• Informator
•  | Poczekalnia
•  | Zdrowy Mieszczanin
•  | Doniesienia Listonosza

Jestem 6 lat w związku i od prawie 4 lat moje życie seksualne praktycznie nie istnieje. Nie mogę współżyć, a to z przyczyny bólu, który uniemożliwia nawet wprowadzenie członka. Stało się to po pierwszej wizycie u ginekologa, badanie sprawiło mi wielki ból, po tym współżycie stało się niemożliwe, zupełnie jak "kleszcze nie do rozwarcia". Nic nie pomaga. Badanie ginekologiczne wykluczyło anomalia w budowie, a to co wydawałoby się najbardziej prawdopodobne to pochwica. Czy tak? Nie miałam odwagi porozmawiać o tym z lekarzem. (Nie wiem, czy powinnam się wstydzić, bo mam 23 lata). Czy można to jakoś wyleczyć? Jak? Próbowałam wielu technik relaksacyjnych, ale bez efektu, nie chce mi się wierzyć, by seksuolog potrafił odblokować to, co zostało najprawdopodobniej przystopowane w mojej psychice. Olga

Droga Pani! Opisane dolegliwości mogą sugerować pochwicę (skurcz mięśni okołopochwowych, niezależnie od woli), ale diagnozę może postawić lekarz seksuolog w oparciu o badania. Skuteczność leczenia pochwicy jest prawie stuprocentowa. (zf)

Mam 24 lata. Rok temu urodziłam dziecko. Od tego czasu mam problemy z łechtaczką. Nie jest to ból, raczej dyskomfort, coś w rodzaju drętwienia. Na początku pojawiało się to, gdy się rozbierałam (zimne powietrze?), ale tak było może przez miesiąc i nie za każdym razem, a teraz tylko przy dotyku i nie często. Nie mam też prawie zupełnie ochoty na seks. Ostatnio mąż próbował przy grze wstępnej seksu oralnego i wtedy znowu pojawiło się to uczucie, więc musieliśmy zrezygnować z kochania się. Mój lekarz przepisał mi Pimafucin, ale to niewiele dało. Chyba jednak nie jest to zakażenie (nie mam upławów). Podkreślam - nie zdarza się to często. Nie wiem, co mi jest? Proszę o poradę również w kwestii przedłużającego się braku ochoty na seks (rok). Dziękuję! Magda

Pani Magdo! Łechtaczka jest bardzo wrażliwa na dotyk. Może u Pani na skutek zmian okołoporodowych wystąpiła nadwrażliwość na dotyk. W okresie macierzyństwa na skutek zmian hormonalnych często występuje spadek zainteresowań seksualnych, który z czasem ustępuje. (zf)

Kłopot polega na problemach ze współżyciem seksualnym. Moja żona pół roku temu urodziła dziecko. W trakcie ciąży nasze stosunki też były bardzo ograniczone ze względu na ryzyko poronienia. Nigdy natomiast nie mieliśmy problemów np. z tym, że żona nie miała na to ochoty. Po porodzie jest zupełnie inaczej. Mieliśmy nadzieję, że teraz będziemy mogli cieszyć się swoją bliskością, a tymczasem żona po prostu na ogół nie ma na to ochoty. Przez 4 miesiące karmiła piersią, z pojawieniem się okresu pokarm po prostu zanikł. Myśleliśmy, że jak wróci normalne miesiączkowanie, to wszystko wróci do normy. Były może dwa dni pod koniec okresu w drugim normalnym cyklu po porodzie, że żona miała na to ochotę, ale na tym koniec. Zastanawiającą rzeczą jest to, że jeśli pieszczę ją ręką (oczywiście, jeśli ma na to ochotę), to udaje jej się osiągnąć zadowolenie, ale mniejsze niż przed ciążą. Podczas normalnego stosunku nam się to nie udaje. Tutaj z kolei przyczyna leży po mojej stronie z powodu przedwczesnego wytrysku. Dzieje się tak na ogół po kilkunastu ruchach, a na "drugi raz" nie zawsze mamy ochotę. Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że, w porównaniu do okresu mniej więcej 6 tygodni po narodzinach, żona teraz "czuje" mnie bardziej niż wtedy. Próbowaliśmy oboje ćwiczeń mięśni Kegla, ale albo jesteśmy niewytrwali, albo to nic nie daje. Bardzo proszę o pomoc i odpowiedź. Kocham moją żonę, ale jestem tym wszystkim już trochę zmęczony i zaczyna to się chyba odbijać negatywnie na naszym związku. Jakub

Panie Jakubie! Moim zdaniem przyczyna tkwi w długiej abstynencji seksualnej, która jest przyczyną przedwczesnych wytrysków (o ile wcześniej problem ten nie istniał). Zmiany hormonalne u kobiety w ciąży, ryzyko poronienia, mogły spowodować spadek libido. W tej chwili żona może być zmęczona pielęgnacją upragnionego dziecka i to również może przekładać się na współżycie seksualne. Rozwiązanie tego problemu wymaga czasu, czułości wobec żony, szczerych rozmów dotyczących zaistniałych u Państwa problemów seksualnych i odbywania częstych stosunków a wszystko powinno wrócić do normy. Powodzenia! (zf) 020404

dr n. med. Zbigniew Fronczek, ginekolog, seksuolog, 27-01-2010, zdrowemiasto.pl

Seks w Zdrowym Mieście | Psycholog | Seksuolog