Jestem w związku z kimś, kto cierpi na depresję
DONIESIENIA LISTONOSZA. Psycholog
Prof. Bassam Aouil, psycholog, UKW Bydgoszcz
Chciałabym uzyskać pomoc specjalisty, ale nie mam odwagi się tam wybrać. Powodów jest wiele. Jestem w związku z kimś, kto cierpi na depresję i od niedawna bierze leki przeciwdepresyjne. Huśtawki nastrojów tej osoby odbijają się również na mojej psychice. Sama boję się również działania leków i zmiany mojego partnera. Oprócz tego mam problemy sama z sobą, właściwie już od dzieciństwa. Zaczęło się od panicznego lęku przed śmiercią. Nie mogłam przez to spać, próbowałam wyobrazić sobie pustkę, która nas otoczy, gdy już nas nie będzie na tym świecie. Te myśli powracają. Teraz jest na szczęście okres, kiedy nie prześladują mnie, ale jeszcze niedawno była to pierwsza myśl po przebudzeniu: myśl o śmierci, pustce, bezsensie życia... Przeżyłam też w dzieciństwie rozbicie rodziny. Miewam dziwne myśli, do których nawet wstydzę się przyznać. Brak mi odwagi, aby komukolwiek o tym powiedzieć, wyznać to. Chciałabym skorzystać z pomocy specjalisty, dowiedzieć się, jak pomóc sobie i bliskiej mi osobie. Obsesyjnie myślę o jego byłej partnerce, z którą był bardzo długo: śni mi się, boję się, że wróci do niego itp. Poza tym mam problemy z koncentracją, pamięcią, bywa, że nawet z napisaniem jakiegoś słowa. Nie panuję nad swoimi emocjami. Chciałabym powiedzieć o tym komuś kto mógłby mi pomóc, ale nie wiem, czy wystarczy mi odwagi. Czy porada w Poradni Psychologicznej w Bydgoszczy przy ul. Staffa jest bezpłatna? Będę bardzo wdzięczna za uzyskanie jakichkolwiek informacji czy pomocy. Z góry bardzo dziękuję. Sylwia z woj. pomorskiego, lat 25
Mówisz, że oczekujesz pomocy, chcesz pomóc sobie i swojemu partnerowi, ale nie masz odwagi. A jednak już przełamałaś swój lęk, pisząc o swoim problemie do nas.
Niewątpliwie choroba partnera (depresja) ma wpływ także na Ciebie, gdyż tworzycie system i wzajemnie na siebie wpływacie. Kiedy jedno jest szczęśliwe, radosne to zazwyczaj drugie również przeżywa pozytywne emocje, zaś kiedy jedno jest smutne i nieszczęśliwe - podobnie drugie przeżywa negatywne emocje. Widać, że boisz się wpływu depresji i zachowań partnera na Ciebie, ale najwidoczniej też chcesz pomóc jemu i sobie. To ważne, że masz w sobie siłę i motywację.
Wspominasz o tym, że boisz się działania leków na Twojego partnera. Faktycznie leki przeciwdepresyjne często mają działania niepożądane, jednakże teraz jest coraz więcej leków nowej generacji, które mają coraz mniej działań ubocznych. Poza tym czasem potrzeba czasu, aby lekarz dobrał odpowiednie leki do danego pacjenta i by one odpowiednio działały. Trzeba zatem się uzbroić w cierpliwość. Zalecam także, aby Twój partner, poza wizytą u psychiatry, skorzystał także z pomocy psychologa, który na pewno udzieli mu wsparcia psychicznego. Jest to niezwykle istotne przy depresji.
Sama uważasz, że potrzebujesz pomocy, co wskazuje na to, że jesteś świadoma swoich problemów. Zgadzam się z Tobą. uważam bowiem, że opisywane objawy (piszesz o myślach o śmierci, o bezsensie życia, "dziwnych" myślach, obsesyjnych myślach o byłej dziewczynie swojego partnera, o problemach z pamięcią, koncentracją i panowaniem nad emocjami) wymagają niezwłocznej wizyty u psychiatry i psychologa. Sama bowiem najprawdopodobniej nie dasz sobie rady z tymi problemami, gdyż, jak się domyślam, nie masz wsparcia wśród najbliższych: partner sam choruje a rodzice są po rozwodzie.
Nie musisz się obawiać i wstydzić rozmawiać z psychologiem, gdyż zgodnie z etyką psychologa obowiązuje tajemnica zawodowa, a jego zadaniem jest udzielenie Tobie pomocy i wsparcia.
Jeszcze raz na koniec podkreślam! Uważam, że powinnaś niezwłocznie udać się do psychologa i psychiatry. Istnieje wiele poradni niepublicznych i publicznych. W tych drugich leczenie jest bezpłatne. Na pewno znajdziesz odpowiednią dla siebie w pobliżu miejsca zamieszkania. Niestety, w Bydgoszczy przy ulicy Staffa znajduje się Instytut Psychologii Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego, gdzie studenci studiują, więc tam pomocy psychiatrycznej nie uzyskasz, ale na pomoc psychologiczną zapraszamy w ramach Akademickiego Centrum Pomocy Psychologicznej (ACPP). (mo) 280307
Mówisz, że oczekujesz pomocy, chcesz pomóc sobie i swojemu partnerowi, ale nie masz odwagi. A jednak już przełamałaś swój lęk, pisząc o swoim problemie do nas.
Niewątpliwie choroba partnera (depresja) ma wpływ także na Ciebie, gdyż tworzycie system i wzajemnie na siebie wpływacie. Kiedy jedno jest szczęśliwe, radosne to zazwyczaj drugie również przeżywa pozytywne emocje, zaś kiedy jedno jest smutne i nieszczęśliwe - podobnie drugie przeżywa negatywne emocje. Widać, że boisz się wpływu depresji i zachowań partnera na Ciebie, ale najwidoczniej też chcesz pomóc jemu i sobie. To ważne, że masz w sobie siłę i motywację.
Wspominasz o tym, że boisz się działania leków na Twojego partnera. Faktycznie leki przeciwdepresyjne często mają działania niepożądane, jednakże teraz jest coraz więcej leków nowej generacji, które mają coraz mniej działań ubocznych. Poza tym czasem potrzeba czasu, aby lekarz dobrał odpowiednie leki do danego pacjenta i by one odpowiednio działały. Trzeba zatem się uzbroić w cierpliwość. Zalecam także, aby Twój partner, poza wizytą u psychiatry, skorzystał także z pomocy psychologa, który na pewno udzieli mu wsparcia psychicznego. Jest to niezwykle istotne przy depresji.
Sama uważasz, że potrzebujesz pomocy, co wskazuje na to, że jesteś świadoma swoich problemów. Zgadzam się z Tobą. uważam bowiem, że opisywane objawy (piszesz o myślach o śmierci, o bezsensie życia, "dziwnych" myślach, obsesyjnych myślach o byłej dziewczynie swojego partnera, o problemach z pamięcią, koncentracją i panowaniem nad emocjami) wymagają niezwłocznej wizyty u psychiatry i psychologa. Sama bowiem najprawdopodobniej nie dasz sobie rady z tymi problemami, gdyż, jak się domyślam, nie masz wsparcia wśród najbliższych: partner sam choruje a rodzice są po rozwodzie.
Nie musisz się obawiać i wstydzić rozmawiać z psychologiem, gdyż zgodnie z etyką psychologa obowiązuje tajemnica zawodowa, a jego zadaniem jest udzielenie Tobie pomocy i wsparcia.
Jeszcze raz na koniec podkreślam! Uważam, że powinnaś niezwłocznie udać się do psychologa i psychiatry. Istnieje wiele poradni niepublicznych i publicznych. W tych drugich leczenie jest bezpłatne. Na pewno znajdziesz odpowiednią dla siebie w pobliżu miejsca zamieszkania. Niestety, w Bydgoszczy przy ulicy Staffa znajduje się Instytut Psychologii Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego, gdzie studenci studiują, więc tam pomocy psychiatrycznej nie uzyskasz, ale na pomoc psychologiczną zapraszamy w ramach Akademickiego Centrum Pomocy Psychologicznej (ACPP). (mo) 280307
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Mój pierwszy kontakt seksualny. Molestowana
- Fascynacja, zauroczenie... Miłość? Wakacyjna przygoda
- Mówi, że mnie nie kocha... Nieszczęśliwa miłość
- Zaburzenia lękowe. Depresja. Nerwica natręctw. Boję się igły
- Pobił mamę! Mój brat nam zagraża. Antyspołeczne zaburzenia osobowości
- Teraz już wiem, że jestem raczej gejem. Homoseksualizm?
- Poznałam przez internet mężczyznę. Zakochałam się. Co ma zrobić?
- Boję się wind, tuneli, restauracji, toalet miejskich... Mam depresję?
- Zaczęły się wizyty Urzędu Skarbowego, potem komornika... Mocno to odczułam.
- Masturbacja. Robię to bardzo często i potrzebuję dodatkowych bodźców w postaci np. pornografii
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA