Andrzej Niewinny Dobrowolski
Zagraniczny gość usłyszawszy swoje imię, ukłonił się grzecznie, po chłopięcemu, i wszystkim jak stali, łącznie z kierowcą, uścisnął dziarsko dłonie, podpierając każdorazowo gest zdawkowym mamrotem -"hałdujudu". Pan Sanab na wszelki wypadek odpowiedział grzecznie: "nie ma za co, nie ma za co", po czym rozpostartymi rękoma, zaganiając wszystkich jak rozpierzchłe kury, zaprosił całe towarzystwo do hali salonowej.
Hałas na podwórku zakłócił drzemkę Erikowi, który zdezorientowany nieco wyszedł bez butów na werandę. Dojrzawszy naszego Johanssona, otworzył szeroko usta, jakby chciał ziewnąć, lecz zamiast ziewnięcia wydał z siebie na całe gardło ochrypły okrzyk, niewykluczone brzmiący podobnie do hasła ruszających bój wikingów:
- Nej, men hej!
Widać, że trzeźwiał równie starannie, jak i się opijał, bo niedawne jeszcze ślady polonezowej wesołości zaczęły się już zgodnie z prawami natury przepoczwarzać we włochatą zaćmę kaca. W skarpetach, z wysuniętym spod klamerki paska wymiętym rogiem koszuli, przedstawiał typowy obraz nieszczęśnika będącego w trakcie pozbywania się szampańskiego humoru na rzecz posępnie przyczernionego odbioru szarzejącej z nagła rzeczywistości.
Johansson usłyszawszy swojski język z wyraźnym akcentem staromiejskiej dzielnicy Göteborga, odwrócił się i z najwyższym zdumieniem krzyknął zaśpiewnie z typową modulacją mieszkańców południowej dzielnicy willowej:
- Heej!- po czym rzeczowo zapytał: Vad gör DU häär??
Pytanie to - bo nie mogło być wątpliwości, że było to pytanie - podkreślone zostało tak wymowną miną oraz gestem wzniesionych nad głową zadziwionych rąk, iż mogło znaczyć tylko i wyłącznie jedno: "a co TY tu robisz". I tak właśnie było.
- Jak do tej pory głównie piję wódkę i tańczę z gospodynią.
- Co on mówi "vodka, vodka"? - domagał się szczegółów pan Sanab.
- Chwali waszą gościnność i mówi, że ma pan ładną żonę - streściłem sens wypowiedzi Erika - A poza tym wygląda na to, że ci panowie spotykają się nie po raz pierwszy.
Wśród ogólnej wrzawy czynionej głównie przez Erików Johanssonów z Göteborga przeniesiono się znów do salonu. Podczas krótkiej narady ustalono, że rozmowy handlowe zostają odłożone do jutra. Kruszyński z taksówkarzem wracają do Warszawy, reszta zostaje.
Hałas na podwórku zakłócił drzemkę Erikowi, który zdezorientowany nieco wyszedł bez butów na werandę. Dojrzawszy naszego Johanssona, otworzył szeroko usta, jakby chciał ziewnąć, lecz zamiast ziewnięcia wydał z siebie na całe gardło ochrypły okrzyk, niewykluczone brzmiący podobnie do hasła ruszających bój wikingów:
- Nej, men hej!
Widać, że trzeźwiał równie starannie, jak i się opijał, bo niedawne jeszcze ślady polonezowej wesołości zaczęły się już zgodnie z prawami natury przepoczwarzać we włochatą zaćmę kaca. W skarpetach, z wysuniętym spod klamerki paska wymiętym rogiem koszuli, przedstawiał typowy obraz nieszczęśnika będącego w trakcie pozbywania się szampańskiego humoru na rzecz posępnie przyczernionego odbioru szarzejącej z nagła rzeczywistości.
Johansson usłyszawszy swojski język z wyraźnym akcentem staromiejskiej dzielnicy Göteborga, odwrócił się i z najwyższym zdumieniem krzyknął zaśpiewnie z typową modulacją mieszkańców południowej dzielnicy willowej:
- Heej!- po czym rzeczowo zapytał: Vad gör DU häär??
Pytanie to - bo nie mogło być wątpliwości, że było to pytanie - podkreślone zostało tak wymowną miną oraz gestem wzniesionych nad głową zadziwionych rąk, iż mogło znaczyć tylko i wyłącznie jedno: "a co TY tu robisz". I tak właśnie było.
- Jak do tej pory głównie piję wódkę i tańczę z gospodynią.
- Co on mówi "vodka, vodka"? - domagał się szczegółów pan Sanab.
- Chwali waszą gościnność i mówi, że ma pan ładną żonę - streściłem sens wypowiedzi Erika - A poza tym wygląda na to, że ci panowie spotykają się nie po raz pierwszy.
Wśród ogólnej wrzawy czynionej głównie przez Erików Johanssonów z Göteborga przeniesiono się znów do salonu. Podczas krótkiej narady ustalono, że rozmowy handlowe zostają odłożone do jutra. Kruszyński z taksówkarzem wracają do Warszawy, reszta zostaje.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Cuda alternatywnej medycyny
- Złota rybka
- W czym moge pomóc?
- Zdrowie w Nałęczowie
- Gen T/4M pośrednim sygnalizatorem talentu
- Wino
- Drut w spirali
- Zdrowie na budowie
- Wyborowa
- Szerokie tory
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA