groźna o każdej porze roku.
Dla wielu z nas żylaki czy pajączki są problemem jedynie estetycznym, stąd też przypominamy sobie o nich dopiero wiosną i latem. Perspektywa odsłonięcia nóg sprawia, że szukamy sposobów, aby się ich pozbyć. Kiedy jednak słońce zastępują deszcz i śnieg, wyciągamy z szafy długie spodnie zapominając o problemie na kilka miesięcy. Tymczasem zmiany żylne widoczne na łydkach nie są zazwyczaj jedynie kwestią kosmetyczną, ale mogą być również objawem Przewlekłej Choroby Żylnej (PChŻ), która nieleczona może powodować, m.in.: obrzęk nóg, zmiany w obrębie skóry (stany zapalne, łuszczenie), otwarte rany, krwawienia po niewielkich urazach, a nawet owrzodzenia podudzi i zakrzepicę żylną.
Pajączki, żylaki czy opuchnięte nogi schowane pod garderobą nie zanikną same, a tryb życia charakterystyczny dla większości z nas zimową porą może przyczynić się do ich rozwoju bądź nasilenia się wiosną i latem. Na co zatem powinniśmy zwrócić szczególną uwagę? Co robić, a czego unikać?
Nie przegrzewaj się!
Grube kurtki i wełniane czapki nie zawsze uchronią nas wystarczająco przed zimnem. Dlatego wracając do domu po pracy czy spacerze robimy sobie długą i gorącą kąpiel. Sauna? Czemu nie? Z niej też lubimy korzystać. Każda możliwość ogrzania się wydaje się kusząca. Niestety wysoka temperatura powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, co często przyczynia się do rozwoju PChŻ. Warto sobie przypomnieć, jak puchną nam nogi w lecie i jaki powoduje to dyskomfort – a wszystko przez upały. Lepiej, więc zamiast gorącej kąpieli wziąć ciepły prysznic, a następnie wypić gorącą herbatę z cytryną i miodem lub napar z imbiru. Rozgrzeje on równie dobrze, bez negatywnych konsekwencji dla naszych łydek.
Nie odkładaj kilogramów na zimę
Większość z nas ma tendencję do tycia w zimie. Twierdzimy, że organizm potrzebuje więcej energii do ogrzania się. Tłumaczymy tym podjadanie między posiłkami, jedzenie rzeczy wysokokalorycznych, tłustych i niezdrowych. Do tego brak ruchu i z miesiąca na miesiąc waga pokazuje coraz wyższe wartości… +1 kg, +2 kg, +3 kg... Do wiosny może się okazać, że nie jesteśmy w stanie już zmieścić się w letnie ubrania z zeszłego roku. Nadwaga i otyłość jest znaczącym obciążeniem dla organizmu oraz układu żylnego. Jest również jednym z czynników ryzyka rozwoju Przewlekłej Choroby Żylnej. Utrzymując wagę w normie nie tylko zmniejszamy prawdopodobieństwo rozwoju żylaków i dolegliwości z nimi związanych, ale także konieczności wymiany części garderoby.
Nie lekceważ pierwszych sygnałów. Stosuj sprawdzoną i skuteczną terapię.
Przewlekła Choroba Żylna nie wybiera pory roku, a jej objawy mogą dokuczać nam bez względu na to jaki jest miesiąc. Naszą czujność powinny wzbudzić nie tylko widoczne pajączki i żylaki, które często świadczą o schorzeniu, ale także:
Dla wielu z nas żylaki czy pajączki są problemem jedynie estetycznym, stąd też przypominamy sobie o nich dopiero wiosną i latem. Perspektywa odsłonięcia nóg sprawia, że szukamy sposobów, aby się ich pozbyć. Kiedy jednak słońce zastępują deszcz i śnieg, wyciągamy z szafy długie spodnie zapominając o problemie na kilka miesięcy. Tymczasem zmiany żylne widoczne na łydkach nie są zazwyczaj jedynie kwestią kosmetyczną, ale mogą być również objawem Przewlekłej Choroby Żylnej (PChŻ), która nieleczona może powodować, m.in.: obrzęk nóg, zmiany w obrębie skóry (stany zapalne, łuszczenie), otwarte rany, krwawienia po niewielkich urazach, a nawet owrzodzenia podudzi i zakrzepicę żylną.
Pajączki, żylaki czy opuchnięte nogi schowane pod garderobą nie zanikną same, a tryb życia charakterystyczny dla większości z nas zimową porą może przyczynić się do ich rozwoju bądź nasilenia się wiosną i latem. Na co zatem powinniśmy zwrócić szczególną uwagę? Co robić, a czego unikać?
Nie przegrzewaj się!
Grube kurtki i wełniane czapki nie zawsze uchronią nas wystarczająco przed zimnem. Dlatego wracając do domu po pracy czy spacerze robimy sobie długą i gorącą kąpiel. Sauna? Czemu nie? Z niej też lubimy korzystać. Każda możliwość ogrzania się wydaje się kusząca. Niestety wysoka temperatura powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, co często przyczynia się do rozwoju PChŻ. Warto sobie przypomnieć, jak puchną nam nogi w lecie i jaki powoduje to dyskomfort – a wszystko przez upały. Lepiej, więc zamiast gorącej kąpieli wziąć ciepły prysznic, a następnie wypić gorącą herbatę z cytryną i miodem lub napar z imbiru. Rozgrzeje on równie dobrze, bez negatywnych konsekwencji dla naszych łydek.
Nie odkładaj kilogramów na zimę
Większość z nas ma tendencję do tycia w zimie. Twierdzimy, że organizm potrzebuje więcej energii do ogrzania się. Tłumaczymy tym podjadanie między posiłkami, jedzenie rzeczy wysokokalorycznych, tłustych i niezdrowych. Do tego brak ruchu i z miesiąca na miesiąc waga pokazuje coraz wyższe wartości… +1 kg, +2 kg, +3 kg... Do wiosny może się okazać, że nie jesteśmy w stanie już zmieścić się w letnie ubrania z zeszłego roku. Nadwaga i otyłość jest znaczącym obciążeniem dla organizmu oraz układu żylnego. Jest również jednym z czynników ryzyka rozwoju Przewlekłej Choroby Żylnej. Utrzymując wagę w normie nie tylko zmniejszamy prawdopodobieństwo rozwoju żylaków i dolegliwości z nimi związanych, ale także konieczności wymiany części garderoby.
Nie lekceważ pierwszych sygnałów. Stosuj sprawdzoną i skuteczną terapię.
Przewlekła Choroba Żylna nie wybiera pory roku, a jej objawy mogą dokuczać nam bez względu na to jaki jest miesiąc. Naszą czujność powinny wzbudzić nie tylko widoczne pajączki i żylaki, które często świadczą o schorzeniu, ale także:
- Uczucie ciężkości, zmęczenia kończyn dolnych,
- Ból i rozpieranie w obrębie podudzi,
- Wieczorne obrzęki kostek i podudzi,
- Zespół niespokojnych nóg,
- Świąd,
- Kurcze mięśniowe występujące najczęściej nocą,
- Przebarwienia skórne podudzi.
Nie powinniśmy ignorować tych dolegliwości, tylko podjąć odpowiednie kroki zmierzające do ich zmniejszenia.
Konsultacja: Dr hab. n. med. Andrzej Nowicki, prof. UMK, nowmed.zdrowemiasto.pl
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Diagnostyka genetyczna w raku piersi - październik Miesiącem Świadomości Raka Piersi
- Szczepienia przeciwko HPV warto wykonać w każdym wieku
- HER2-low nowa podgrupa pacjentek z rakiem piersi
- Antykoncepcja awaryjna - fakty i mity. Wyjaśnia Prof. Violetta Skrzypulec-Plinta
- Czy Polki często sięgają po antykoncepcję awaryjną? Obalamy mity dotyczące stosowania antykoncepcji awaryjnej
- Przyczyny obniżenia libido – kiedy warto udać się do endokrynologa?
- Mezoterapia twarzy - innowacyjne podejście do pielęgnacji skóry
- Kobieta w ciąży, a witaminy. Co radzą eksperci?
- Suplementacja przed ciążą. Jakie witaminy brać, planując ciążę?
- Po raku piersi jest normalne życie
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA