Napady złości, agresji. Wulgarność wobec bliskich
DONIESIENIA LISTONOSZA. PSYCHOLOG
Prof. Bassam Aouil, psycholog, UKW Bydgoszcz
Mam wielki problem ze sobą. Jestem agresywna, mam napady złości, agresji. Potrafię swoją Mamę zwyzywać np z powodu, że nie dosłyszała czegoś, co do niej powiedziałam. Potem grożę jej nożem... Nie mam zamiaru jej nic zrobić, po prostu to, że ją zwyzywam, mnie kręci... Po czym jest mi wstyd i płaczę nad własną głupotą. Co najgorsze, nie umiem podejść do niej i przeprosić, choć ona tego chce.
Następny problem. Jestem z chłopakiem już ponad dwa lata. On jest cudowny, ale ja mam wiecznie do niego żal. Gdy on dostanie lepszą ocenę z egzaminu - już jestem zła. Gdy on zaliczy przedmiot a ja nie - jest awantura jak nic! Potrafię go zwyzywać za to, że był po prostu lepszy. Od najgorszych... Przekleństwa itp... Ale jego umiem przeprosić! No, ale co z tego? Ja już sama nie mam sił ze sobą samą walczyć. Już mam dość obiecywania jemu, że się poprawię. Ja się chyba boję, że on będzie miał lepsze referencje do pracy i ją znajdzie, że ja zostanę sama itp. To jest chore i ja to wiem. Proszę bardzo o pomoc! Mój chłopak kazał mi spisać na kartce to, co chcę naprawić, ale nie w formie biczowania siebie, lecz co ja chcę dobrego i lepszego zrobić i starać się ten plan realizować/. Taki plan życia. Kocham go i nie chcę stracić. Bardzo proszę o pomoc, bo cały czas płaczę i już mam siebie samej dość. Dodatkowo mam bardzo niską samoocenę. Dzięki niemu dużo ta samoocena wzrosła, ale gdy tylko inni mi powiedzą coś przykrego, to samoocena spada, ja płaczę, znów robię awantury Mamie i mojemu chłopakowi. Sama sobie nie poradzę. Kamila, lat 23, woj. śląskie
Pani Kamilo, bardzo dobrze, że postanowiła pani coś zmienić, poszukać dla siebie odpowiedniej pomocy! Ma Pani rację - niekontrolowane wybuchy złości, agresja, i to w stosunku do najbliższych - to bardzo niepokojące symptomy. Myślę, Pani Kamilo, że w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie natychmiastowa wizyta u psychologa i/lub psychiatry. Specjalistów tych znajdzie Pani np. w Poradni Zdrowia Psychicznego w każdej większej miejscowości. Proszę zarejestrować się, umówić na wizytę i uzbroić w cierpliwość, bo naprawdę warto. Wizyty w PZP są bezpłatne. Może Pani poprosić chłopaka, aby jej towarzyszył, będzie raźniej. Proszę nie zwlekać i działać od razu! Trzymamy kciuki, a w razie potrzeby proszę śmiało pisać! (jb)
Następny problem. Jestem z chłopakiem już ponad dwa lata. On jest cudowny, ale ja mam wiecznie do niego żal. Gdy on dostanie lepszą ocenę z egzaminu - już jestem zła. Gdy on zaliczy przedmiot a ja nie - jest awantura jak nic! Potrafię go zwyzywać za to, że był po prostu lepszy. Od najgorszych... Przekleństwa itp... Ale jego umiem przeprosić! No, ale co z tego? Ja już sama nie mam sił ze sobą samą walczyć. Już mam dość obiecywania jemu, że się poprawię. Ja się chyba boję, że on będzie miał lepsze referencje do pracy i ją znajdzie, że ja zostanę sama itp. To jest chore i ja to wiem. Proszę bardzo o pomoc! Mój chłopak kazał mi spisać na kartce to, co chcę naprawić, ale nie w formie biczowania siebie, lecz co ja chcę dobrego i lepszego zrobić i starać się ten plan realizować/. Taki plan życia. Kocham go i nie chcę stracić. Bardzo proszę o pomoc, bo cały czas płaczę i już mam siebie samej dość. Dodatkowo mam bardzo niską samoocenę. Dzięki niemu dużo ta samoocena wzrosła, ale gdy tylko inni mi powiedzą coś przykrego, to samoocena spada, ja płaczę, znów robię awantury Mamie i mojemu chłopakowi. Sama sobie nie poradzę. Kamila, lat 23, woj. śląskie
Pani Kamilo, bardzo dobrze, że postanowiła pani coś zmienić, poszukać dla siebie odpowiedniej pomocy! Ma Pani rację - niekontrolowane wybuchy złości, agresja, i to w stosunku do najbliższych - to bardzo niepokojące symptomy. Myślę, Pani Kamilo, że w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie natychmiastowa wizyta u psychologa i/lub psychiatry. Specjalistów tych znajdzie Pani np. w Poradni Zdrowia Psychicznego w każdej większej miejscowości. Proszę zarejestrować się, umówić na wizytę i uzbroić w cierpliwość, bo naprawdę warto. Wizyty w PZP są bezpłatne. Może Pani poprosić chłopaka, aby jej towarzyszył, będzie raźniej. Proszę nie zwlekać i działać od razu! Trzymamy kciuki, a w razie potrzeby proszę śmiało pisać! (jb)
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Mój pierwszy kontakt seksualny. Molestowana
- Fascynacja, zauroczenie... Miłość? Wakacyjna przygoda
- Mówi, że mnie nie kocha... Nieszczęśliwa miłość
- Zaburzenia lękowe. Depresja. Nerwica natręctw. Boję się igły
- Pobił mamę! Mój brat nam zagraża. Antyspołeczne zaburzenia osobowości
- Teraz już wiem, że jestem raczej gejem. Homoseksualizm?
- Poznałam przez internet mężczyznę. Zakochałam się. Co ma zrobić?
- Boję się wind, tuneli, restauracji, toalet miejskich... Mam depresję?
- Zaczęły się wizyty Urzędu Skarbowego, potem komornika... Mocno to odczułam.
- Masturbacja. Robię to bardzo często i potrzebuję dodatkowych bodźców w postaci np. pornografii
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA