Zaburzenia pamięci, nagłe zasypianie. Padaczka (epilepsja)?
SEKS W ZDROWYM MIEŚCIE. PSYCHOLOG
Monika Trzcińska, psycholog, diagnostyka psychologiczna (dzieci, młodzieży, osób dorosłych), diagnostyka neuropsychologiczna, psychoterapia przez Internet.
Mam na imię Ewa (pełne dane podam na dole listu, ale bardzo proszę ich nie udostępniać do wiadomości publicznej), mam 26 lat. Problem nie dotyczy mnie, lecz mojego przyszłego męża, Jacka. Ma on 29 lat, pracuje zawodowo, ma wykształcenie wyższe. Mieszkamy razem od kilku miesięcy i wkrótce spodziewamy się dziecka. Problem, z którym nie umiem(-y) sobie poradzić, polega na tym, że pod wpływem stresu zdarza się jemu nie pamiętać, co robił w danej chwili. Zdarzyło mu się nie wrócić kilka razy na noc do domu. Zawsze miało to miejsce po silnym stresie. Tłumaczył się tym, że np. zasnął w samochodzie kilkaset metrów do domu. Jak dzwonię odbiera telefon i mówi, że już jedzie, mija czas i go nie ma. Potem okazuje się, że przesiedział kilka godzin w jednym miejscu, ale tego nie pamięta. Wiele razy kłóciliśmy się o to, bo mu nie wierzyłam, aż pewnego dnia zobaczyłam, jak naprawił coś w domu i w trakcie naprawy przysypiał. Podczas tych napraw wiele rzeczy porozrzucał i poprzenosił. Następnego dnia bardzo się zdenerwował, czemu ktoś mu wszystkie rzeczy porozrzucał i czemu pozostawił wszystko tak porozrzucane. Zupełnie nie pamiętał, że sam to zrobił. Bardzo się martwię. Wiem, że te sytuacje miały miejsce wcześniej. W zeszłym roku kilka razy nie dojechał do pracy przez to właśnie. Dzieje się tak od długiego czasu. Nie wiem do jakiego lekarza zwrócić się o pomoc i do jakiej poradni. Na dodatek zawsze, kiedy mu się zdarzy coś takiego, ma potem przez kilka dni bardzo zmienioną twarz. Napiętą, wyraźnie chudszą i nerwowy "rozbiegany" wzrok. Poza tym, jak się na coś złości, zdarza mu się bardzo mocno uderzyć czy kopnąć najbliższy przedmiot. Do tego widzę, że ma silną depresję. Potrafi "przesypiać czas" lub dla odmiany nie spać całą noc. Był raz u psychologa, ale wizyta mu się nie podobała, więc więcej nie poszedł. Bardzo proszę o poradę. Do tego dodam, że wyraźnie widzę, że mu zależy na naszym związku, bardzo się stara, dba o mnie, jest pomocny w domu, więc mam podstawy twierdzić, że te problemy to choroba a nie - mam nadzieję - jakieś "dziwne" inne sprawy. Pozdrawiam, Ewa
Pani Ewo! Nie udostępniamy danych naszych czytelników uzyskanych z korespondencji w ramach poradni internetowej. Proszę być o to spokojną. W publikacjach imiona zawsze są zmienione. Nie ma potrzeby, aby podawać nam aż tak szczegółowych informacji o sobie. Dziękujemy za zaufanie, ale po co nam adres domowy, numer telefonu... No, już dobrze :)
Rozumiemy, że martwi się Pani o przyszłego męża i doceniamy pani zaangażowanie. Ma Pani rację. Objawy, które zauważyła u partnera, mogą budzić niepokój, tym bardziej, że twierdzi pani, iż jego stan wcale się nie poprawia.
Przede wszystkim konieczna jest wizyta u neurologa (w przypadku dzieci - neurologa dziecięcego). Proszę niezwłocznie postarać się o skierowanie na wizytę. Na początku należy wykluczyć zaburzenia neurologiczne, aby móc podejrzewać inne zaburzenia. Myślę jednak, że możemy mieć tu do czynienia z chorobą o popularnej nazwie padaczka (epilepsja). Proszę się oczywiście nie przerażać ani nie przejmować. Chcę tylko nakreślić pewien obraz podejrzeń, jednak na podstawie krótkiego maila, sama Pani doskonale rozumie, wiele nie można powiedzieć. Potrzebna jest przede wszystkim obserwacja i badania naurologiczne, aby o czymkolwiek mówić.
Chciałbym, aby wiedziała Pani, że istnieje bardzo dużo odmian tej choroby (wyróżnia się kilkadziesiąt zespołów padaczkowych).
Padaczka większości ludzi kojarzy się z napadami drgawek, utratą przytomności, pianą z ust, podczas gdy choroba ta ma wiele postaci, i mogą występować takie, w których w/w objawy nie występują. U niektórych pacjetów są wyłącznie - nazwijmy to - "duże napady", czyli takie z drgawkami, pełną utratą przytomności, a u innych "duże" i "małe" - wydaje się, że ktoś "wyłącza się" na chwilę, traci kontakt z otoczeniem, czasem drgawki ograniczają się tylko do jednej kończyny (np. ręki), a u niektórych ludzi, tak jak w opisanym przypadku, do skurczu mięśni nie dochodzi, natomiast występują zmiany w zachowaniu. Napad może np. trwać dosłownie kilka sekund. Wygląda to tak, że np. siedzi grupka osób przy stole, gdzieś np. w kawiarni, i na chwilkę jedna z tych osób zapatrzy się gdzieś i zupełnie nie słyszy nic, co się do niej mówi. Osoba ta tych paru sekund w ogóle nie pamięta. Może czuć się lekko zmęczona, nic poza tym. U innej osoby może to z kolei trwać przez kilka minut. Potem osoba czuje się zmęczona i często zasypia. Ataki padaczki następują często po jakimś wysiłku psychicznym, sytuacji stresowej również.
Napisała Pani, że partner zapomina wiele rzeczy i czuje się zmęczony, zasypia. Te objawy mogą wskazywać właśnie na jakiś rodzaj padaczki. Jaki i czy to słuszne przypuszczenie, dowiedzą się Państwo od neurologa po wykonaniu specjalistycznych badań (najczęściej jest to badanie neurologiczne, badania laboratoryjne krwi, badanie EEG, badanie neuroradiologiczne - tomografia komputerowa głowy i rezonans magnetyczny; potrzeba również dokładnie zebranego wywiadu od chorego i świadków napadów, np. od rodziny). To ważne, aby zgłosić się do lekarza, gdyż specjalista jest w stanie dostosować leki (tzw. leki przeciwpadaczkowe, które należy stosować codziennie). Napad padaczkowy powodowany jest nadmiernymi wyładowaniami bioelektrycznymi w komórkach nerwowych, które powodują przejściowe zaburzenia czynności mózgu. Choroba może ujawnić się w każdym wieku. Można mówić o niej w przypadku cyklicznych zaburzeń tego typu. Wiele osób choruje na nią i wiele osób nawet o tym nie wie. Podobnie zresztą, jak w wyżej opisanym przez nas przykładzie.
Przyczyny występowania padaczki są rozmaite, mogą być wrodzone, ale też i nabyte (np. z powodu nieprawidłowego przebiegu ciąży i porodu, urazów głowy, chorób naczyń mózgowych), nie można również wykluczyć przyczyn genetycznych (ale to rzadkość). Istnieje też grupa padaczek, których, na podstawie aktualnie dostępnych badań, przyczyny jednoznacznie ustalić nie można i, niestety, jest to grupa najczęściej występująca.
Proszę delikatnie porozmawiać z partnerem, gdyż wiemy z Pani listu, że jest czuły na tym punkcie. Proszę się upewnić co do moich przypuszczeń. Oczywiście możemy mieć tu do czynienia z zupełnie innym zaburzeniem, jednak z całą pewnością pierwsze kroki należy skierować do neurologa. Myślę, że na koniec ważną dla Pani będzie również informacja, iż nie ma powodów do odradzania chorym na padaczkę zawierania małżeństw czy posiadania potomstwa. Nie jest też prawdą, że jest to chroba psychiczna.
Proszę pisać w przypadku jakichś problemów czy dalszych pytań. Proszę też nie szczędzić pytań lekarzowi specjaliście, do którego się Państwo udacie.
23-02-2005
Pani Ewo! Nie udostępniamy danych naszych czytelników uzyskanych z korespondencji w ramach poradni internetowej. Proszę być o to spokojną. W publikacjach imiona zawsze są zmienione. Nie ma potrzeby, aby podawać nam aż tak szczegółowych informacji o sobie. Dziękujemy za zaufanie, ale po co nam adres domowy, numer telefonu... No, już dobrze :)
Rozumiemy, że martwi się Pani o przyszłego męża i doceniamy pani zaangażowanie. Ma Pani rację. Objawy, które zauważyła u partnera, mogą budzić niepokój, tym bardziej, że twierdzi pani, iż jego stan wcale się nie poprawia.
Przede wszystkim konieczna jest wizyta u neurologa (w przypadku dzieci - neurologa dziecięcego). Proszę niezwłocznie postarać się o skierowanie na wizytę. Na początku należy wykluczyć zaburzenia neurologiczne, aby móc podejrzewać inne zaburzenia. Myślę jednak, że możemy mieć tu do czynienia z chorobą o popularnej nazwie padaczka (epilepsja). Proszę się oczywiście nie przerażać ani nie przejmować. Chcę tylko nakreślić pewien obraz podejrzeń, jednak na podstawie krótkiego maila, sama Pani doskonale rozumie, wiele nie można powiedzieć. Potrzebna jest przede wszystkim obserwacja i badania naurologiczne, aby o czymkolwiek mówić.
Chciałbym, aby wiedziała Pani, że istnieje bardzo dużo odmian tej choroby (wyróżnia się kilkadziesiąt zespołów padaczkowych).
Padaczka większości ludzi kojarzy się z napadami drgawek, utratą przytomności, pianą z ust, podczas gdy choroba ta ma wiele postaci, i mogą występować takie, w których w/w objawy nie występują. U niektórych pacjetów są wyłącznie - nazwijmy to - "duże napady", czyli takie z drgawkami, pełną utratą przytomności, a u innych "duże" i "małe" - wydaje się, że ktoś "wyłącza się" na chwilę, traci kontakt z otoczeniem, czasem drgawki ograniczają się tylko do jednej kończyny (np. ręki), a u niektórych ludzi, tak jak w opisanym przypadku, do skurczu mięśni nie dochodzi, natomiast występują zmiany w zachowaniu. Napad może np. trwać dosłownie kilka sekund. Wygląda to tak, że np. siedzi grupka osób przy stole, gdzieś np. w kawiarni, i na chwilkę jedna z tych osób zapatrzy się gdzieś i zupełnie nie słyszy nic, co się do niej mówi. Osoba ta tych paru sekund w ogóle nie pamięta. Może czuć się lekko zmęczona, nic poza tym. U innej osoby może to z kolei trwać przez kilka minut. Potem osoba czuje się zmęczona i często zasypia. Ataki padaczki następują często po jakimś wysiłku psychicznym, sytuacji stresowej również.
Napisała Pani, że partner zapomina wiele rzeczy i czuje się zmęczony, zasypia. Te objawy mogą wskazywać właśnie na jakiś rodzaj padaczki. Jaki i czy to słuszne przypuszczenie, dowiedzą się Państwo od neurologa po wykonaniu specjalistycznych badań (najczęściej jest to badanie neurologiczne, badania laboratoryjne krwi, badanie EEG, badanie neuroradiologiczne - tomografia komputerowa głowy i rezonans magnetyczny; potrzeba również dokładnie zebranego wywiadu od chorego i świadków napadów, np. od rodziny). To ważne, aby zgłosić się do lekarza, gdyż specjalista jest w stanie dostosować leki (tzw. leki przeciwpadaczkowe, które należy stosować codziennie). Napad padaczkowy powodowany jest nadmiernymi wyładowaniami bioelektrycznymi w komórkach nerwowych, które powodują przejściowe zaburzenia czynności mózgu. Choroba może ujawnić się w każdym wieku. Można mówić o niej w przypadku cyklicznych zaburzeń tego typu. Wiele osób choruje na nią i wiele osób nawet o tym nie wie. Podobnie zresztą, jak w wyżej opisanym przez nas przykładzie.
Przyczyny występowania padaczki są rozmaite, mogą być wrodzone, ale też i nabyte (np. z powodu nieprawidłowego przebiegu ciąży i porodu, urazów głowy, chorób naczyń mózgowych), nie można również wykluczyć przyczyn genetycznych (ale to rzadkość). Istnieje też grupa padaczek, których, na podstawie aktualnie dostępnych badań, przyczyny jednoznacznie ustalić nie można i, niestety, jest to grupa najczęściej występująca.
Proszę delikatnie porozmawiać z partnerem, gdyż wiemy z Pani listu, że jest czuły na tym punkcie. Proszę się upewnić co do moich przypuszczeń. Oczywiście możemy mieć tu do czynienia z zupełnie innym zaburzeniem, jednak z całą pewnością pierwsze kroki należy skierować do neurologa. Myślę, że na koniec ważną dla Pani będzie również informacja, iż nie ma powodów do odradzania chorym na padaczkę zawierania małżeństw czy posiadania potomstwa. Nie jest też prawdą, że jest to chroba psychiczna.
Proszę pisać w przypadku jakichś problemów czy dalszych pytań. Proszę też nie szczędzić pytań lekarzowi specjaliście, do którego się Państwo udacie.
23-02-2005
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Mój pierwszy kontakt seksualny. Molestowana
- Fascynacja, zauroczenie... Miłość? Wakacyjna przygoda
- Mówi, że mnie nie kocha... Nieszczęśliwa miłość
- Zaburzenia lękowe. Depresja. Nerwica natręctw. Boję się igły
- Pobił mamę! Mój brat nam zagraża. Antyspołeczne zaburzenia osobowości
- Teraz już wiem, że jestem raczej gejem. Homoseksualizm?
- Poznałam przez internet mężczyznę. Zakochałam się. Co ma zrobić?
- Boję się wind, tuneli, restauracji, toalet miejskich... Mam depresję?
- Zaczęły się wizyty Urzędu Skarbowego, potem komornika... Mocno to odczułam.
- Masturbacja. Robię to bardzo często i potrzebuję dodatkowych bodźców w postaci np. pornografii
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA