Psycholog. Najgorsze jest to, że seks francuski sprawia mi większą przyjemność niż stosunek
Strona główna » Seks w Zdrowym Mieście » Psycholog » Najgorsze jest to, że seks francuski sprawia mi wi…

Najgorsze jest to, że seks francuski sprawia mi większą przyjemność niż stosunek

DONIESIENIA LISTONOSZA. Psycholog

Prof. Bassam Aouil, psycholog

zdrowemiasto.pl | dodane 27-01-2010

Prof. Bassam Aouil, psycholog, ACPP UKW Bydgoszcz
 
Mam 25 lat, chłopaka i... problem. Mój chłopak jest moim pierwszym partnerem, a ja jego pierwszą partnerką. Jesteśmy ze sobą kilka lat. Na początku bardzo trudno było mi się przełamać i rozpocząć współżycie, ale, ponieważ jest bardzo cierpliwym i delikatnym chłopakiem, udało się. Jest jednak kilka problemów. Zdarza się bardzo często, że długo nie mam ochoty na seks, podczas gdy on ma i to bardzo często. Ja mogłabym raz na miesiąc, on - codziennie. To nas dzieli i jest głównym problemem naszego związku. Nawet jeśli dochodzi do zbliżenia, to prawie za każdym razem mam trudności w rozluźnieniu się i to nie jest tylko kwestia atmosfery, np.: braku czasu, miejsca, obecności kogoś w pokoju obok (a nie ma praktycznie wtedy mowy o kontakcie). W "środku" jestem ściśnięta i nie dopuszczam do "wejścia" we mnie. Najgorsze jest to, że seks francuski sprawia mi większą przyjemność niż stosunek. Najgorsze - bo chciałabym przeżyć normalny orgazm przynajmniej raz w życiu i powiedzieć sobie, że go przeżyłam i sprawił mi przyjemność. Podczas stosunku nigdy nie przeżyłam orgazmu i nie sprawia mi on (stosunek) jakiejś specjalnej przyjemności, oprócz bliskości partnera. Ponadto bardziej podnieca mnie to, co on robi, a nie jego osoba. Mimo tych problemów kochamy się, ale jest mi coraz ciężej zaspokajać potrzeby mojego chłopaka bez satysfakcji z mojej strony. On jest drażliwy i zły, bo niezaspokojony, a ja wcale nie czuję się lepiej. Jestem osobą bardzo wrażliwą, ale nie nerwową i zamkniętą. Takie zamknięcie się w sobie i niedopuszczanie do siebie mogłoby wynikać z dzieciństwa, ale nie mam za sobą niespokojnej przeszłości czy jakichś traumatycznych wydarzeń, więc nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Sądzę, że to moja wina, że odpycham partnera. Ale dlaczego? Czy chodzi o jego osobę, czy chodzi o mnie? Dziękuję za jakąkolwiek pomoc i radę, Agata

Droga Agatko! Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się napisać do nas. Mogę Cię zapewnić, że postaram się pomóc rozwiązać Twój problem, ale w tym będzie też potrzebna Twoja pomoc. Jesteś młodą, zdrową kobietą mającą - jak sama piszesz - cierpliwego i delikatnego chłopaka. Jest to naprawdę wiele! Wydaję mi się, że problem "ochoty" na seks może być związany z temperamentem, różnica zaś w tym aspekcie może do podobnych konsekwencji doprowadzić i spowodować problem. Może też wynika właśnie z zakresu i tempa potrzeby seksualnej każdego z Was, nie mówiąc o tym, że charakter sytuacji i możliwości skonsumowania seksu (zgodnie z Twoim opisem) i jednak towarzyszący jej stres może mieć duże znaczenie. Zamknięcie się w sobie i niedopuszczenie do siebie innych jest problem wymagającym terapii i z pewnością nie jest obojętny na życie seksualne i erotyczne (zachęcam do napisania więcej na ten temat). Wykluczać można jednocześnie - na postawie opisu - jakieś "nienormalności" w Twoim życiu seksualnym. Jest to kwestia braku pełnego poczucia komfortu, bezpieczeństwa i kontrolowania. Jest to problem do rozwiązania przy pomocy psychologa, z którym można skonsultować się wstępnie również Online, a - w zależności od wyników - może też być potrzebne spotkanie. Proszę pamiętać, że to nie jest ani Twoja wina, ani wina partnera. Zachęcam do kontynuowania korespondencji i skorzystania z naszej pomocy. (ba) 240104

Prof. Bassam Aouil, psycholog, 27-01-2010, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------