Zaczęły się wizyty Urzędu Skarbowego, potem komornika... Mocno to odczułam.
DONIESIENIA LISTONOSZA. Psycholog
Prof. Bassam Aouil, psycholog, ACPP, UKW Bydgoszcz
Jestem pacjentką Poradni Zdrowia Psychicznego od bardzo dawna, może nawet od 10 lat. Powody: nie mogę spać, często i szybko się denerwuję, niekiedy zdarzało się, że robiło mi się słabo, często się pocę, to mi znowu zimno, itd. Miałam kiedyś własny sklep, ale pewna osoba, która mi prowadziła dokumentację sklepową, doprowadziła mnie do bankructwa... Wtedy zaczęły się wizyty Urzędu Skarbowego, potem komornika, który to co mógł, to zabrał na poczet długów, jakie powstały przez bankructwo. Mocno to odczułam. Potem zaczęły się częstsze wizyty u psychiatry. Skierowano mnie na pobyt w sanatorium w trybie natychmiastowym. Byłam tam 6 miesięcy. Tam też chodziłam do psychiatry. Po wysłuchaniu mnie, co mi dolega, psychiatra przepisywała mi leki psychotropowe, a na spanie dostawałam ESTAZOLAM. I tak się życie toczyło dalej. Ale na początku lutego tego roku zaczęłam czuć się coraz gorzej, m.in. zaczęło robić mi się słabo, mdlałam, wcale nie spałam (choć po ostatniej wizycie psychiatra przepisał mi DOXEPINE - 2x na noc). Więc pojechałam na Izbę Przyjęć Szpitala Psychiatrycznego. Lekarz wysłuchał i napisał w rozpoznaniu: ZABURZENIA lękowe, NIEOKREŚLONE, UOGÓLNIONE - UZALEŻNIENIE OD BZD. Przepisał lek MIANSERIN 10 mg i zalecił kontrolę w PZP. Poszłam do przychodni, ale już do innego lekarza. Ten lekarz podtrzymał diagnozę, którą napisał lekarz ze szpitala. Biorę ten MIANSARIN (4 tabletki na noc) i mogę powiedzieć, że śpię mniej więcej 4-5 godzin. Gdy wstaję rano strasznie bolą mnie mięśnie rąk i nóg, a ten ból utrzymuje się do wieczora. Mam stany lękowe, często płaczę, boję się sama gdziekolwiek wyjść. Już trzy razy byłam u pani psycholog. Byłam na konsultacji u ginekologa, neurologa, internisty... Robiłam USG jamy brzusznej - wszystko w porządku. Psychiatra stwierdził, że takie zamieszanie w moim organizmie narobił ESTAZOLAM, bo jestem uzależniona. Mam pytanie, czy ta moja choroba to jest właśnie uzależnienie od ESTAZOLAMU, czy to jednak NERWICA? Jak to leczyć? Do kogo się udać? Kto może mi pomóc? Jak to długo może trwać? Lekarz psychiatra powiedział, że on nie wie, czy to jest nerwica, czy to uzależnienie. Od 1 kwietnia 2006 roku mam podjąć nową pracę na stanowisku kucharz, a nie wiem, czy jest sens zawracać komuś głowę... Proszę o pomoc, bo tak dalej nie warto żyć. Dziękuję. Barbara, lat 51 z woj. opolskiego
Witamy Cię serdecznie :) Widzimy, że znajdujesz się w bardzo trudnej sytuacji, a w dodatku jesteś przed szansą na normalne funkcjonowanie (praca). Dlatego też bardzo cieszymy się, że do nas napisałaś, bo znaczy to, że nie poddajesz się, że chcesz walczyć z chorobą i po prostu normalnie żyć.
Obecnie najważniejsze jest to, aby zdiagnozować prawidłowo to, co Ci teraz dolega. Dopiero wtedy można będzie podjąć skuteczne leczenie. Psychiatra wymienia tu albo zaburzenie nerwicowe, albo uzależnienie od leku. Dlatego też pokrótce przedstawimy Tobie, czym charakteryzuje się zaburzenie nerwicowe oraz jakie są kryteria uzależnienia, abyś mogła się ustosunkować do tych wszystkich informacji.
Charakterystyczne dla zaburzeń nerwicowych są:
Oczywiście są różne rodzaje nerwic w zależności od tego, jaki objaw dominuje.
Jeśli natomiast chodzi o kryteria uzależnienia (od jakiejkolwiek substancji), to są one następujące:
Aby rozpoznać uzależnienie, muszą być spełnione co najmniej 3 wymienione wyżej cechy.
To, co opisujesz w swoim mailu nasuwa nam przypuszczenie, że być może cierpisz na zespół lęku uogólnionego, który właśnie dość często jest powiązany z uzależnieniem się od benzodiazepin! Charakterystyczne objawy tego zespołu to:
Lek Estazolam, który brałaś, ma za zadanie ułatwiać zasypianie, pogłębiać sen, a także zmniejszyć pobudliwość emocjonalną oraz osłabić reakcje depresyjno-lękowe. Niestety, dłuższe jego stosowanie może powodować uzależnienie. Z kolei nagłe odstawienie po długim leczeniu może wywołać stany niepokoju, lęku, bezsenność, zlewne poty, drżenia mięśniowe, bóle głowy, wzmożenie napięcia mięśniowego i in., dlatego też leczenie należy kończyć stopniowo zmniejszając dawki. Mogą też zdarzyć się nasilone objawy odstawienia leku, czyli napady padaczkowe, zespoły psychotyczne, zaburzenia widzenia, itp. Objawy abstynencyjne występują mniej więcej 1-10 dni po odstawieniu benzodiazepin, szybko osiągają maksymalne nasilenie i mogą trwać nawet 5-15 dni. Dotyczy to szczególnie osób, które przyjmowały benzodiazepiny dłużej niż miesiąc lub które przyjmowały duże ich dawki o krótkim okresie półtrwania (czyli okresie, w którym stężenie leku zmniejszy się o połowę). Dlatego też tak ważne jest, aby stopniowo redukować dawki leku, aby te objawy abstynencyjne zminimalizować. Najlepiej byłoby więc, abyś ponownie udała się do lekarza psychiatry, może tym razem innego, który będzie w stanie stwierdzić, czy mamy do czynienia z nerwicą, czy z uzależnieniem. Ważne jest, abyś powiedziała lekarzowi wszystko, tzn. kiedy zaczęła się choroba i w jakich okolicznościach, jakie masz objawy i kiedy występują, jakie leki brałaś, jak długo, jakie dawki, jak się po nich czułaś, itd. Rzeczywiście, może się okazać, że na pierwszym miejscu mamy do czynienia z uzależnieniem, dlatego ważne jest, abyście wspólnie z lekarzem opracowali strategię odstawiania, czyli co jaki czas i co jaką dawkę zmniejszać lek lub też np. jakim innym go zastąpić - to już pozostawiamy w kwestii lekarza. Jeśli uzależnienie zostanie pokonane wówczas można (raczej należy!) zająć się terapią nerwicy, czyli w Twoim przypadku najprawdopodobniej zaburzenia lękowego. I tu najbardziej wskazana będzie psychoterapia (która uzależnienia na pewno nie spowoduje). Mamy tu na myśli głównie uczenie się technik relaksacyjnych, ćwiczeń oddechowych, trening behawioralny.
Mamy nadzieję i wierzymy w to, że już wkrótce wygrasz swoją walkę z tymi uciążliwymi i zakłócającymi codzienne funkcjonowanie dolegliwościami i nie będziesz musiała zastanawiać się nad sensem podjęcia nowej pracy i "powrotem do rzeczywistości", tylko po prostu to zrobisz! Życzymy Ci tego i trzymamy za Ciebie kciuki! (ba, jb) 200306
Witamy Cię serdecznie :) Widzimy, że znajdujesz się w bardzo trudnej sytuacji, a w dodatku jesteś przed szansą na normalne funkcjonowanie (praca). Dlatego też bardzo cieszymy się, że do nas napisałaś, bo znaczy to, że nie poddajesz się, że chcesz walczyć z chorobą i po prostu normalnie żyć.
Obecnie najważniejsze jest to, aby zdiagnozować prawidłowo to, co Ci teraz dolega. Dopiero wtedy można będzie podjąć skuteczne leczenie. Psychiatra wymienia tu albo zaburzenie nerwicowe, albo uzależnienie od leku. Dlatego też pokrótce przedstawimy Tobie, czym charakteryzuje się zaburzenie nerwicowe oraz jakie są kryteria uzależnienia, abyś mogła się ustosunkować do tych wszystkich informacji.
Charakterystyczne dla zaburzeń nerwicowych są:
- objawy takie jak: lęk, depresja, rozdrażnienie, nadwrażliwość na bodźce zewnętrzne, myśli natrętne, zaburzenia pamięci, itp.
- objawy somatyczne typu bóle głowy, inne bóle, zaburzenia układu wegetatywnego, męczliwość, zaburzenia snu, zaburzenia czuciowo-ruchowe, itp., przy czym brak jest przyczyn somatycznych lub niewspółmierność nasilenia objawów do nich, jeśli przyczyny somatyczne istnieją
- często w przeszłości przewlekła sytuacja konfliktowa (zewnętrzna lub związana z konfliktem wewnętrznym)
- często obecność czynnika wywołującego - sytuacja trudna czy nagromadzenie sytuacji trudnych w niedalekiej przeszłości
- brak innych zaburzeń psychicznych, jak psychozy, zaburzenia afektywne, uzależnienie od leków, alkoholu i innych substancji
- nasilenie i długotrwałe utrzymywanie się objawów oraz ich przeżywanie jako choroby.
Oczywiście są różne rodzaje nerwic w zależności od tego, jaki objaw dominuje.
Jeśli natomiast chodzi o kryteria uzależnienia (od jakiejkolwiek substancji), to są one następujące:
- Środek jest przyjmowany w dawce większej, niż pierwotnie zamierzano.
- Środek jest przyjmowany w dawce zbyt dużej lub częściej, niż to konsument zamierzał lub też gdy zamiaru odstawienia lub ograniczenia dawki środka nie zrealizował.
- Konsument zbyt wiele czasu poświęca na pozyskanie środka lub też koncentruje się całkowicie na czynnościach związanych z przyjęciem lub też "dojściem do siebie" po przyjęciu środka.
- Konsument znajduje się często w stanie intoksykacji lub ujawnia objawy abstynencyjne podczas wykonywania swoich codziennych obowiązków.
- Zaniedbuje swoje obowiązki zawodowe, kontakty społeczne i rekreację w związku z przyjmowaniem środka.
- Konsumpcja środka prowadzi do poważnych następstwa somatycznych lub zaburzeń zachowania w sytuacji społecznej, zaś konsument rozpoznając prawidłowo następstwa działania środka - przyjmuje go nadal.
- Dla uzyskania zamierzonego efektu konieczne jest zwiększenie przyjmowanej dawki (w związku z pojawieniem się tolerancji).
- Po odstawieniu środka pojawia się zespół abstynencyjny.
- Środek przyjmowany jest po to, aby uniknąć pojawienia się objawów zespołu abstynencyjnego.
Aby rozpoznać uzależnienie, muszą być spełnione co najmniej 3 wymienione wyżej cechy.
To, co opisujesz w swoim mailu nasuwa nam przypuszczenie, że być może cierpisz na zespół lęku uogólnionego, który właśnie dość często jest powiązany z uzależnieniem się od benzodiazepin! Charakterystyczne objawy tego zespołu to:
- kilkumiesięczny okres niepokoju, uczucie zagrożenia, zamartwiania się, lęku przed trudnościami życia codziennego
- sporadyczne i o niezbyt dużym nasileniu napady lęku
- bóle napięciowe (głowy, krzyża, mięśni kończyn)
- trudności w koncentracji uwagi
- przewlekle utrzymujące się zaburzenia wegetatywne, czyli np. biegunki, pocenie się czy przyśpieszona akcja serca, itp.
- zaburzenia snu, a przede wszystkim trudności w zasypianiu, koszmarne sny.
Lek Estazolam, który brałaś, ma za zadanie ułatwiać zasypianie, pogłębiać sen, a także zmniejszyć pobudliwość emocjonalną oraz osłabić reakcje depresyjno-lękowe. Niestety, dłuższe jego stosowanie może powodować uzależnienie. Z kolei nagłe odstawienie po długim leczeniu może wywołać stany niepokoju, lęku, bezsenność, zlewne poty, drżenia mięśniowe, bóle głowy, wzmożenie napięcia mięśniowego i in., dlatego też leczenie należy kończyć stopniowo zmniejszając dawki. Mogą też zdarzyć się nasilone objawy odstawienia leku, czyli napady padaczkowe, zespoły psychotyczne, zaburzenia widzenia, itp. Objawy abstynencyjne występują mniej więcej 1-10 dni po odstawieniu benzodiazepin, szybko osiągają maksymalne nasilenie i mogą trwać nawet 5-15 dni. Dotyczy to szczególnie osób, które przyjmowały benzodiazepiny dłużej niż miesiąc lub które przyjmowały duże ich dawki o krótkim okresie półtrwania (czyli okresie, w którym stężenie leku zmniejszy się o połowę). Dlatego też tak ważne jest, aby stopniowo redukować dawki leku, aby te objawy abstynencyjne zminimalizować. Najlepiej byłoby więc, abyś ponownie udała się do lekarza psychiatry, może tym razem innego, który będzie w stanie stwierdzić, czy mamy do czynienia z nerwicą, czy z uzależnieniem. Ważne jest, abyś powiedziała lekarzowi wszystko, tzn. kiedy zaczęła się choroba i w jakich okolicznościach, jakie masz objawy i kiedy występują, jakie leki brałaś, jak długo, jakie dawki, jak się po nich czułaś, itd. Rzeczywiście, może się okazać, że na pierwszym miejscu mamy do czynienia z uzależnieniem, dlatego ważne jest, abyście wspólnie z lekarzem opracowali strategię odstawiania, czyli co jaki czas i co jaką dawkę zmniejszać lek lub też np. jakim innym go zastąpić - to już pozostawiamy w kwestii lekarza. Jeśli uzależnienie zostanie pokonane wówczas można (raczej należy!) zająć się terapią nerwicy, czyli w Twoim przypadku najprawdopodobniej zaburzenia lękowego. I tu najbardziej wskazana będzie psychoterapia (która uzależnienia na pewno nie spowoduje). Mamy tu na myśli głównie uczenie się technik relaksacyjnych, ćwiczeń oddechowych, trening behawioralny.
Mamy nadzieję i wierzymy w to, że już wkrótce wygrasz swoją walkę z tymi uciążliwymi i zakłócającymi codzienne funkcjonowanie dolegliwościami i nie będziesz musiała zastanawiać się nad sensem podjęcia nowej pracy i "powrotem do rzeczywistości", tylko po prostu to zrobisz! Życzymy Ci tego i trzymamy za Ciebie kciuki! (ba, jb) 200306
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Mój pierwszy kontakt seksualny. Molestowana
- Fascynacja, zauroczenie... Miłość? Wakacyjna przygoda
- Mówi, że mnie nie kocha... Nieszczęśliwa miłość
- Zaburzenia lękowe. Depresja. Nerwica natręctw. Boję się igły
- Pobił mamę! Mój brat nam zagraża. Antyspołeczne zaburzenia osobowości
- Teraz już wiem, że jestem raczej gejem. Homoseksualizm?
- Poznałam przez internet mężczyznę. Zakochałam się. Co ma zrobić?
- Boję się wind, tuneli, restauracji, toalet miejskich... Mam depresję?
- Masturbacja. Robię to bardzo często i potrzebuję dodatkowych bodźców w postaci np. pornografii
- Narkotyki. Jego uzależnienie - nasz problem!
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA