Naukowcy tłumaczą, dlaczego kawa może chronić przed cukrzycą
INFORMATOR. Ciekawostki
Fot. zdrowemiasto.pl
Kawa obniża ryzyko cukrzycy typu 2 poprzez wpływ na poziom białka neutralizującego aktywność hormonów płciowych - informują naukowcy z USA na łamach pisma "Diabetes".
Kilka wcześniejszych badań wykazało zgodnie, że osoby pijące duże ilości kawy są mniej narażone na cukrzycę typu 2 - najczęstszą postać cukrzycy, silnie związaną z kaloryczną dietą i brakiem ruchu.
W cukrzycy typu 2 tkanki organizmu stają się znacznie mniej wrażliwe na insulinę, hormon kontrolujący metabolizm glukozy. W rezultacie, komórki nie wchłaniają tego cukru efektywnie, a we krwi utrzymuje się jego podwyższony poziom.
Naukowcy podejrzewali, że kawa może zwiększać wrażliwość organizmu na insulinę, a przez to obniżać poziom glukozy. Jednak dokładny mechanizm, który miałby za to odpowiadać nie był znany.
Teraz, badacze pod kierunkiem dr. Simina Liu z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles wykazali, że uczestniczy w nim białko o nazwie globulina wiążąca hormony płciowe (SHBG). Łączy się ona z androgenami lub estrogenami w osoczu krwi, neutralizując w ten sposób ich aktywność biologiczną.
W swoich wcześniejszych doświadczeniach (opublikowanych na łamach pisma "New England Journal of Medicine") ten sam zespół zidentyfikował dwa warianty genu kodującego SHBG, które mają wpływ na ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Jeden wariant zwiększa to ryzyko, a drugi je zmniejsza.
Najnowsze badania objęły 359 kobiet z nowo zdiagnozowaną cukrzycą oraz - w ramach kontroli - grupę 359 zdrowych rówieśniczek dobranych nie tylko pod względem wieku, ale też rasy. Pacjentki wyselekcjonowano spośród 40 tys. uczestniczek szeroko zakrojonego studium pt.: Women's Health Study. Ich stan zdrowia śledzono przez 10 lat.
Okazało się, że panie pijące dziennie cztery filiżanki kawy z kofeiną miały znacznie wyższy poziom SHBG i były o ok. 50 proc. mniej narażone na cukrzycę niż te, które nie piły jej wcale.
Analiza potwierdziła, że rosnący pod wpływem kawy poziom SHBG ma udział w obniżaniu ryzyka cukrzycy typu 2.
"Wygląda na to, że poziom SHBG we krwi odzwierciedla genetyczną podatność do zachorowania na cukrzycę typu 2. My wykazaliśmy, że na stężenie tego białka, a przez to na ryzyko cukrzycy, mogą wpływać składniki diety, jak kawa (...)" - powiedział dr Liu.
Picie kawy zapewniało największą ochronę posiadaczkom tej wersji genu kodującego SHBG, która obniża ryzyko cukrzycy typu 2.
Co ciekawe, spożywanie kawy bezkofeinowej bądź herbaty nie wpływało na poziom SHBG i ryzyko choroby.
W badaniach udział brali również naukowcy z Brigham and Women's Hospital oraz Uniwersytetu Harvarda w Bostonie.
Kilka wcześniejszych badań wykazało zgodnie, że osoby pijące duże ilości kawy są mniej narażone na cukrzycę typu 2 - najczęstszą postać cukrzycy, silnie związaną z kaloryczną dietą i brakiem ruchu.
W cukrzycy typu 2 tkanki organizmu stają się znacznie mniej wrażliwe na insulinę, hormon kontrolujący metabolizm glukozy. W rezultacie, komórki nie wchłaniają tego cukru efektywnie, a we krwi utrzymuje się jego podwyższony poziom.
Naukowcy podejrzewali, że kawa może zwiększać wrażliwość organizmu na insulinę, a przez to obniżać poziom glukozy. Jednak dokładny mechanizm, który miałby za to odpowiadać nie był znany.
Teraz, badacze pod kierunkiem dr. Simina Liu z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles wykazali, że uczestniczy w nim białko o nazwie globulina wiążąca hormony płciowe (SHBG). Łączy się ona z androgenami lub estrogenami w osoczu krwi, neutralizując w ten sposób ich aktywność biologiczną.
W swoich wcześniejszych doświadczeniach (opublikowanych na łamach pisma "New England Journal of Medicine") ten sam zespół zidentyfikował dwa warianty genu kodującego SHBG, które mają wpływ na ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Jeden wariant zwiększa to ryzyko, a drugi je zmniejsza.
Najnowsze badania objęły 359 kobiet z nowo zdiagnozowaną cukrzycą oraz - w ramach kontroli - grupę 359 zdrowych rówieśniczek dobranych nie tylko pod względem wieku, ale też rasy. Pacjentki wyselekcjonowano spośród 40 tys. uczestniczek szeroko zakrojonego studium pt.: Women's Health Study. Ich stan zdrowia śledzono przez 10 lat.
Okazało się, że panie pijące dziennie cztery filiżanki kawy z kofeiną miały znacznie wyższy poziom SHBG i były o ok. 50 proc. mniej narażone na cukrzycę niż te, które nie piły jej wcale.
Analiza potwierdziła, że rosnący pod wpływem kawy poziom SHBG ma udział w obniżaniu ryzyka cukrzycy typu 2.
"Wygląda na to, że poziom SHBG we krwi odzwierciedla genetyczną podatność do zachorowania na cukrzycę typu 2. My wykazaliśmy, że na stężenie tego białka, a przez to na ryzyko cukrzycy, mogą wpływać składniki diety, jak kawa (...)" - powiedział dr Liu.
Picie kawy zapewniało największą ochronę posiadaczkom tej wersji genu kodującego SHBG, która obniża ryzyko cukrzycy typu 2.
Co ciekawe, spożywanie kawy bezkofeinowej bądź herbaty nie wpływało na poziom SHBG i ryzyko choroby.
W badaniach udział brali również naukowcy z Brigham and Women's Hospital oraz Uniwersytetu Harvarda w Bostonie.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Jaki wpływ wywiera jazda motocyklem na zdrowie psychiczne?
- Onycholiza - skąd się bierze i jak ją leczyć
- 8 mitów o implantach zębowych, w które prawdopodobnie nadal wierzysz
- Jak działa konduktometr i do czego jest wykorzystywany?
- Wady i zalety aptek internetowych
- Jak w naturalny sposób wspomagać swój układ odpornościowy?
- Suche oko - syndrom oka biurowego
- Komórki macierzyste - jakie choroby leczą?
- Elektryczne samochody wjechały do Polski
- Niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Fosfolipidy niezbędne - czynaprawdę są niezbędne?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA